Komentarze użytkownika homo_sapiens

Nie wszędzie są boiska.

Gdy byłem dzieckiem (lata '80-'90) i mieszkałem na blokowisku, właśnie między blokami cała dzieciarnia z osiedla się zazwyczaj bawiła, czy to włażąc na drzewa, czy się ganiając, czy grając w piłkę lub inne gry. Nie było w pobliżu placu zabaw, ani tym bardziej boiska. Tam, gdzie były posadzone kwiaty, nie biegaliśmy. Rodzice byli zadowoleni, że dzieci całymi godzinami są na powietrzu i na widoku. Nie pamiętam, żeby komuś to przeszkadzało. Widać wtedy ludzie rozumieli, że to naturalne.

A skąd wiesz, jak wygląda blokowisko, o którym mowa na zdjęciu?

A już myślałem, że z rozpędu przewróci regał z winami. Co za rozczarowanie... ;)

"Hejtowanie własnego narodu" to specyfika Józefa Piłsudskiego, Adama Mickiewicza i wielu innych osób, powszechnie uważanych za wielkich Polaków. Zabawne, że każda krytyka narodu jest według narodowców niedopuszczalna, ale krytyka wybranych w wyborach przedstawicieli narodu jest już jak najbardziej na miejscu.

I najpierw na oczach rodziny go nie pobili? Nie wybili mu ani jednego zęba? Niewiarygodne! Policja potrafi uczyć się na własnych błędach!

To najwyraźniej nie masz pojęcia, co tu się działo przed wyborami prezydenckimi...

Ja tam nie wiem, jakich dzieci obrońcą jest szatano, ale tak sobie myślę, że w jednym absurdzie trudno byłoby umieścić wszystkie, które zasługują na obronę, więc się głupio nie czepiaj.

Ale nie wszyscy są tak samo sprawni w używaniu wazeliny.

@jjjzaw - Czy Tobie te dzieci na zdjęciu przypominają gimbazę?

@bodan - Bez czytania - minus za KRZYCZENIE.

Ciekawe, do jakich wniosków doszedłby taki islamski mędrzec, gdyby go zabrać na "przejażdżkę" na orbitę i z powrotem. Musiałby chyba uznać, że albo heretykiem jest Allah, bo stworzył Ziemię niezgodnie z Koranem, albo heretykiem był prorok Mahomet, który napisał Koran niezgodnie z wolą Allaha, albo heretykiem (diabłem?) jest archanioł, który dyktował Mahometowi treść Koranu. Twardy orzech do zgryzienia - nic tylko iść się wysadzić do najbliższej szkoły koranicznej.

A największym absurdem w tych sprawach jest to, że "sprawiedliwość" została zaprowadzona przez... innych skazanych. Domyślam się, że pan Andrzej nie miał większych problemów ze współwięźniami, w przeciwieństwie do Trynkiewicza. I jak to świadczy o wymiarze sprawiedliwości i szerzej o "państwie prawa"?

Dlaczego zaraz wiocha? Co jest złego w obcowaniu z naturą?

"Zbrodnia to zbrodnia" - niewątpliwie, ale ocena moralna i prawna zależy już od wielu czynników, np. wieku, stanu emocjonalnego i psychicznego sprawcy, okoliczności itp. itd.

Mnie nie odpowiada jej niebywałe chamstwo, podobnie jak nie odpowiada mi chamstwo Niesiołowskiego.

Tylko taki imbecyl jak ty mógł wymyślić, żeby za błędy rodziców "masakrować kuta**sem" ich dzieci.

Wielu prawników wypowiadało się w tej sprawie jednoznacznie. Nikt prywatnie nie ma prawa rezerwować części plaży, nikt nie ma prawa uniemożliwiać innym korzystanie z przestrzeni publicznej. Parawan ogradzający wielką powierzchnię czy gigantyczny ręcznik można w świetle prawa zignorować, zwinąć, albo samemu rozłożyć się w jego obrębie.

Przypominam, co było jakieś 10 lat temu, gdy PiS po raz pierwszy zdobył władzę. Standardem kultury politycznej było aż do tamtego czasu, że do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Sejm wybierał przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, również opozycji (choć proporcjonalnie mniej). PiS tą niepisaną zasadę złamał i wsadził do Rady tylko ludzi swoich i od przystawek (LPR i SB). Szefową Rady została wtedy słynna pani Kruk, która kilka lat później wtoczyła się pijana do Sejmu ("Ja potrafię pracować dobrze, potrafię coś tam, coś tam.")

Medal za drastyczne złamanie prawa to może przesada, ale prezydent dysponuje w końcu prawem łaski, z którego aż prosi się skorzystać w tej sprawie.