Komentarze użytkownika homo_sapiens

Fascynujące, jak fanatyczne prawactwo widzi SB-ków tylko w jednej partii.

Ciekawy obraz wyłania się z lektury komentarzy Beka_z_Debili. W co drugim wpisie pojawia się słowo "tusie", a odniesienia do Tuska jeszcze częściej, co dobitnie świadczy o jakichś zaburzeniach paranoidalnych. Oczywiście główni wrogowie to Tusk i "lewactwo". Do tego kłamstwa, bluzgi i inwektywy na porządku dziennym. A teraz jeszcze używa terminów, których znaczenia nie zna. Ot - typowy prymityw.

To ewidentnie przypadek dla psychiatry. No i może również dla prokuratora, bo patrząc na hektolitry jadu wylewającego się z jego gardzieli, oraz gdzie ten jad jest skierowany, nie zdziwiłbym się, gdyby Beka_z_Debili był jednym z tych psycholi faszerujących dzieciom słodycze gwoźdźmi i żyletkami.

@Beka_z_Debili - to w końcu jestem homo sovietikus czy faszystowskim funkcjonariuszem? To się wzajemnie wyklucza, więc może zdecyduj się na jedną wersję, ale dopiero po tym, jak w słowniku znajdziesz definicje tych nieznanych ci terminów. "ty masz czelność wydawać jakieś osądy" - no mam. Jak ci się to nie podoba, to możesz się rozpędzić i przywalić swoim pustym łbem w ścianę. "a może tobą się powinien zainteresować prokurator w kontekście wczorajszego napadu" - niech się interesuje, nie mam nic przeciwko.

Fascynujący przypadek! Ktoś tu mógłby machnąć doktorat z psychologii klinicznej tylko na podstawie komentarzy tego jednego osobnika. No, ale przyznać trzeba, że się nieźle uśmiałem z tego, że ponoć jestem sowiecko-tęczowym-faszystą. :D Tylko dlaczego nie dorzucił do tego nazisty-maoisty? Albo ustaszowskiego-islamisty? Albo heretyka-terrorysty?

Może dlatego, że zjedzenie cukierka zazwyczaj nie powoduje perforacji przewodu pokarmowego i związanego z tym bólu i konieczności przeprowadzenia operacji chirurgicznej? I co to niby znaczy "w pełni akceptowalne"? O problemie otyłości czy próchnicy u dzieci mówi się głośno od paru dziesięcioleci. I jak wyraźnie widać, nie wszystkie dzieci są otyłe, albo mają spróchniałe zęby, więc przynajmniej niektórzy rodzice traktują te kwestie serio. Nie mówiąc o tym, że aby tak poważne problemy wystąpiły, trzeba tych cukierków żreć w odpowiednio dużych ilościach.

@LewakToDebil - masz na myśli tych rolników, którzy podczas protestu wymierzonego w obecny rząd za to, co zrobił im poprzedni rząd (którego popierali i popierają), jeździli traktorami ozdobionymi w rosyjskie i sowieckie symbole, wychwalając Putina?

@LewakToDebil - "jaką trzeba myć czerwona mendą aby Polaka nazwać obrażliwie tak jak nazywali hitlerowcy i ruska swołocz" - albo jak nazywali Adam Mickiewicz czy Józef Piłsudski. Tylko im wolno, czy to też "hitlerowcy i ruska swołocz"?

O, fajny domek. Może kupię... a nie, moment, nie stać mnie - nie jestem z PiSu.

Myślałem, że to zmontowane nagranie, ale wchodzę na TVN24, a tam cały artykuł o tym incydencie. "(...) poirytowany problemami technicznymi Donald Trump wykonał wulgarny gest z użyciem statywu od mikrofonu. Pracowników obsługi technicznej wielokrotnie nazwał 'głupimi'. - Chcecie zobaczyć, jak rozwalam ludzi za kulisami? - zapytał tłum wyraźnie rozbawiony jego zachowaniem." Jeden z amerykańskich dziennikarzy napisał "Nie wiem, czy to dziwaczne zachowanie pozbawi Donalda Trumpa głosów. Wydaje się, że lojalność jego elektoratu jest niezachwiana". Typowy fanatyzm. Skąd my to znamy?

