Komentarze użytkownika homo_sapiens

Sam taki pomysł jest kolejnym dowodem na kompletne dno moralne pisowskiej formacji. Jeśli to przejdzie, to obecna atrapa TK zmieni się w zwykły cyrk. Nie, żeby takie "drobiazgi" obchodziły wyborców tej partii...

"Tęcza zawsze symbolizowała przymierze człowieka z Bogiem." - zawsze, czyli kiedy? I gdzie, wśród jakich ludów? "LGBT zawłaszczyło tęczę" - cóż, chrześcijaństwo "zawłaszczyło" krzyż, a Peugeot "zawłaszczył" lwa i co w związku z tym?

Sealtiel - nie wiem, kto to Jacykow i Pirog, a ponadto nie interesuję się możliwościami wydalniczymi innych ludzi, więc nie odpowiem na Twoje pytanie.

Niestety Polska to nie Irlandia. Tutaj wierni częściej bronią księży oskarżonych o pedofilię, a jakakolwiek krytyka Kościoła to "zmasowany lewacki atak na Kościół".

Bo co roku odbywa się ten sam festiwal absurdu na cmentarzach. Powyższe teksty na obrazku słyszę co roku, gdy jestem z rodziną na grobach. Gdy byłem mały, jeszcze za komuny, tak nie było. Wtedy wystarczył jeden znicz i jakieś kwiaty jako wyraz pamięci. Dziś cała powierzchnia nagrobka musi być zawalona zniczami i kwiatami, żeby przypadkiem nie było tego mniej niż u sąsiada.

Przynależność lub jej brak do jakiejkolwiek organizacji religijnej powinna być świadomym wyborem w miarę dojrzałego człowieka, a nie efektem poddawania religijnym rytuałom niemowląt i indoktrynacji dzieci.

A nie przyszło Ci do głowy, że musi być "katolikiem" na pokaz, bo bycia katolikiem wymagają od niego rodzice, choć on sam w te bajki już nie wierzy?

"Bo tak jest teraz jest głupia moda bycia anty KANIBALEM anty tradycja.to tylko świadczy o kulturze no i oczywiście wychowaniu bez szacunku dla tradycji." Powiedział zatroskany mieszkaniec Fiji.

Wysyłają tego pewnie setki tysięcy (bazy adresów mailowych do kupienia w sieci). Niech tylko 5 procent uwierzy w te brednie i zapłaci a zysk całkiem niezły.

Może jednak nie doceniasz pokładów ludzkiej głupoty? Mój wujek, inżynier i erudyta, prawie się posikał z podniecenia, gdy kilka lat temu dostał maila z Afryki, że jest jedynym spadkobiercą fortuny, tylko musi dokonać pewnej wpłaty, by ruszyć procedury spadkowe. Nawet nie mam pewności, czy udało mi się go przekonać, by nie przelewał pieniędzy... Ale fakt, on jest wyborcą PiS.

Prawie wszystkie święta i wierzenia katolickie mają genezę pogańską. 1 listopada, 25 grudnia, a nawet zmartwychwstanie 3. dnia - to wszystko już było w innych religiach na długo przed Chrystusem.

Narażenie na stres to drobiazg. Przecież ci księża dokonali bezprawnego zatrzymania tego chłopaka do przyjazdu policji. Niech mnie jakiś prawnik poprawi, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że w polskim prawie nie istnieje przestępstwo lub wykroczenia polegające na niepołknięciu hostii.

Chcesz taki reportaż, to sam go zrób, albo zapłać komuś za zrobienie. W czym problem? A tak poza tym, to porównaj sobie liczbę muzułmanów i katolików w Polsce.

