Komentarze użytkownika homo_sapiens

Bo wierzący są hipokrytami i ostatecznie życie i zdrowie okazują się dla nich ważniejsze niż dogmaty i zasady wiary? Pani "doktor" Wanda Półtawska (przyjaciółka Karola Wojtyły) wyprodukowała "Deklarację wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny", w której czytamy: "2. UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne: - (...), - moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga." Pani "doktor" nie przyszło widać do głowy, że ratowanie ludzkiego życia i wszelkie zabiegi i operacje medyczne stoją w sprzeczności z jej deklaracją.

To jeszcze nic. Kiedy już im się infekcja skończy, będą mówić, że to dzięki wstawiennictwu świętego Pierdzisława, do którego się modliły.

Czy dożyję czasów, kiedy ta watykańska mafia straci wszelkie przywileje, nie tylko finansowe, i będzie musiała rozliczać się ze skarbówką jak inni?

Czy Kaczyński już ogłosił torturowanie Kuczmierowskiego jak w wypadku Kamińskiego, Wąsika i "Salcesona"?

"(...) rewolucja i diabeł ZAWSZE likwiduje swoje sługi" - gdyby rewolucja ZAWSZE likwidowała swoje sługi, to kto by ją przeprowadzał i wprowadzał nowy ład? Cała masa przywódców rewolucyjnych oraz drugo i trzeciorzędnych rewolucjonistów NIGDY nie została zlikwidowana. Przykłady z najwyższej półki: Mao, Stalin, Castro dowodzą bzdurności twojego stwierdzenia. O diable nawet już nie wspominam. Najpierw trzeba dowieść jego istnienia zanim zacznie się mu przypisywać jakieś cechy. A dyskusji nie ma z takimi fanatykami jak ty, co już wielokrotnie udowodniłeś, również powyższym komentarzem.

I na koniec: prawidłowe powiedzenie brzmi "rewolucja pożera własne dzieci". Jak widać nie ma w nim żadnych kwantyfikatorów ogólnych (zawsze, każdy, wszystko itp.), które ze zdania prawdziwego często robią zdanie, którego bzdurność banalnie łatwo wykazać - wystarcza do tego JEDEN kontrprzykład.

To i tak dobrze, że nie palą czarownic.

Pierwsze słyszę. Proszę o źródło tej informacji... inne niż "Demotywatory".

Jest i drugie słowo klucz: "podobno" oraz trzecie: "nieco". :)

I wygarnął to wszystko pisowskiemu politykowi prosto w kłamliwy ryj. BRAWO! Swoją drogą nie wiem, czy nazwa programu "1410 Bitwa polityczna" jest bardziej idiotyczna (bo co ma wspólnego 1410 z dzisiejszą polską polityką), czy bardziej obrzydliwa (bo sugeruje, że jedna strona debaty to polscy patrioci, a druga to Niemcy, Krzyżacy, zdrajcy).

Po pierwsze psycholog/psychiatra ma FACHOWĄ WIEDZĘ, by pomagać potrzebującym - w przeciwieństwie do kleru (z nielicznymi pojedynczymi wyjątkami). Po drugie, gdy psycholog/lekarz dopuści się przestępstwa, to nikt go nie przenosi do innej "parafii", tylko z marszu zajmuje się nim prokuratura. Vide przypadek Andrzeja Samsona, słynnego polskiego psychoterapeuty dziecięcego, który został skazany na więzienie i spędził wile miesięcy w areszcie, ale procesu w drugiej instancji nie dożył.

Kiedy chodziłem na lekcje religii (katolickiej), uczono mnie, że bóg jest WSZĘDZIE, bez względu na to, czy się o nim mówi, czy nie. Być może tej emerytowanej młodzieży już pamięć szwankuje?

Ja też chodziłem na religię do salki katechetycznej przy kościele przez pierwsze kilka lat podstawówki. Nie wiem tylko, skąd pomysł, że "nikt nikogo nie zmuszał"? Rodzice zmuszali swoje dzieci. Myślisz, że wszystkie tak chętnie z własnej ciekawości chciały się uczyć wszystkich kościelnych modlitw i wyliczanek?

To tak, jakby Morawiecki zarzekał się, że "absolutnie nigdy" nie skłamał, Pawłowicz "absolutnie nigdy" nie zachowała się jak prymitywna chamska prostaczka, a Kaczyński (obojętnie który z braci) "absolutnie nigdy" nie obraził żadnego Polaka.

Z całym szacunkiem, ale ja jeszcze nigdzie nie widziałem, by kobieta w pracy poruszała się prawie 3 razy szybciej niż mężczyzna na tym samym stanowisku i to przez 8 godzin. Ale może ktoś jednak zaobserwował takie zjawisko?

Przypomnę tylko, że według odnalezionych dokumentów, to gen. Jaruzelski domagał się od Sowietów interwencji wojsk UW w Polsce w czasie stanu wojennego, choć on sam temu zaprzeczał, aż do śmierci kreując się na zbawcę Polski.

Nie tylko. Z dokumentów sowieckich na temat rozmów tamtejszego politbiura w 1981 roku wynika, że wbrew prośbom strony polskiej, ZSRR odrzucał możliwość zbrojnej interwencji w Polsce. A ten "szeregowy Kukliński" to zdrajca według Ciebie, czy autora filmu, o którym piszesz, bo z komentarza to nie wynika? Dopytuję, bo ocena Kuklińskiego bardzo wiele mówi o oceniającym.

I jeszcze na ropiejących paznokciach u stóp - też był taki przypadek.

???

Dla fanatyka katolickiego informacja o tym, że wśród kleru jest wielu homoseksualistów to "atak na Kościół". Osobiście nie raz słyszałem taki "argument".