Komentarze użytkownika homo_sapiens

Jak można łączyć te nazwiska z tymi troglodytami?

rage - cytowanie L.K. nie musi być wyrazem uważania go za autorytet. Może być po prostu obnażaniem hipokryzji i cynizmu jego brata bliźniaka.

Już mi nauczycielka historii w latach '90 mówiła, że na Zachodzie, gdy ktoś się wybija ponad przeciętność, inni łapią się go, by wybić się wraz z nim. W Polsce natomiast łapią się go, by ściągnąć go na dół. Późniejsze lata życia w tym europejskim skansenie tylko potwierdziły jej słowa.

Weź jeszcze raz przeczytaj tekst wstawki, tym razem ZE ZROZUMIENIEM.

Jako prawnik Duda nie jest godzien nawet buty czyścić pani prof. Gersdorf, czemu dawał wyraz zarówno jego promotor jak i wielu polskich profesorów prawa.

Ja z mojego okna widzę wieżę kościoła, o byciu budzonym przez kościelne dzwony w XXI wieku nie wspominając. To obraza moich uczuć religijnych, ale coś mi się zdaje, że proboszcz tej parafii (i wszyscy inni duchowni katoliccy) moje uczucia religijne mają głęboko tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.

Po prostu to zwyczajna indoktrynacja i tak samo szkodliwa w wypadku religii, jak i skrajnie lewicowych oraz skrajnie prawicowych ideologii.

Przecież już z 9 razy w ciągu 4 lat nowelizowali ustawę o SN. I kolejne 4 lata przed nimi.

Po co? Czytając Twoje komentarze widać jasno, że jesteś jednym z takich właśnie fanatyków. A fanatyka żadne argumenty nie przekonają.

No wiesz! Nie po to powołali tą Izbę i władowali tam swoich usłużnych sędziów, którzy mieli najwyższe odsetki wyroków zmienianych w apelacji (notabene to samo dotyczy pseudo-prezes TK magister Przyłębskiej), żeby ścigali swoich.

Dla tych ludzi najświętszy jest wizerunek krzyża. O wartościach, które ten krzyż reprezentuje, nawet nie słyszeli, a gdy głowa ich Kościoła o tym przypomina, natychmiast staje się wrogiem. Urocze.

Biblia jest pełna takich i jeszcze większych bzdur, o których księża nie mówią, by nie kompromitować swojej religii.

Przecież wy, pisowcy, od dawna uważacie komunistów i złodziei za aniołów. Przygarnęliście ich w swoje szeregi i sami się od nich uczycie. Tylko ujadacie na nich w mediach, bo elektorat tego oczekuje. Macie szczęście, że "ciemny lud" (jak to powiedział o waszym elektoracie szef Kurwizji) jest rzeczywiście ciemny i kupuje to bez mrugnięcia okiem.

Socjalizm wiecznie żywy. Ale wyborcy tego właśnie chcą. W końcu pół wieku PRL odcisnęło swoje piętno w mózgach Polaków.

"Homo sovieticus (łac. "człowiek sowiecki/radziecki") – według Michaiła Hellera pojęcie funkcjonujące początkowo w ZSRR jako określenie kolejnego etapu ewolucji człowieka Homo sapiens ukształtowanego dzięki powodzeniu marksistowskiego eksperymentu społecznego. Równocześnie pojęcie zaczęło funkcjonować w drugim obiegu jako opis postępującego procesu demoralizacji społeczeństwa komunistycznego."

Ale Słońce Narodu jest uczciwe z definicji. W Kurwizji tak przecież mówili.

Szkoda, że Tobie brakuje elementarnej wiedzy. Tabletka "dzień po" działa antykoncepcyjnie (zapobiega zapłodnieniu) a nie wczesnoporonnie. No chyba że wy już uznajecie za człowieka nie tylko zapłodnioną komórkę jajową, ale również niezapłodnioną oraz wolne plemniki. Tylko w tym drugim przypadku prawie każda kobieta jest seryjnym mordercą, a prawie każdy facet seryjnym ludobójcą.

Terlikowski streścił tu jedynie katolicki system wartości, w którym życie ludzkie jest najważniejsze, a za człowieka uważa się już zapłodnioną komórkę jajową. Jedyne, co można Terlikowskiemu wytknąć w tej wypowiedzi, to ignorancja polegająca na tym, że tabletkę "dzień po" (która zapobiega zapłodnieniu) uważa za tabletkę wczesnoporonną. Praktycznie efekt ten sam, ale dla katolika to ogromna różnica - tu antykoncepcja (też "grzech") a tam zwykłe morderstwo. No i jeszcze jedno, Terlikowski zapomniał, że świat nie składa się z samych katolików i ich system wartości nie jest jedyny.

Norymberga była jednak dla zbrodniarzy, więc (póki co) to jednak lekka przesada. Z drugiej strony jednak Trybunał Stanu to wydmuszka. Nie dość, że potrzeba ogromnej większości w parlamencie, by postawić kogoś przed TS (a więc w dającej się przewidzieć przyszłości wykluczone, nawet gdyby PiS przegrał wybory, bo i tak będzie mieć solidną reprezentację), to jeszcze kary może nakładać symboliczne, w stylu zakazu pełnienia funkcji publicznych przez kilka lat.