Komentarze użytkownika homo_sapiens

Biorąc pod uwagę, jak sprawnie i bohatersko idzie kacapom odbieranie terytorium znacznie słabszej Ukrainie, nie mogę się doczekać, kiedy spróbują odbierać terytorium USA. No, chyba że to taki sprytny myk, by skończyć jak Niemcy i Japonia po II wojnie światowej - z miliardami dolarów amerykańskich inwestycji i faktyczną demokracją.

SPW - czyli śmiejesz się, że napisałem o znacznie słabszej Ukrainie, a zaraz potem wykazujesz, że Ukraina jest faktycznie słabsza... No, no - nawet jak na twój geniusz, to nieźle odleciałeś. A poza tym, skąd wiesz, że porównywałem Ukrainę do Rosji a nie do USA? Moje zdanie jest w tej kwestii niejednoznaczne, ale ty jak zwykle najlepiej wiesz, co autor miał na myśli.

Nie rozumieć, co się samemu napisało, to trzeba być geniuszem. Tu napisałeś: "Wojne wygrywa silniejsza ekonomia (...) Rosji sie nie spieszy, zarabiaja na wojnie grube miliardy (...) a Ukraina? Juz w czarnej dupie, zapozyczajac sie na potege (...)".

Nie wiedziałem, że "USA, Chiny, Francja" są "juz w czarnej dupie" przez pożyczki. Obawiam się, że władze tych krajów też o tym nie wiedzą, więc może ich poinformuj. Jak ktoś "JEST w czarnej dupie", to znaczy, że dopiero "BĘDZIE mieć problemy"? Fascynujące! Więc pewnie kilka internetowych słowników, które zgodnie piszą o czasie teraźniejszym, są w błędzie? Ty jak zwykle wiesz lepiej. Ale dobrze, pomijając kwestie językowe, których tradycyjnie twój ułomny umysł nie ogarnia, przyjmijmy, że Ukraina NIE JEST słabsza. Pytanie: nie jest słabsza od Rosji czy od USA?

Większość pięcioletnich dzieci nie potrafi jeszcze czytać, nie mówiąc o czytaniu ze zrozumieniem tekstów dotyczących takich tematów, jak te poruszane w tym wątku. Rozumiem, że chciałeś zabłysnąć genialną (jak na ciebie) figurą retoryczną, ale cóż - wielokrotnie ci pisałem, że takie niuanse językowe cię przerastają, więc radzę ci zostać przy prostych zdaniach pozbawionych takich ozdobników. Unikniesz robienia z siebie klowna.

Nawet nie potrafisz powtórzyć słowa, które masz przed oczami? Napisałem "klown" a nie "klaun". I pisze się "klaun", "klown", "clown" - wszystkie te 3 formy występują w Słowniku Języka Polskiego PWN jako poprawne. Weź ty się lepiej nie zabieraj za uczenie innych języka polskiego. Spośród wszystkich twoich "specjalizacji" poziom tej jest najbardziej żałosny. A co do porównywania, to zaczynasz już kompletnie odfruwać ze swoimi durnymi komentarzami, więc na tym skończę.

Faktycznie, SPISEK! Dokładnie jak z trzęsieniami ziemi - zarabiają na nich firmy budowlane, bo trzeba potem odbudowywać, więc to oczywiste, że to firmy budowlane wywołują trzęsienia ziemi. A firmy produkujące wodę butelkowaną specjalnie zatruwają rzeki i studnie, żeby ludzie ich wodę kupowali. Do tego firmy produkujące środki opatrunkowe wysyłają w świat nanodrony, które powoduję, że ludzie się kaleczą. "A świstak siedzi i zawija w te sreberka..."

I to jest właśnie kwintesencja prawackiego kierunku rozwoju Polski: nie gospodarka, nowoczesność, społeczeństwo obywatelskie itp., tylko socjalistyczny ludowo-kościelny skansen i Cepelia.

To trochę jak w PiSie, gdzie tyle mówi się o złych komunistach, postkomunistach, agentach bezpieki, sędziach z PRL-owskiego nadania itd. Ale wystarczy tylko, żeby taki postkomuch, agent czy sędzia uklęknął i ucałował rękę prezesa i już wszystko zostaje mu wybaczone i zapomniane.

