Komentarze użytkownika homo_sapiens

Problem w tym, że współczesny człowiek (w swoich masach) niewiele różni się od tego pierwotnego pod względem wiedzy naukowej. Jasne, coś tam ze szkoły zapamiętał, ale to nie wystarcza do zrozumienia takich zagadnień jak kosmologia, antropogeneza, ewolucja itp. Nawet uczony z jakiejś dziedziny wiedzy nie musi ogarniać innej dziedziny. Wszystko sprowadza się do kwestii autorytetu - kogo ktoś uznaje za autorytet w danej dziedzinie (a zatem komu jest skłonny zaufać w sprawach związanych z tą dziedziną). W szczególności czy autorytetem jest uczony czy kapłan (nauka czy religia).

"sa ludzie..." - oczywiście, tylko że ja o czym innym pisałem.

Zanim przeczytałem tytuł, pomyślałem, że to jakiś pociotek koreańskich Kimów.

Dzieje się tak dlatego, że 1 - niewiele osób zna takie fakty (na lekcjach historii, a tym bardziej religii, tego nie uczą); 2 - Kościół zawsze dbał o swoje "dobre imię", rozumiane w wyjątkowo odrażający sposób, jako ukrywanie wszystkiego, co mogłoby to dobre imię nadwyrężyć (stąd przenoszenie księży pedofilów do innych parafii, zastraszanie ofiar itp. itd.),; 3 - tradycja nad prawdą historyczną (na tekst Benedykta XVI o tym, że w tzw. stajence betlejemskiej nie było żadnych zwierzątek, jeden z arcybiskupów włoskich odpowiedział, że tradycja jest ważniejsza niż fakty historyczne).

To, że GAL jest idiotą i wypisuje te swoje brednie, to wiadomo od dawna, ale Ty raczej dobrze wiesz, że ten osobnik i jego partia, o których piszesz, nie rządzą sami, bo nie zdobyli aż tyle głosów w wyborach, by rządzić samodzielnie. Ten osobnik rządzi w koalicji wielu mniejszych i większych partii, z których część nigdy nie pójdzie na wojnę z Kościołem.

Każda partia składa obietnice wyborcze i chyba oczywiste jest to, że te obietnice składane są warunkowo i ich spełnienie zależy przede wszystkim od tego, jaki wpływ na władzę dana partia zdobędzie. Absurdem byłoby rozliczać z obietnic wyborczych partie, które do koalicji rządowej w ogóle nie wchodzą, albo nawet nie wchodzą do sejmu. Podobnie oczywiste jest, że w ramach koalicji rządzącej partie muszą REZYGNOWAĆ z części swoich postulatów i obietnic, bo inaczej żadna koalicja nie mogłaby powstać.

Niestety kłamstwo jest integralną częścią demokracji. Gdy elektorat jest dość głupi (zarówno w sensie inteligencji jak i wykształcenia), bardzo trudno zdobyć władzę bez kłamstwa albo bez szczucia jednych na drugich. Politycy cyniczni, populistyczni kłamstwem poprawiają sobie wynik wyborczy, a co za tym idzie, de facto zmuszają do kłamstw polityków, którzy do kłamstwa nie mają inklinacji - albo też będą kłamać, albo oddadzą władzę tym pierwszym. Coś jak z dopingiem w sporcie, z tą ogromną różnicą, że w polityce nie ma żadnych regulacji i agencji antydopingowych.

"pisdzielce i koalicja to jeden klamliwy pies" - to wniosek zakłamujący rzeczywistość. Z dwóch powodów. Po pierwsze to, co napisałem, dotyczy CAŁEJ polityki ogólnie i ŻADNA partia nie jest od tego wolna, a nie tylko PiS i KO. Po drugie kłamca kłamcy nie równy. Przykładowo dziennikarze podliczyli kłamstwa Trumpa i Bidena podczas ich słynnej debaty i okazało się, że Biden skłamał 9 razy, a Trump... 30. Kłamstwa Trumpa były poza tym bardziej prymitywne, absurdalne i megalomańskie.

@dorix - "Szanowni ateiści, sataniści czy jak wam tam" - jeśli nie widzisz różnicy, to wiele mówi o poziomie twojej wiedzy ogólnej. "Dlaczegóż w swej pysze uważacie że to wy przejmiecie rząd dusz" - kto tak twierdzi? Ja na przykład zgadzam się ze zdaniem nissina: 2024-08-18 12:02:42. "proście lepiej szatana" - tak, już widzę te rzesze ateistów proszących o coś szatana... Ech.

