Komentarze użytkownika homo_sapiens

"Dla rozwodników - tylko piekło" - no, chyba że rozwodnik wpłaci odpowiednią ofiarę i dostanie rozgrzeszenie.

Jeśliś ciekaw, to wejdź sobie na Wikipedię lub stronę GUS i poszukaj, jak wyglądają dane dotyczące religijności w Polsce, a będziesz miał odpowiedź.

O, następny intelektualista - "albo będziecie wierzyć w zabobony, albo zostaniecie zboczonymi zdegenerowanymi pedałami". A może "... albo zboczone zdegenerowane pedały przejmą władzę nad światem!"? Jeszcze tylko chciałbym wiedzieć, na jakich uczelniach medycznych na świecie uczy się "leczenia lgbt".

@wiocha84 - skoro jesteś takim specjalistą, to z pewnością nie będziesz miał trudności, by odpowiedzieć na to proste pytanie, bez robienia kolejnych uników: na jakich "szanujących się uczelniach" w "działach poświęconych psychiatrii" naucza się leczenia lgbt? Defektami w genach są też heterochromia czy albinizm, ale jakoś nie słyszałem, żeby współczesna medycyna to leczyła.

No tak, przecież Polacy tylko taki wybór mają: pielgrzymki albo gdzie Tusk rozkaże. Ależ z ciebie... intelektualista. :)

Jak śpiewał Piotr Fronczewski "jakaż to chwila piękna i szczęśliwa". Niestety... sprawa trafi do Sądu Najwyższego, a ten jest prawie cały w rękach pisowskich neosędziów. Pewnie nawet trafi do tej izby, która jest w całości w rękach pisowskich neosędziów.

Jest jeszcze zabawniej. Projekt budżetu na rok 2024 został sporządzony w roku 2023 - przez rząd PiS. Nowa władza ma oczywiście pewne pole manewru, ale pracuje na tym, co dosłownie zostawili poprzednicy.

@gjpk - faktycznie, chodzi o rok 2025. Mój błąd.

Też się zgadzam z biskupem. :) Jestem jednak pewny, że to nie jest cecha polskich wyznawców, tylko wyznawców ogólnie - bez względu na narodowość i religię (przynajmniej jeśli chodzi o religie dominujące).

Na stronach związanych z różnymi religiami/wyznaniami są całe zestawienia takich zdjęć i filmików, mające "dowodzić" prawdziwości religii/wyznania, któremu poświęcona jest dana stronka.

A jakie miałoby to mieć znaczenie, gdyby to była flaga? Niemcy są podobnie religijnym narodem, co Polacy. Z tą tylko różnicą, że wśród chrześcijan mają mniej więcej po połowie katolików i protestantów.

Jak zwykle w wypadku nawiedzonych konserwatystów - to była "szczególna sytuacja".

Bóg takich rzeczy nie robił - ani według Biblii ani według chrześcijańskiego duchowieństwa. Według Biblii bóg robił rzeczy O WIELE GORSZE i na wiele większą skalę.

Czy ktoś wie, co to za impreza? Bez tej informacji trudno to oceniać.

Uwielbiam to mieszanie chrześcijaństwa z narodem i państwem (pod szumną nazwą patriotyzmu). I nigdy nie mogłem wyjść z podziwu nad bezdenną głupotą wierzących, którzy uważając, że bóg, Jezus i jego matka są po stronie ich kraju/narodu, kompletnie pomijają to, że dokładnie tak samo twierdzą wierzący w sąsiednich krajach, szczególnie tych z niezbyt przyjazną (delikatnie mówiąc) wzajemną historią.

A w praktyce poprosiła o to osobiście jakaś zakonnica nawiedzona fanatyczną dewocją, twierdząc, że doznała takiego objawienia (z wrodzonej niechęci do teorii spiskowych pominę możliwe cyniczne działanie ludzi Kościoła). A że Watykan przyklepał, to według obowiązującej linii partii prosiła osobiście "Matka Boża".

Wyznawcy różnych religii robią lub/i wierzą w wiele rzeczy, które nie mają sensu i są jawnie sprzeczne z tym, jak działa np. biologia (czyli efekt planu ich stwórcy). Praktycznie wszystkie dominujące religie są oparte na banialukach, bo powstały setki/tysiące lat temu, a krytyczne myślenie i nauka to najwięksi wrogowie religii.

"Twierdzisz, że w roku pańskim 1750 żyło tylko dwóch Brytyjczyków: Król i jego nadworny pisarz" - gdzie w treści wstawki to wyczytałeś?

"Gdyby było trzech w tym nadworny pisarz, umiałoby czytać 30% Brytyjczyków. Tak trudno zrozumieć?" - bardzo trudno. Nie mam pojęcia, jak z procentowych danych wyczytałeś liczebność populacji. I dlaczego dla 30% miałoby być trzech? Poza tym 3x30%=90%. A może w swej bezgranicznej mądrości doszedłeś do wniosku, że w Wielkiej Brytanii w XVIII wieku czytać umiał jedynie nadworny pisarz? No bo po co umiejętność czytania szlachcie, klerowi, uczonym, pisarzom, poetom, kupcom, skrybom itp. itd.?

No to życzę ci, żebyś na źródło tych danych czekał tak długo, jak ja ZAWSZE czekałem, gdy pytałem o źródło TWOICH z d*py wziętych danych i innych bredni. Co do "oczywistej kpiny", to ciekawy sposób przyznania się do napisania oczywistej głupoty. A co tam się stało z wstawką o Onecie i WP? Niechcąco się kliknęła i usunęła, gdy wykazano jej kłamliwość? A może też była "oczywistą kpiną"?