Nie tylko pod Gorzowem. Podobnych w przypadków w różnych miejscach w Polsce było więcej. Dla osób znających choć pobieżnie historię Kościoła, albo aktualne przypadki, jak wierni potrafią bronić księży oskarżanych o pedofilię, taki przejaw katolickiej miłości bliźniego nie powinien dziwić.

Problem w tym, że Trzaskowski już się wypowiadał publicznie (wiele miesięcy temu), że nie zamierza tych schodów ruszać.

@Norwill1 - nikt tu nie wydaje żadnych wyroków. To nie odosobniony przypadek - takich sytuacji w całej Polsce było wiele, a tylko najbardziej fanatyczni katolicy mają motyw, by robić coś takiego. Tym bardziej, że są podburzani (oczywiście nie wprost) przez kler. Tak samo kler podburzał kiedyś przeciwko żydom czy "heretykom", a pobożny zainspirowany lud odwalał czarną robotę, przeprowadzając tzw. pogromy. Nie twierdzę, że kler świadomie robi to dzisiaj w odniesieniu do dzieci zbierających słodycze, ale mechanizmy psychologiczne działające w ludzkich mózgach są, jakie są.

Gdy się powszechnie w kościołach w całej Polsce atakuje to święto i sposób jego obchodzenia, to nie dziwi fakt, że niektórzy mogą z tego wyciągnąć skrajne wnioski i podjąć skrajne działania. To jest zrozumiałe nawet na poziomie elementarnej statystyki (rozkład Gaussa). Oczywiście nie znaczy to, że za wszystkie te przypadki odpowiadać muszą fanatyczni katolicy, bo niektóre z tych sytuacji mogą być spowodowane przez osoby psychicznie chore bez jakichkolwiek odniesień religijnych.

@Norwill1 - skrajną nieuczciwością byłoby robienie w tym kontekście nagonki na wszystkich katolików, nawet wtedy, gdyby okazało się, że za wszystkimi tymi przypadkami stoją katolicy. A to dlatego, że w skali całego kraju to mimo wszystko bardzo rzadkie przypadki.

Dwa tysiące lat zmian w doktrynie i dogmatach katolickich dają akurat całkiem niezły kontekst dla podobnych informacji. Czy to nie urocze, że amator biblijnych tekstów (jakże obfitujących w odniesienia do źródeł naukowych) wytyka innym "brak odniesień do źródeł naukowych"? A jeszcze bardziej urocze, jak obrońca wiary marudzi coś o "dowodach", nie wiedząc o tym, że w dyskursie naukowym to na autorze tezy spoczywa ciężar dowodu. A tezą pierwotną w kwestiach religijnych jest teza o istnieniu boga. Potem o tym, że ten bóg jest taki, jakim rysuje go dana religia, następnie o innych dogmatach itd.

Oj Wolnowar, jak ty mało rozumiesz. Dla mnie wiarygodność treści tego pisma (jeśli w ogóle samo to odkrycie jest autentyczne) jest taka sama jak innych pism religijnych traktujących o sprawach wykraczających poza możliwości poznawcze ówczesnych ludzi, czyli zerowa.

To oburzające! Jak to "poza sado-maso"??? Przecież samobiczowanie i torturowanie innych jest całkowicie zgodne z duchem i tradycją chrześcijańską!

Niech za odpowiedź posłuży tytuł filmu: "Wiara czyni czuba".

Ja bym zapytał, który bóg stworzył Aborygenów albo Indian z obu Ameryk. Jahwe nic na ten temat nie wspomniał swoim wyznawcom piszącym Torę pod jego natchnieniem.