Komentarze użytkownika homo_sapiens

Nie ma znaczenia, że to niedorzeczne. Elektorat pisowski nie takie idiotyzmy już łykał.

Po co postępowanie? Od razu wydać europejski "list gończy"! I niech kucharka razem z komuchem i "panią profesor" zdelegalizują TSUE. "Show must go on!" - ku uciesze wujka Władimira.

No proszę, co za postęp dokonał się w nauce kościelnej! Kiedyś księża na katechezie twierdzili, że dusza jest niematerialna, a teraz już wiadomo, że składa się z atomów.

"W wyniku antykoncepcji wyzbyliśmy się około 115 mln osób" - kiedy projekt ustawy zrównującej używanie prezerwatywy z ludobójstwem?

Nogę złamał 26 sierpnia, więc jakiego "bólu"?

Może gdy taki ktoś usiądzie za tobą w kinie czy teatrze i wystawi swoją nogę przed twoim nosem, to wtedy zrozumiesz, omnibusie, że te zasady kulturalny człowiek stosuje w domu czy w szpitalu, a nie wszędzie, gdzie tylko popadnie, "bo mu się należy". Abstrahując od tego, że coś ci się z tymi zasadami pokręciło.

A czym niby Komorowski "przebija wszystkim"? Tym, że się parę razy zbłaźnił? JKM błaźni się od dawien dawna znacznie bardziej. A do tego właśnie pokazał na tym zdjęciu, jaki z niego cham i prostak. I piszę to z przykrością, bo w latach '90 bardzo go ceniłem jako polityka, który miał odwagę mówić rzeczy niepopularne ale często prawdziwe. Ale to było zanim zaczął się staczać na skrajnie prawo i w kierunku wielbicieli Putina.

Przerażające! A gnębienie kobiet albo protestujących przeciw pisowskiej władzy was tak nie uwiera?

Poparcie dla partii Szmaty w ostatnim sondażu: około 2%.

Wyborcy PiS na pewno o tym nie pamiętają. I co się dziwić, skoro pierwszą osobą, która o tym zapomniała był ówczesny szef kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, niejaki Sasin (tak, ten sam). Od razu po katastrofie zwalał całą winę na premiera Tuska i PO.

Za takie numery powinna być dożywotnia utrata prawa jazdy, poza wszystkimi innymi konsekwencjami prawnymi.

Podręcznikowy przykład dyskusji specjalisty z fanatykiem.

Brawo bibi! Zapomniałeś tylko dodać: "Żaden pokręcony lewak, jak np. Chrystus albo papież Franciszek, nie będzie mnie uczył katolicyzmu ani miłosierdzia."

Tu nie tylko chodzi o sam pomnik, ale też o to, w jakich okolicznościach został postawiony. Przypomnę, że PiS specustawą odebrał miastu stołecznemu Plac Piłsudskiego, by postawić tam sobie dwa pomniki (schody donikąd i pomnik Lecha Kaczyńskiego), mając w dudzie większość Warszawiaków, którzy PiSowi władzy w Warszawie nie dali.

No i co w tym dziwnego? Kościół Katolicki ma bogatą tradycję mordowania, torturowania i prześladowania ludzi oraz wszczynania wojen religijnych. Że to niby stare dzieje? To poczytajcie sobie, co robiły zakonnice katolickie w irlandzkich sierocińcach jeszcze w II połowie XX wieku. A że to wszystko jest kompletnie sprzeczne z naukami Chrystusa? A od kiedy to katolików obchodzi?

Uważam, że celebryci (w tym Wojewódzki), politycy, duchowni itp. powinni mieć zasądzane surowsze kary niż przysłowiowy zwykły Kowalski, bo raz, że szkodliwość społeczna czynu w ich wykonaniu znacznie większa, a dwa, że standardowe grzywny i mandaty to dla nich drobniaki. Jednakże dziwi mnie to święte oburzenie wyczynem Wojewódzkiego w kraju, w którym nagminne łamanie przepisów ruchu drogowego jest powszechną chorą normą.

Z podstawową zasadą równości wobec prawa kłócą się różne przepisy prawa, np. fakt istnienia immunitetów, progresja podatkowa, a ogólnie: jakiekolwiek uprzywilejowanie jakiejkolwiek grupy społecznej w jakiejkolwiek dziedzinie (słuszne czy niesłuszne), o faktycznych, ale nie wynikających z przepisów, działaniach instytucji państwowych nawet nie wspominając. Wykroczenie dokonane przez przysłowiowego Kowalskiego (nie tego od Ziobry) psa z kulawą nogą nie obchodzi. To samo wykroczenie celebryty lub tym bardziej polityka jest szeroko komentowane i może być dla wielu zachętą lub usprawiedliwieniem.

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Immunitet: Kowalski i poseł popełniają identyczne wykroczenie. Jeden ponosi karę, drugi ma święty spokój (co najwyżej ucierpi jego wizerunek, ale raczej nie w Polsce). Pojawia się identyczny zarzut karny: jeden ma postępowanie prokuratorskie, drugiego większość sejmowa od postępowania ochrania. To ma być równość wobec prawa? Progresja podatkowa: ktoś przekracza próg podatkowy i np. zamiast 20% dochodu, musi oddać państwu 40%, czyli jest KARANY za to, że ma lepiej płatną pracę. Karany zupełnie arbitralnie, bo tak postanowił ustawodawca.

Grzywna 5000 zł dla kogoś, kto zarabia 2000 na rękę miesięcznie to NIE TAKA SAMA kara jak dla kogoś, kto zarabia 40 000 na rękę miesięcznie. Jeśli kara ma mieć jakikolwiek efekt oddziałowujący na sprawcę (a tak jest w teorii), to tu w drugim przypadku tego efektu praktycznie nie ma. Ja uważam, że społeczna szkodliwość np. wyskoku młodzieżowego idola, po którym następuje małpowanie tego wyskoku przez jego fanów jest inna niż w wypadku nikomu nieznanego Kowalskiego. Tak samo inna jest szkodliwość społeczna czynu np. sędziego czy prokuratora, który powinien świecić przykładem.

Na koniec - zapominasz chyba, że sądy i tak mają pewną swobodę manewru i w większości za dany czyn mają dopuszczalne "widełki" kary, a w ostatecznym jej wymiarze uwzględniają szereg czynników, jak np.: ewentualna niekaralność czy ewentualna recydywa, sytuacja materialna, zdrowotna i społeczna podsądnego, stopień szkodliwości społecznej czynu, okazanie skruchy itp. itd. Tak więc nie jest prawdą, że za taki sam czyn dwie różne osoby dostają taką samą karę. Na pewno nie w Polsce. Może tak jest w USA, gdzie obowiązuje zasada precedensu, ale nie u nas.