Komentarze użytkownika homo_sapiens

Korupcja w wydaniu komunistycznym (czy to w PRL czy w ChRL) różni się tylko tym, że tam wszyscy przymykają na to oko, dopóki ktoś nie podpadnie, czy nie wyleci z łask, albo gdy zrobi się afera i trzeba tłumowi rzucić kozła ofiarnego na pożarcie. (Tak przykładowo było ze słynną aferą mięsną w PRL.)

O "pracy, pieniądzach i perspektywach" prezydent Polski akurat nie decyduje. Te kwestie są w kompetencjach parlamentu i rządu.

Władze powinny zaprosić wszystkich protestujących rodziców, żeby wyrazili swoje zdanie (w końcu w cywilizacji zachodniej występuje wolność słowa) i podpisali się na liście ze swoimi żądaniami. Następnie, na podstawie rażącego nieprzystosowania się do norm panujących w WB, rodziny wszystkich podpisanych powinny zostać wydalone z powrotem do Pakistanu, bez możliwości stałego powrotu do krajów UE. Ech, można pomarzyć...

W Polsce byłoby inaczej. Wielu by mu pomogło, szczególnie starszych, niezamożnych osób. Nikt by też go nie przeganiał na "mniej godne" miejsca. W Polsce religijna hipokryzja przejawia się raczej w inny sposób. Jaki jest gigantyczny rozdźwięk między naukami Chrystusa o miłości do bliźniego, boskim miłosierdziu itp. można się najlepiej przekonać, oglądając relacje z radiomaryjnych zlotów i różnych uroczystości państwowych w kościołach lub na cmentarzach, gdzie wierni za punkt honoru przyjmują wybuczenie, wygwizdanie i wytupanie swoich "wrogów".

Niech no ja bym tylko spróbował zasnąć w pracy...

A ta "trafność" komentarza to niby na czym polega?

A jak wygląda "typowy" pedofil? Dokonałeś jakiegoś przełomowego odkrycia w tej dziedzinie? Bo patrząc na zdjęcia skazanych pedofilów, żadnej "typowości" nie widać. Każdy inny, każdy na oko "normalny" człowiek. O braku typowości piszą też specjaliści. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej.

Czyli mamy dwie zupełnie sprzeczne wersje. I nikt teraz już nie dojdzie, jak było naprawdę. Gdyby chociaż zrobili badania toksykologiczne... Do wersji tych Polaków nie pasuje tylko jeden szczegół, mianowicie to, że facet pobił na tureckim komisariacie tłumacza, co zdaje się być faktem (tłumacz raczej nie miałby powodu kłamać).

@jacek.jacek - A co do tego mają ateiści? Czy to ateiści czy wierzący wycierają sobie gębę Biblią i naukami Chrystusa? Tu nie ma symetrii. To tak, jakby złapać polityka na cudzołóstwie - po lewicowym spłynie to, jak woda po kaczce, bo oni nie starają się być świętsi od papieża, ale dla bogobojnego prawicowca to może być polityczna śmierć.

A ja się zastanawiam, co musi się stać, żeby politycy europejscy zrozumieli, że ich polityka imigracyjna jest błędem. Normalnie, jak ktoś włoży palec w ogień, to drugi raz już będzie uważał. A tu mamy przykłady z Francji, Anglii, Niemiec... i jaki racjonalny wniosek wysnuwają z tego politycy europejscy? No oczywiście, żeby teraz wszyscy z podwórka powtykali łapy w ogień.

Ach Wy biedactwa! Wredna władza nie daje Wam spokojnie piratować po polskich drogach, to przynajmniej na pocieszenie walniecie sobie satyryczny obrazek.

@Jamez - za "Słownikiem języka polskiego PWN": "imigrant (...) urz. «cudzoziemiec, który osiedlił się w jakimś kraju; osiedleniec»". A więc, jeśli się urodził w obcym kraju, to już nie jest imigrantem. Twoje porównanie jest kompletnie nietrafione. Imigrantem możesz się stać, możesz też przestać nim być, jeśli wrócisz do ojczystego kraju, a swojej genetycznej rasy nie zmienisz.

Ale o co Wam chodzi? Że na przedmiocie "religia" są jakieś wymagania w stosunku do uczniów? Że uczniowie muszą się czegoś nauczyć i jeszcze - o zgrozo! - będą za to oceniani? A niby w jakim innym celu rodzice ich tam posłali? Sam jestem przeciwnikiem religii w szkołach (a szczególnie kuriozalnych dwóch godzin tygodniowo), ale skoro już jest taki przedmiot i rodzice podjęli świadomą decyzję, by ich dziecko na ten przedmiot uczęszczało, to o co chodzi? Na tej liście nie ma nic nadzwyczajnego, same podstawy tego, jak się zachowywać w kościele (zgaduję, że to I klasa podstawówki).

To nie do końca tak. Bo widzisz, nie wiem jak innych, ale mnie przy chrzcie nikt o zdanie nie pytał, nie podpisywałem żadnej zgody na dołączenie do Kościoła, pewnie nawet nie byłem jeszcze świadomy, że żyję. Kiedy "przestało mi się to podobać", jak raczyłeś to barwnie określić, po prostu przestałem uczestniczyć w obrzędach religijnych. Ja naprawdę mam ważniejsze i ciekawsze rzeczy do roboty, niż wyruszyć na drugi koniec Polski do rodzinnej parafii, w dodatku ze świadkami, by "się wypisać". A kto mi zagwarantuje, że proboszcz nie wykręci się sianem, by mnie zbyć?

No bo interes musi się kręcić. Skoro twórcy nie są w stanie wymyślić już nic nowego sensownego to muszą wymyślać rzeczy bezsensowne. Inaczej musieliby przyznać, że ich dalsza praca jako kreatorów nie ma racji bytu i trzeba by było zwinąć interes. Ja bardziej dziwię się tym tłumom, które przychodzą (płacąc pewnie niemało) oglądać tą wysublimowaną formę sztuki współczesnej.

Obawiam się, że zbyt optymistycznie oceniasz ludzką naturę...

Jak czytałem ten artykuł i przewinąłem do zdjęcia (było inne ujęcie, z lewej strony pyska, jeszcze gorzej to wyglądało) to aż mi łzy pociekły, nie mogłem na to patrzeć... Pies miał język między zębami i nie dopływała do niego krew, ale weterynarzom udało się go uratować (i psa i jego język). Temu bestialskiemu potworowi grozi teraz do pięciu lat więzienia, a że nie jest milionerem, to jest nadzieja, że się nie wywinie.

Jeśli prawidłowo obliczyli momenty sił i pamiętają, by za bardzo nie podskakiwać oraz nie mają na dachu pomocnika, który niechcący mógłby rozwalić przeciwwagę, to teoretycznie nic im się nie ma prawa stać... teoretycznie.

A niby z jakiej racji zakazać??? Bo szanownej PO_chwie się tak podoba? Nie chcesz tam jeździć, to nie jeździj, nikt Ci nie każe. A od tego, gdzie inni chcą spędzać urlop - WARA! Jakiś czas temu byłem w Turcji i w Tunezji i nie miałem tam żadnych problemów.

I kto przy zdrowych zmysłach szedłby wtedy na posła? Może zamiast tego mądrzej ich wybierać?