"Jak miał zareagować" - może tak, jak proponują inni księża, komentujący ten incydent - np. zaprosić na rozmowę przy herbacie. Sami księżą twierdzą, że ci z Bełchatowa zatrzymali chłopaka bezprawnie i zachowali się idiotycznie. Ale Ty przecież wiesz lepiej. Jesteś wszak świętszy od papieża. A co do chłopaka, mógł mieć wiele powodów, np. mógł dostąpić oświecenia i zapytać sam siebie, po co miałby dokonywać czynu teofagii? Mógł poczuć obrzydzenie na widok brudnych rąk księdza. Mógł się poczuć niedobrze. Mógł wziąć hostię tylko na pokaz przed znajomymi i sąsiadami, itp. itd.

A gdzie ja napisałem, że "wszyscy" tak myślą? No, pokaż mi to w mojej wypowiedzi. "Nie odróżniasz" - użyłem powszechnego zwrotu a nie terminu prawnego. (Prawie) Każdy doskonale rozumie ten zwrot, a zastosowanie w tym miejscu terminu prawnego w żaden sposób nie zmienia sensu mojej wypowiedzi. Poza tym "ujęcia obywatelskiego" można dokonać, gdy doszło do przestępstwa lub wykroczenia. Wskaż mi paragraf w KK lub KW, który mówi o przestępstwie (wykroczeniu) niepołknięcia i schowania hostii. "Że pedofil", krzyczałbym, gdyby doszło do takiego przestępstwa, a nie przed, cyniczny manipulatorze.

No i pudło. Według relacji w mediach, księża tłumaczyli, że podejrzewali, iż ten zabrany opłatek mógł później być wykorzystany w obrzędach satanistycznych. A zatem podejrzewali, że może być ewentualnie w nieokreślonej przyszłości popełnione przestępstwo. Teraz zajrzyj sobie do KPK: art. 243 par. 1: każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Pierwsza przesłanka nie została tu spełniona.

Poza tym, przestępstwo (lub wykroczenie), którego sprawca zostaje złapany na gorącym uczynku, to fakt, np. wandalizm, jazda pod wpływem alkoholu, włamanie itp. Sąd w takiej sytuacji raczej nie uzna, że czynu zabronionego nie było, co najwyżej może odstąpić od wymierzenia kary. A co z "obrazą uczuć religijnych"? Tu "faktu" przestępstwa w chwili popełnienia czynu NIE MA, ponieważ to sąd każdorazowo rozstrzyga, czy dany czyn w ogóle był "obrazą uczuć religijnych", czy może np. dopuszczalną wolnością słowa.

"Głos w sprawie incydentu zabrał rzecznik prasowy łódzkiej kurii. - Zachowanie księży w Bełchatowie było po prostu nie na miejscu. Przywoływanie policji do tej sytuacji z pewnością wynikało z tego, że takie sytuacje nie zdarzają się często. Ta sytuacja ich przerosła i prawdopodobnie to był taki odruch - mówi ksiądz Paweł Kłys. I zapowiada, że z wikariuszami, a także proboszczem parafii, w której doszło do zdarzenia, rozmawiać ma arcybiskup Grzegorz Ryś.". Ale Ty i tak dalej będziesz szedł w zaparte i bronił tych księży.

"(..) w ocenie ksiedza do obrazu uczuc religijnych doszlo" - ocena księdza nie ma znaczenia. Liczy się ocena sądu. Inaczej ktoś mógłby dokonać obywatelskiego ujęcia babci w niebieskim berecie, bo w jego subiektywnej ocenie niebieski beret obraża jego uczucia religijne. A co do "wolnosci slowa", to przeczytaj jeszcze raz zdanie, tym razem ze zrozumieniem, w którym użyłem tego sformułowania.

Chłopak mógł wypluć hostię z wielu powodów: bo poczuł się źle, bo obrzydziły go brudne łapska księdza, bo nagle doznał olśnienia i zakwestionował sens chrześcijańskiego rytuału teofagii, bo musi udawać katolika przed rodzicami (a zatem i przed sąsiadami i znajomymi, którzy mogli go widzieć w kościele), zmuszającymi go do praktyk religijnych wbrew jego woli i sumieniu, itp. itd.