Komentarze użytkownika homo_sapiens

Czy ktoś mi wyjaśni, jaki sens ma przyznawanie stopni generalskich wojskowym prawnikom, lekarzom czy kapelanom, bo ja jakoś nie mogę tego pojąć?

Rzesze polskich imigrantów po zaborach i II w.św. przyjmowało wiele krajów, między innymi USA, Francja, Wielka Brytania, a nawet Japonia. Ale żeby "prawdziwi Polacy" mieli kogoś przyjąć albo pomóc obcemu? W życiu! No bo przecież każdy obcy imigrant to islamski terrorysta - jakie świetne alibi dla sumienia.

@Stach i lorddziub - A więc twierdzicie, że imigranci są źli, jeśli nie pracują i narzucają swoją kulturę oraz dobrzy, gdy pracują i nie narzucają. TO OCZYWISTE, tylko żaden z Was nie zauważył, że pokazani na zdjęciu narodowcy nie uznają takiego rozróżnienia z definicji. Dla nich każdy emigrant jest wrogiem. Jeśli jest pracowity, to "odbiera miejsca pracy Polakom". A o tym, jak Polacy są chętni do pomocy innym, świadczy masa krytyki dla wszelkiej finansowej pomocy dla różnych poszkodowanych krajów i narodów, które mają gorzej od nas (np. ostatnio Ukraina).

To nie jest absurd tylko sprawa dla prokuratury.

Na to jest specjalny algorytm - dla każdego z krajów oblicza się Wskaźnik Błogosławieństwa Bożego zależny od: ilości kościołów, ilości wyznawców praktykujących, współczynnika średniej żarliwości modlitwy wiernych, odsetka homoseksualistów, rocznej ilości powołań kapłańskich, odsetka korzystnych dla Watykanu zapisów w konkordacie, wartości finansowej majątku trwałego i ruchomego będącego w posiadaniu kleru oraz współczynnika obrony prawnej duchowieństwa przed seksualnie molestującymi kapłanów dziećmi. Porównuje się te dwa wskaźniki i to decyduje, kto dostąpi boskiej łaski.

"Kiedyś to były czasy..." - typowe zawodzenie starych ludzi tęskniących za latami młodości. Człowiek zaradny, optymistycznie nastawiony do życia, młody duchem również w nowych czasach świetnie potrafi się odnaleźć.

Bo w jakiejkolwiek propagandzie prawda i fakty nie mają żadnego znaczenia. W propagandzie "fakty" dorabia się do z góry założonej tezy.

100% racji. A najlepszym potwierdzeniem Twojego zdania jest ilość minusów, które za nie uzbierasz.

Myślę, że niewielu użytkowników tego portalu pamięta jeszcze te zasady. Najgorsze jest to, że sam admin je już dawno temu zapomniał.

"... i nienawidzimy" - dokładnie, jak Jezus Chrystus przykazał, no nie? Ach, jak ja uwielbiam "prawdziwych polskich patriotów katolików"!

I to jest znakomity miernik inteligencji statystycznego czytelnika Wiochy - najwięcej plusów ma komentarz, który ma najmniej wspólnego z treścią absurdu. Pewnie maran_hand i jemu podobni nawet całego tekstu nie przeczytali i myślą, że ten absurd jest o tematyce anty-gejowskiej.

@maran - Nie bardzo rozumiem, skąd Ci w główce zaświtała myśl o tym, że chcę Ci jakieś prawa odbierać - ani nic takiego nie pisałem, ani nawet w moim komentarzu nie zwracałem się do Ciebie. Coś nie masz dzisiaj głowy do sensownych komentarzy. Może to przez pogodę?

@maran - "A jego nick pisany "z kreseczka" ma swiadczyc o tym ze homoseksualizm to jak najbardziej normalna rzecz" - myliłem się, to jednak nie przez pogodę. Ale przynajmniej udało Ci się mnie rozbawić!

Inteligentni inaczej, którzy to plusują, też tego nie rozumieją.

Te igrzyska były 5 lat temu. Gratuluję refleksu.

Widzę w komentarzach częste potępianie Diora, ale to przecież jej rodzice nie mieli nic przeciwko i zgodzili się na podpisanie tej umowy. Ludzie się oburzają, a oni zacierają łapki i liczą kasę.

Niestety życie pokazało, że dzieci, które nagle stają się bardzo bogate, bardzo często popadają w alkoholizm, narkomanię, problemy z prawem itd.

To postacie z gry komputerowej "Mass Effect": Komandor Shepard i Kaidan Alenko. Pierwszy to postać gracza, więc to od gracza zależy, czy i z kim jego bohater pójdzie do łóżka.

Jak to "dlaczego nie" adopcja? Bo oczywiście lepiej, żeby dzieci do 18. roku życia przebywały w państwowej placówce, która daje "gwarancję", że homoseksualiści z nich nie wyrosną. Jak to powiedział z trybuny sejmowej klasyk ekonomii (wówczas szef sejmowej komisji finansów publicznych, jeśli dobrze pamiętam) Henryk Goryszewski (ZChN): "Nieważne, czy Polska będzie biedna czy bogata, ważne, żeby była katolicka". Parafrazując: nieważne czy dzieci będą w kochających rodzinach, czy w przytułku, ważne, żeby homoseksualiści nie mieli prawa adopcji.

@faflun - To był "sir Guy" a nie "sir Gay" anglisto zakichany.