Komentarze użytkownika homo_sapiens

Wygląda na to, że efektem ubocznym pandemii będzie to, że przybędzie obywateli (nie tylko Polski). To, że przybędzie wagowo a nie ilościowo, to już drobny szczegół. "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu"- Bareja już dawno to przewidział.

To może byłoby nawet zabawne, gdyby nie było tak prawdziwe. Niedawno moja kochana (bez ironii) rodzina (część pro-pisowska) zaczęła mi wyjeżdżać z tekstami, jakim to wielkim patriotą jest Obajtek...

Osła na zdjęciu widzę, ale gdzie Jezus?

Nie jesteś na bieżąco. Ciemna masa rozszerzyła horyzonty myślowe. Teraz to już nie wina Tuska tylko "totalnej opozycji".

Dodajmy, że z tym limitem w kościołach to tylko teoretycznie, bo ani policja ani Sanepid do tej pory nie kontrolowały, a nawet gdy miały informację od obywateli o łamaniu obostrzeń, nie reagowały i to się oczywiście nie zmieni. W Polsce zdanie Deca, Jędraszewskiego i Rydzyka w kwestii epidemii jest ważniejsze niż głos specjalistów. Zresztą nie tylko w tej kwestii.

Problem w tym, że państwo polskie chroni prawem i aparatem przymusu jedynie uczucia tychże dewotów.

Te pisowskie k*n*lie już nawet nie ukrywają, że zrobili z Polski i prawie wszystkich państwowych instytucji swój prywatny folwark... A wyznawcy biją brawo.

No jak to gdzie? Przecież Suski idealnie by się nadawał.

Jak można choćby sugerować, że miłościwie nam panująca władza miałaby zachowywać się tak skandalicznie? Nie w zarządzie TVP, tylko w zarządzie Orlenu - raz, że więcej kasy, a dwa, że niezręcznie być szefem własnej córki.

To nie judaizm nakazuje "nawracać" cały świat. Ładowanie się ludziom z buciorami, czy tego chcą czy nie, to domena chrześcijaństwa i islamu.

... Powiedział menel pijący dentkę.

Mylisz się! Ludzie, to nie tylko źródło kasy dla księży. Ludzie (szczególnie ci młodsi) to dla nich również źródło cielesnych uciech.

Nie imigrantów tylko uchodźców. To nie to samo. Dodam jeszcze, że wielkie oburzenie wywołał pomysł przyjęcia kilku tysięcy (w większości chrześcijan), podczas gdy w czasie wojen czeczeńskich Polska przyjęła około 100 tys. uchodźców (praktycznie samych muzułmanów), z których większość i tak wybyła na Zachód. No, ale nie od dziś wiadomo, że do sterowania tłumem nie ważne są fakty tylko wzbudzanie określonych emocji.

Siwy - nie wiem, co Ciebie to obchodzi, ale Polaków protestujących przeciwko przyjmowaniu uchodźców obchodziło to bardzo, bo to był jeden z głównych argumentów przeciw przyjmowaniu - że islamscy fundamentaliści będą się w Polsce wysadzać i szerzyć swoją religię.

Siwy - a jeśli przez "widziałem" masz na myśli obrazki medialne czarnoskórych mężczyzn w europejskich miastach, to właśnie w ogromnej większości nie uchodźcy tylko zwykli imigranci.

Lukasz - "W prawie międzynarodowym pojęcie uchodźcy definiowane jest przez Konwencję Dotyczącą Statusu Uchodźców z 1951 roku (znana też jako Konwencja Genewska z 1951) zmienioną następnie Protokołem nowojorskim z 1967 roku. Dokumenty te definiują, iż uchodźcą jest osoba, która przebywa poza krajem swego pochodzenia i posiada uzasadnioną obawę przed prześladowaniem w tym kraju ze względu na rasę, religię, narodowość, poglądy polityczne lub przynależność do określonej grupy społecznej." A teraz poproszę o źródło Twojej definicji "uchodźcy".

Lukasz, a zatem mylisz faktycznych uchodźców z osobami, które uzyskały formalny status uchodźcy. Podobnie z wieloma innymi określeniami, jak np. z byciem przestępcą. Z jednej strony fakt dokonania świadomego przestępstwa czyni kogoś faktycznym przestępcą, ale w świetle prawa taka osoba pozostaje niewinna, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku. Gdyby przyjąć Twoje rozumowanie, to uchodźcą człowiek stawałby się dopiero w momencie wydania urzędniczej decyzji i przytoczona definicja nie miałaby sensu.

Lukasz - "Uchodźcą jest się w pierwszym kraju do którego się uszło unikając wojny", "jak już uzyskasz status uchodźcą w jakimś kraju to nie możesz podróżować do innego zachowując ten status" - a skąd w ogóle pomysł, że faktyczny uchodźca uzyskuje ten status "w pierwszym kraju, do którego się uszło unikając wojny"? Jeszcze raz: proszę o źródło podanej przez Ciebie definicji uchodźcy z pierwszego Twojego komentarza w tym wątku. A może jest już nieaktualna?

Sprawa paradoksalnie nie jest taka oczywista z prawnego punktu widzenia. Wszystko zależy od tego, czy i który z tych dwóch panów ma ziomków wysoko postawionych w Partii, choćby na szczeblu samorządowym. A jak na szczeblu centralnym, to już w ogóle pozamiatane.

Nie zdziwiłbym się ani trochę, gdyby suweren w swojej nieprzebranej mądrości wybrał ich na kolejną kadencję... za wszystko, co złe, obwiniając opozycję.