Komentarze użytkownika homo_sapiens

@Wolnowar - "Czy bardziej jednak nie Maryja ważna chociażby, w wypadku katolików" - a teraz przeczytaj sobie tezę GAL z pierwszego jego komentarza w tym wątku i znajdź tam cokolwiek na temat tego, co dla kogo "ważniejsze". Widzisz tam klasyfikację zero-jedynkową czy nie widzisz? Ty też nie miałeś nigdy nic wspólnego z klasyczną logiką i dowodzeniem twierdzeń? Nie wspomnę już o wiedzy na temat tego, co głoszą katoliccy księża. Poza tym od kiedy dla katolików Maryja jest ważniejsza od Jezusa (nie liczą paulinów z Jasnej Góry)???

@Wolnowar - gdy polscy rycerze śpiewali "Bogurodzicę", krzyżaccy, a szerzej - niemieccy, (też katolicy) śpiewali "Christ ist erstanden" ("Jezus zmartwychwstał"), więc twój argument pada. Poza tym co to za argument? Gdy dziecko śpiewa piosenkę "Ogórek zielony ma garniturek", to miałoby znaczyć, że woli ogórki od słodyczy? Pokaż mi katolickiego teologa, który twierdzi, że dla katolików Maryja jest ważniejsza od Jezusa.

"Mylisz pojęcia ważniejszy-większy" - doprawdy? W jakim sensie? "'Totus Tuus' Jana Pawła II zamyka temat" - "Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Ciebie całym sobą. Daj mi Swoje serce, Maryjo." - gdzie tu jest stwierdzenie o tym, kto jest ważniejszy? Jakie jest najważniejsze święto chrześcijańskie (również katolickie) i kogo bezpośrednio dotyczy?

I kolejny wyrzut "mądrości" GAL. Aż dziw bierze, że ktoś tak tępy nauczył się czytać i pisać. Dowód tego, że Maryja miałaby być ważniejsza to jakaś modlitwa (spośród setek różnych modlitw). Ale nawet, gdyby wszystkie modlitwy były skierowane do Maryi (jako pośrednika) to jak miałoby to stanowić o wyższości pośrednika? Argument z sanktuariami to kolejny idiotyzm. Gdyby wiernym nie "objawiała się" Maryja tylko np. święty Kleofas i to jemu poświęcone sanktuaria by budowano, to GAL uznałby, że dla katolików święty Kleofas jest ważniejszy niż Jezus.

Pytanie o to, kto jest ważniejszą postacią dla danej religii, to pytanie z dziedziny teologii a nie statystyki czy analizy literackiej modlitw. "Prawie wszystkie modlitwy maryjne. Prawie cała liturgia maryjna" - tylko ktoś, kto nie był nigdy na zwykłej mszy w kościele katolickim, może napisać coś tak durnego.

"I znów mylenie pojęć większy-ważniejszy" - no to czekam na podanie dokumentu kościelnego, gdzie te pojęcia są zdefiniowane lub badań statystycznych wśród katolików (jeśli przyjąć, że "ważniejsze" odnosi się do tego, kto jest ważniejszy dla danego katolika). W przeciwnym wypadku będzie to oznaczać, że swoje mądre przekonania wyssałeś z palca. "Nie tylko pozbawionym umiejętności rozumienia znaczenia słów" - sprawdź sobie różne znaczenie słowa "ważny" w Słowniku Języka Polskiego (niektóre z nich mają tu zastosowanie), a potem zapłacz nad swoją głupotą, jeśli w ogóle zrozumiesz, co jest wątpliwe.

"CEO jest "wiekszy" ale jeśli do niego dotrze o tobie tylko to co sekretarka mu o tobie powie, to zwykła sekretarka dla ciebie ważniejsza" - proszę, jaki piękny przykład zaprzeczenia samemu sobie: najpierw wywodzi, że "ważniejszy" to określenie rozumiane indywidualnie, a potem narzuca mi, co ja rozumiem przez "ważniejszy". Otóż nie, sekretarka nie będzie dla mnie ważniejsza, geniuszu.