Co prawda nie jestem wyborcą PiSu, ale uważam, że najlepszą kandydatką z rekomendacji tej partii byłaby Kryśka Pawłowicz. Dzięki temu partia rządząca mogłaby jeszcze bardziej rozwinąć polską dyplomację, szczególnie na szczytach UE i w rozmowach z przedstawicielami państw Unii.

... a producenci papieru toaletowego zrobią wszystko, żebyśmy nie przestali srać. Oto Słowo Internetowe. Amen!

No faktycznie, choroby nie są naturalną koleją rzeczy - zostały wymyślone przez firmy farmaceutyczne w XX wieku. Wcześniej, od zarania ludzkości, ludzie byli zdrowi jak przysłowiowe konie, a że przez stulecia umierali średnio przed czterdziestką, to była wina masztów 5G. A powiedz mi jeszcze, w starożytności i średniowieczu to kowale, płatnerze i łuczarze, robili wszystko, by prowadzić wojny?

I wytłumacz mi, laikowi, jeszcze jedną rzecz: skoro choroby nie są "naturalną koleją rzeczy", to po co w ludzkim (czy ogólnie kręgowców) organizmie układ odpornościowy, narządy limfatyczne, przeciwciała itp.? Może to koncerny farmaceutyczne je wyhodowały w ludziach i zwierzętach w XX wieku poprzez obowiązkowe szczepienia? Tylko jak u zwierząt... może przez chemitrails?

"Jesli zyje zdrowo to jakie choroby mialyby mnie dotyczyc?" - ręce opadają... Np. choroby wrodzone, zakaźne, będące wynikiem urazów, nowotwory niebędące wynikiem niezdrowego trybu życia itd. "Nie widze tu naturalnej kolei rzeczy" - więc odpowiedz na pytanie: po co w ludzkim (czy ogólnie kręgowców) organizmie układ odpornościowy, narządy limfatyczne, przeciwciała itp.?

"Hiszpanka, ospa itd zostaly pokonane naturalna odpornoscia ludzkiego organizmu" - ależ oczywiście - zostały pokonane szczególnie przez tych, których zabiły, w myśl powiedzenia: "operacja się udała, ale pacjent zmarł". "- nie potrzebne byly szczepionki" - no, szczególnie przeciw ospie - nawet jak na ciebie, to wyjątkowe BREDNIE.

@slodomic - bardzo słuszna uwaga. Ale idźmy dalej tokiem twojego genialnego rozumowania i przyjrzyjmy się państwowym uroczystościom pogrzebowym, mszom z tych okazji z udziałem polityków itp., kiedy to w czasie przemówień polityków PO pisowski elektorat "z wyższej półki" stosował masową merytoryczną argumentację w postaci gwizdania, buczenia i tupania. Wniosek? Zwolennicy dzisiejszej opozycji może i nie wysławiają się zbyt elegancko, ale przynajmniej nie zachowują się w kościołach i na cmentarzach jak stado wściekłych małp.

Spowiedź występuje w katolicyzmie, prawosławiu i anglikanizmie, których wyznawcy stanowią około 66% wszystkich chrześcijan.

Faktycznie, politycy Konfederacji nie są "beznadziejnie głupi". W końcu to cyniczna ruska agentura. Beznadziejnie głupi są ich wyborcy - jak ponoć mawiał Lenin - pożyteczni idioci.

Sugeruję powtórzyć liczenie procentów oraz różnicę między zmianą "o jakąś wartość" i zmianą "ileś razy" z materiału matematyki szkoły podstawowej. Wzrost z 430 do 720 to wzrost "o 67%" albo wzrost "razy 167%" (czyli razy 1,67), ale nie "o 167%". Nawet komuś, kto nie jest pewny, jak to policzyć, lub tylko wydaje mu się, że wie, powinna zapalić się ostrzegawcza lampka, gdy zauważy, że wzrost o 100% powinien dać wynik 860, więc jakim cudem wynik 720 to wzrost o ponad 100%?

Z kolei wiele innych opisów biblijnych zostało odrzuconych przez historyków, archeologów czy geofizyków (np. exodus, potop), o absurdalnym opisie stworzenia świata i człowieka czy "fakcie" zmartwychwstania Jezusa nie wspominając. Mitologia to nie książka historyczna, choćby jakieś szczątkowe elementy faktów historycznych zawierała. Podobnie jak holywoodzkie superprodukcje to nie historyczne filmy dokumentalne, bo faktów historycznych jest w nich zazwyczaj tyle, co kot napłakał.