@zoltarxx - ależ oczywiście! Wszak człowiek niewierzący odmawia - jak głupiutkie uparte dziecko albo osoba upośledzona umysłowo - przyjęcia PRAWDY objawionej. Zupełnym przeciwieństwem są osoby obdarzone łaską poznawczą - głęboko religijne i bogobojne, które nie kwestionują PRAWDY i autorytetu kapłanów, osoby takie, jak np. pani Barbara Nowak. [To jest sarkazm, jakby ktoś jeszcze nie załapał.]

Religia (a już w szczególności chrześcijańska) nie jest jedynym źródłem kształtowania moralności i etyki (wbrew temu, co twierdzi wielu kapłanów). Przykładowo przysięga Hipokratesa, będąca podstawą etyki lekarskiej, powstała na długo przed powstaniem chrześcijaństwa. Gdybyś miał rację, to wszyscy ateiści i agnostycy (a szerzej również innowiercy - według kapłanów danej religii) byliby osobami z gruntu pozbawionymi moralności, co jest oczywistą niedorzecznością, szczególnie w kontekście ogromu zbrodni dokonywanych przez religijnych wyznawców od zarania dziejów.

Toż przecież ja o religiach ogólnie pisałem: "Religia (a już w szczególności chrześcijańska)" - a więc religia OGÓLNIE, "według kapłanów danej religii" - a nie według chrześcijańskich duchownych, "przez religijnych wyznawców" - a nie przez chrześcijan. Proszę czytać ze zrozumieniem, a przede wszystkim wszystko, a nie tylko wyrywek wypowiedzi.

To jeszcze nic. W książce "Antynoble" (Znak, 2004) możemy znaleźć nagrodę w dziedzinie literatury za rok 1995: "(...) za wyjątkowo dogłębny raport 'Ciała obce w odbycie. (...)'". Niektóre pozycje z zamieszczonej listy (sporządzonej przez autorów w 1986 roku): butelka lub słoik - 31 (najwięcej przypadków), żarówka -7, rzepa pastewna, tępy nóż, szpikulec do lodu, moździerz do przypraw - 2, latarka - 2, szczoteczka do zębów, tabakierka, krowi róg - 3, zamrożony świński ogon, rzadki nowotwór usunięty kangurowi (to wszystko cytaty) i wiele, wiele innych.

@ku...627 - jeśli masz na myśli to, że konserwatyści sprowadzili złożony temat płci do "dyskusji na temat ilosci plci", to masz rację. Ale czego oczekiwać od ludzi, dla których autorytetami w dziedzinie wiedzy z biologii, medycyny czy fizyki są czcigodni kapłani?

Niewdzięczny jegomościu. To Jezus za ciebie umarł, a ty nie lubisz, gdy ktoś chce cię uszczęśliwiać na siłę? Przynajmniej nie domaga się w zamian twojego napletka, jak jego tatuś od co poniektórych. Jedyne, co od ciebie wymaga, to wizyty w kościele w każdą niedzielę i żebyś mięsa nie żarł w piątki (chyba że to rybie mięso, albo gdy biskup pozwoli). I tak masz szczęście, że nie żyjesz kilka wieków temu, bo wtedy jego miłujący bliźniego wyznawcy dopiero by ci pokazali, co to znaczy uszczęśliwiać kogoś na siłę.

@tygrys - a ty to jakiś krewny Mejzy? Zaproponuj leczenie np. nowotworów "zwykłymi ziołami czy brakiem cukru", a może (Ig)Nobla z medycyny dostaniesz. "Nigdy nauka nie powiedziała nam jak powstał swiat" - nauka powiedziała na ten temat BARDZO DUŻO. Niestety nie do wszystkich to dociera, raz - z powodu skomplikowania zagadnień, dwa - z powodu wypranych przez religie mózgów i trzy - z powodu tego, że, jak widać powyżej, dla niektórych źródłem fachowej wiedzy są strony poświęcone teoriom spiskowym.

Jeden z tych wynalazków, które nawet w samym założeniu nie mają szans przyjąć się w USA.

Co tam jakiś anioł. "Gdyby sam bóg głosił Ewangelię różną od tej, którą my głosimy - niech będzie przeklęty!"

Jakie ostrzeżenie? Jakich zasad? Polscy kierowcy - ci, co to przestrzegają zasad.

A dlatego, że firma zatrudniająca inżyniera raczej nie przeniesie go do innej placówki po odkryciu, że jest pedofilem, nie będzie ukrywać tego przed wymiarem sprawiedliwości, nie będzie utrudniać postępowania, odmawiać dostępu do dokumentów, zastraszać świadków i pokrzywdzonych itp., czyli nie będzie robić tego wszystkiego, co robi Kościół Katolicki rękami swoich biskupów, wycierając sobie jednocześnie gębę naukami o moralności. Pomijam już to, że gdyby wierzyli w te swoje religijne zasady, to ślubując celibat, powinni być wdzięczni za kastrację jako pomoc w życiu w czystości.