Komentarze użytkownika homo_sapiens

psy - poproszę o tytuł publikacji WHO dotyczącej edukacji seksualnej, gdzie (współ)autorem jest Wolf Vogel lub Rudiger Lautmann.

Dokładnie takiej odpowiedzi się spodziewałem. Nie rozczarowałeś mnie panie obrońco bredni polskich biskupów.

Antony - jesteś takim samym perfidnym KŁAMCĄ jak Kwinto. A dlaczego, to sobie przeczytaj niżej... chociaż coś mi mówi, że to nie z niewiedzy tylko cynicznej kłamliwej propagandy i doskonale o tym wiesz.

Bo potrzeba ubóstwa dotyczy tylko religijnych baranów... przepraszam, owieczek.

Kwinto - jesteś wyjątkowo perfidnym KŁAMCĄ. Tylko spośród wyżej wymienionych: Huta Katowice istnieje sprywatyzowana i zrestrukturyzowana (należy do ArcelorMittal Poland), Port Północny istnieje i działa, Rafineria Gdańska istnieje i działa w ramach Grupy Lotos (głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa), elektrownia i kopalnia w. b. Bełchatów są częścią PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. (głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa), FSM skończyła żywot 9 lat przed powstaniem PO.

To fascynujące, jak politycy PiS nienawidzą Unii, jej zasad i wartości, ale jednocześnie kochają unijną kasę, bo wiedzą, że gdyby doprowadzili do zatrzymania transferu środków unijnych, Polacy wywieźliby ich na taczkach.

Księża, którzy mają odwagę iść pod prąd większości episkopatu i wiernych, są marginalną mniejszością (albo już nie żyją): abp Życiński ("Żydziński" według słuchaczy Radia Matyja), bp Pieronek, ks. Isakowicz-Zalewski, ks. Boniecki (uciszony przez swój zakon), o. Gużyński (również uciszony przez zakon).

To znamienne, że katolicy potrzebują czyjejś modlitwy, by "godnie służyć ojczyźnie". Nie wiem, jak z wyznawcami innych religii, ale ateistom i agnostykom wystarcza do tego wolna wola.

Więzienie to całkiem realna i DOCZESNA kara. Jeśli nie wierzysz w istnienie więzień, to możesz pojechać pod wskazany adres i na własne oczy przekonać się o tym, czy istnieje naprawdę czy nie. A jeśli nie wierzysz własnym oczom, to możesz popełnić przestępstwo i przekonać się "na własnej skórze". A teraz spróbuj odwiedzić piekło, wrócić i opowiedzieć, jak było.

Chyba strefa jego mózgu, bo póki co nie jest jeszcze właścicielem komunikacji miejskiej i przestrzeni komunalnej.

To, czego pełna jest strefa mojego mózgu, to już moja sprawa. Ja nie chodzę po mieście czy komunikacji miejskiej z transparentem "Strefa wolna od ideologii katolickiej / nacjonalistycznej / prawackiej / itp."

Zabawne jest to, że komentujesz coś, o czym nie masz bladego pojęcia. Zapoznaj się z uzasadnieniem wyroku, to może zrozumiesz w czym rzecz.

A dane dziecka w internecie ujawniła jedna z działaczek pro-life. Sąd dał gigantom internetowym 24h na usunięcia tych danych.

Przeczytałem sobie transkrypcję tego kazania. Z jednej strony czyta to się ciekawie, bo autor - poeta i twórca pieśni religijnych - sprawnie używa anachronicznego poetyckiego języka. Z drugiej strony takiego nagromadzenia bredni w jednym kazaniu ze świecą szukać. Widać, że czerpał inspirację z Jędraszewskiego, który pod względem głoszenia bredni i dyrdymałów przoduje obecnie w polskim Kościele.

Przeczytałem sobie transkrypcję tego kazania. Z jednej strony czyta to się ciekawie, bo autor - poeta i twórca pieśni religijnych - sprawnie używa anachronicznego poetyckiego języka. Z drugiej strony takiego nagromadzenia bredni w jednym kazaniu ze świecą szukać. Widać, że czerpał inspirację z Jędraszewskiego, który pod względem głoszenia bredni i dyrdymałów przoduje obecnie w polskim Kościele.

A mnie się chce śmiać (przez łzy) z tego, że wielu wyborców głosowało na PiS, bo miało dość afer PO.

Ksiądz Kneblewski i wszystko jasne.

A jeśli kiedyś przyjdzie Wam stanąć przed Jego Ekscelencją, to pamiętajcie, żeby grzecznie uklęknąć i z czcią ucałować sygnet na znak pokory i wielkiego szacunku do bożego pomazańca. Kto wie, może wówczas Jego Ekscelencja raczy nawet obdarzyć Was przychylnym spojrzeniem... jednosekundowym.

Ja bym zadał nieco inne pytanie: nie wstyd Polakom, że kapciowy prezesa Kaczyńskiego zarabia tak dużo? O wstyd, że ktoś taki jest w ogóle prezydentem, nawet nie pytam.

To nawet nie ma znaczenia czy brudne i śmierdzące. W kwestii kultury osobistej to dno i pięć metrów mułu. Dla takich pasażerów powinny być specjalne "bydlęce wagony".