A wracając do znaczenia pojęć, zajrzenie do SJP przypomniało mi podstawowy błąd we wszelkich dyskusjach: nie uściślenie na początku definicji poruszanych zagadnień prowadzi do tego, że wszystkim uczestnikom wydaje się, że mówią o tym samym, choć każdy mówi o czymś innym. Oczywiście dla GAL to niemożliwe do ogarnięcia umysłem.

"aktywność modlitewna gorliwych katolików poświęcony Maryi nie Bogu" - no to dawaj źródło danych statystycznych, na podstawie których wiesz, do kogo najczęściej modlą się katolicy. "bo robiąc to na przykład w temacie pedofilii okazales się kreaturą" - oczywiście ta plugawa kłamliwa kanalia znów musiała zanurzyć się w swoim szambie.

To pomówienie! Gdyby był taki, to inni lokalni działacze już dawno by się go pozbyli. W myśl zasady, że największym wrogiem kradnącej (pijącej itp.) grupy jest jeden niekradnący (niepijący itp.) w grupie.

@Wrcfan - "jak na razie" - to znaczy od kiedy swoje obliczenia prowadzisz? O PSL, SP, Partii Razem/Porozumieniu Gowina nie słyszałeś, czy te partie nie kradły według Ciebie?

8 lat szukali i NIC. Inwigilowali wszelkimi legalnymi i nielegalnymi metodami i NIC.

Niestety nie każdy psychicznie chory udaje się do psychiatry. A niektórym, jak Jarosławowi Zbawcy Narodu, ostatnio jeszcze się mocno pogorszyło.

Nawet dla średnio rozgarniętego umysłowo chrześcijanina te słowa powinny być idiotyczne. Ludzie giną bez względu na swoją religijność czy symbole religijne w danym miejscu (nie wiadomo, co autor dokładnie miał na myśli). Poza tym wystarczy poczytać chrześcijańską Biblię, by przekonać się, w jakich okolicznościach trup się ścielił najgęściej. Jakoś dziwnie było to najczęściej bezpośrednim działaniem lub z rozkazu boga.

"dla średnio rozgarniętego umysłowo chrześcijanina" - czyli średnią należy wyciągnąć z populacji chrześcijan a nie z całej populacji. Poza tym nawet wśród chrześcijańskich duchownych zdarzają się jednostki wybitne (np. Józef Tischner - filozof czy Michał Heller - fizyk teoretyk, filozof i historyk nauki). Nie każdy chrześcijanin to tępy prymitywny nacjonalista, antysemita i mizogin.

@guru2 - ja nie pisałem nic na temat dobrych czy złych duchownych, a jedynie o przypadkach wybitnych w kontekście rozgarnięcia umysłowego.

"Praworządność w wykonaniu oszustów i złodziei" - jesteś upośledzonym umysłowo, czy zwykłą opłacaną szują? "Umowę zawartą może unieważnić tylko sąd" - tak samo pisałeś, gdy np. Macierewicz unieważnił umowę z Francją na śmigłowce? A poza tym widziałeś treść tych umów? Np. czy są tam klauzule typu "odstąpić od umowy można do dnia x.x.x/w takim a takim przypadku"?

Czyli według Twojej definicji w Polsce wśród polityków to byłby w zasadzie tylko Piotr Ikonowicz. Tymczasem "lewakami" politycy i sympatycy "Zjednoczonej Prawicy" nazywają polityków i wyborców KO, Lewicy, PSL, Hołowni itd., czyli wszystkich partii poza Konfederacją i organizacjami typu ONR, MW itp. Mnie tu ciągle nazywają "lewakiem", choć moje poglądy są DALEKIE od skrajnie lewicowych, a i z lewicowymi tylko częściowo mi po drodze.

@wiocha - jak na razie, to Kaczyński ogłosił, że obalił ją z bratem. No i Morawieckim.

Oni się za bardzo rozpanoszyli przez ponad 1000 ostatnich lat.