Komentarze użytkownika homo_sapiens

tyrotyratorr właśnie udowodnił, że jest wyjątkowym idiotą, skoro nawet prostego zdania z przedziałem liczbowym nie potrafi zrozumieć. O znajomości biologii z katechezy nawet nie ma co wspominać.

Widziałeś ostatnie sondaże? To, że Polacy są bandą durnych patałachów, to wiadomo co najmniej od czasu, gdy wybrali PiS na drugą kadencję (koalicji PiS-LPR-S tu nie liczę). Jeśli po tym wszystkim, co się dziej w Polsce, wybiorą PiS na TRZECIA kadencję, to już będzie dowód poważnego upośledzenia umysłowego tego narodu.

Spośród wszystkich wypowiedzi Leppera - w duchu skrajnego socjalizmu, etatyzmu i zwykłej demagogii - wybrali sobie bodajże jedyne zdanie w duchu liberalnym i teraz cytują Leppera jako guru liberalizmu. Brawo!

Czyli w pisowskiej Polsce już oficjalnie NEPOTYZM to element polityki prorodzinnej. Kolejny wielki krok w kierunku Rosji i Białorusi.

Pomnik warcholstwa, chamstwa, prymitywizmu i demagogii?

Liczy się to, że ona sama się tam chce. Jej "się to po prostu należy", tak więc cały świat może sobie apelować...

Odezwał się typowy prawak-socjalista, który uważa, że to Balcerowicz doprowadził do ruiny polskie PRL-owskie przedsiębiorstwa (a nie PRL-owski socjalizm, centralne planowanie i zarządzanie przez partyjnych nominatów). Ale jesteś chyba pierwszym prawackim socjalistą, jakiego spotkałem, który obwinia Balcerowicza o hiperinflację. To już dowodzi jakiejś aberracji umysłowej.

"sprzedał i rozwalił polską gospodarkę po 89 roku" - tylko według "ekonomistów" pokroju Leppera, którzy ekonomię studiowali przerzucając gnój w PGRze. Dzięki Balcerowiczowi Polska wyszła z gospodarczej ruiny końca PRLu i weszła na drogę szybkiego rozwoju - w przeciwieństwie do innych państw regionu, gdzie takich reform nie przeprowadzono.

Właśnie udowodniłeś, że zarówno o transpłciowości jak i o narkomanii wiesz tyle, co przeciętna ameba. A co do "robienia sobie swojej Polski", to właśnie elementem "robienia" jest głośne mówienie o sprawach i problemach, które kogoś nurtują, z nadzieją, że przynajmniej część takich prostaków jak ty douczy się w temacie i może coś zrozumie.

"Wieczność", póki co, to jedynie hipoteza. Głoszona zazwyczaj przez ludzi, którzy inaczej nie widzą sensu w życiu lub mają nadzieję na coś lepszego po śmierci dla siebie albo kary dla tych, którzy ich skrzywdzili. No i oczywiście głoszona też przez kapłanów, by zapełniać świątynie tymi z poprzedniego zdania.

Różnica polega na tym, że "szczepionkowcy" opierają swoje przekonanie o autorytety medyczne: specjalistów wirusologii i epidemiologii i na te autorytety mogą się w rozmowie powołać i do nich odesłać po szczegółowe wyjaśnienia. Antyszczepionkowcy natomiast opierają się o "autorytety" "Grażynek" z youtube czy forów internetowych, ewentualnie o jakichś pojedynczych nawiedzonych lekarzy, całkowicie "wyklętych" przez środowisko medyczne.

Bardzo trafne. Od razu też przychodzi na myśl to, ile o kosmologii, antropogenezie i historii starożytnej wiedzą wyznawcy religii abrahamicznych (judaizmu, chrześcijaństwa, islamu i wielu pomniejszych). W końcu niektórzy przeczytali o tym w swojej świętej księdze, a większość nawet nie czytała, tylko usłyszała od kapłana. Ale i tak wiedzą lepiej niż specjaliści z danej dziedziny.

Akuszer - a oglądałeś, bodajże, "Parszywą dwunastkę" (lub któryś z podobnych filmów)? Gdy ekipa amerykańskich komandosów miała udawać żołnierzy Wehrmachtu, a jeden z nich był czarnoskóry, to co zrobiono? Wymieniono go na białego? Nieeee, zabandażowano mu gębę, żeby nie budził podejrzeń. :)

Oglądałem sobie netflixowego Wiedźmina i w którymś odcinku pojawił się czarnoskóry elf. Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać.

Wyobraź sobie, że nawet postacie fikcyjne mogą być zdefiniowane i określone przez twórcę tychże postaci, albo zdefiniowanie może wynikać z kontekstu historyczno-geograficzno-kulturowego. Poza tym nie tylko elfy są postaciami fikcyjnymi. Przytłaczająca większość postaci literackich jest fikcyjna. Z definicji.

Gratuluję zainteresowań.

Ale wiesz, że wstawka jest o transseksualizmie a nie homoseksualizmie? A co do "leczenia", to poproszę o informację, jakie kręgi medyczne uznają to za chorobę oraz jak i gdzie taką "chorobę" się leczy.

Nie byłoby strajku kobiet, gdyby nawiedzeni katolicy nie odebrali im praw powszechnie dostępnych w cywilizowanych państwach.

"Co to ... jest transpłciowość?" - Masz już swoje lata, ale jak widać, z Internetu potrafisz korzystać, więc tak trudno zajrzeć sobie do jakiejś encyklopedii czy słownika on-line? Kilkaset lat temu czarownice palono na stosach, albo topiono. Obecnie się tego nie praktykuje, przynajmniej w cywilizowanych krajach. Czy to znaczy, że "świat zszedł na psy"? I jeszcze poproszę o informację, gdzie i kiedy w Polsce (lub jakimś kraju kręgu kultury zachodniej) po roku 2000 ("kilkanaście lat temu") zamykano ludzi w kaftan bezpieczeństwa za transpłciowość.

A może zwykła ekonomia z prawem popytu i podaży?