Komentarze użytkownika homo_sapiens

Genialna riposta Baron. Szacun.

Gdy ktoś zajmuje się hurtowym wrzucaniem na Wiochę wszystkiego, co tylko znajdzie na innych portalach, to już nie ma czasu na zawracanie sobie głowy takimi drobiazgami, jak fakty, prawda, sens, logika itd.

@geniuszczura - A wiesz co, nie tak dawno temu swoich praw domagały się kobiety (ku wielkiemu zgorszeniu Kościoła) czy niewolnicy. To dopiero skandal, żeby ktoś, kto nigdy praw nie miał, nagle zaczął się ich domagać! A już bez sarkazmu - nie bój się tak o pedofili, bo z nimi sprawa jest zupełnie inna. Otóż w przeciwieństwie do praw homoseksualistów, kobiet, czarnych itp., prawa pedofili godziłyby automatycznie w prawa innych ludzi (dzieci i ich rodziców), więc bez obawy - raczej nam to nie grozi.

@Ingenue - Doskonale rozumiem, że każdy, kto mówi coś, co ci się nie podoba, z definicji "pieprzy trzy po trzy". Ale odkładając na bok tą wysublimowaną retorykę, odpowiem ci na pytanie "po co homoseksualistOM małżeństwo" (albo przynajmniej zalegalizowany formalny związek). Otóż np. po to, by mogli po sobie dziedziczyć. Przeszkadza ci to? Albo po to, by mieli dostęp do informacji medycznej o hospitalizowanym partnerze. Przeszkadza ci to? Bardzo ciekawie wypowiada się na ten temat Profesor Genowefa Grabowska z Wydziału Prawa i Administracji UŚ.

Nie, oni tego nie rozumieją. Dla nich ważne jest to, że to "NIENATURALNE". Ale tu się przejawia ich hipokryzja, bo Kościół od wieków zwalcza to, co naturalne i im to jakoś nie przeszkadza. Poza tym gdyby tak kochali naturę, to powinni domagać się, by prawo pozwalało na małżeństwa kobiet od momentu osiągnięcia przez nie biologicznej gotowości do rozrodu - wszak natura (czyli Bóg) tak je zaprojektował. Ale tu -SŁUSZNIE - powiedzą, że postęp społeczny, zmiany kulturowe, prawa dziecka itp. Ot, kolejny przykład ich hipokryzji.

@marcinko83 - Może pokażesz mi, w którym momencie lobbowałem ZA pedofilią (nie "lobbowałem pedofilię")? Zanim zaczniesz znowu coś komentować, naucz się czytać ze zrozumieniem, gdyż, jak widać, nie posiadłeś tej umiejętności. Taka osoba, która nie potrafi zrozumieć prostego tekstu, który czyta, nazywa się wtórnym analfabetą.

@marcinko83 - Właśnie udowodniłeś ponad wszelką wątpliwość, że miałem całkowitą rację co do Ciebie. Nie zrozumiałeś nic, z tego co napisałem, a do tego jeszcze widzisz słowa, których w moim komentarzu najzwyczajniej nie ma. Dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu.

Natura ludzka nie zmienia się od tysięcy lat. Tylko teraz wydaje się, że takich zachowań jest więcej, ze względu na rozwinięte media, internet, portale społecznościowe. Kiedyś idiota był idiotą i nikt poza jego wioską o tym nie wiedział. Dziś wie o tym cały rozwinięty technologicznie świat.

Jeśli ktoś się tym czuje zniesmaczony, to niech sobie obejrzy zdjęcia słynnych pocałunków komunistycznych dygnitarzy, np. Chruszczowa i Honeckera.

Ten propagandowy obrazek jest tak prostacko toporny, z finezją na poziomie młotka i obcęgów, że mógłby pod tym względem rywalizować ze stalinowskim plakatem o "zaplutych karłach reakcji".

Czyli standard w amerykańskim wymiarze sprawiedliwości, który ma na celu zapobieganie zdobywania dowodów niezgodnie z prawem. Czy to moralnie słuszne, to już inna, trudna do jednoznacznego rozstrzygnięcia sprawa.

A ja zadałbym inne pytanie: w czyjej obronie stanąłby Zbawiciel (w końcu to plac jego imienia) - po stronie agresywnych i pełnych nienawiści narodowców, czy po stronie atakowanych homoseksualistów. Bo z historii chrześcijaństwa wiadomo, że właśnie tym między innymi wzbudzał powszechne oburzenie żydowskiej elity i duchowieństwa, że brał w obronę oraz traktował na równi ze "zwykłymi" Żydami wszelkie grupy i mniejszości (np. Samarytan) wykluczone poza margines żydowskiego społeczeństwa w ówczesnych czasach.

Chciałbyś tu widzieć symetrię, ale jej nie ma. Po pierwsze dlatego, że PRAWO pozwala im być na Placu Zbawiciela, czy to się komuś podoba, czy nie. Poza tym jak wynika z niektórych komentarzy tutaj, część społeczeństwa najchętniej wymordowałaby homoseksualistów (oczywiście nie swoimi rękami). Brak zgody na bycie wymordowanym nie ma nic wspólnego z brakiem tolerancji dla takich poglądów.

Myślisz, że Chińczyk, który to pakował, będzie zawracał sobie głowę takimi szczegółami?

Widać trafiłeś na nieodpowiedni moment - tuż przed tym, jak kilku dyżurnych wiochmenów zgodnie ze swoją tradycją zalało hurtowo poczekalnię masą tandetnego badziewia. Mało komu chce się wówczas grzebać w takim śmietniku, by wyszukiwać co lepsze kawałki.

Wiesz do jakiego absurdu fanatycy doprowadzili kwestię tęczy? Otóż według znajomej mi bardzo religijnej i prawicowej osoby, tęcza "katolicka" różni się od tęczy "zboczeńców" ilością kolorów. Jedna ma 6, druga 7 czy jakoś tak.

Matko, co za bzdury! Widać, że wiedzę o historii Polski masz jedynie z "Krzyżaków" i "Trylogii". Przynajmniej od czasów Kazimierza Wielkiego Polska była niezwykle otwartym krajem w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Szczególnie otwartym dla Żydów - nie było u nas na masową skalę pogromów, jak np. w Hiszpanii czy innych krajach. Rzeczpospolita Obojga Narodów była państwem wielonarodowym z wieloma grupami etnicznymi i mniejszościami. Państwem praktycznie jednolitym narodowościowo Polska stała się dopiero po II w. św.

@owca - twoja naiwna, romantyczna wizja świata i stosunków międzynarodowych jest doprawdy urocza. Państwa czy narody nie mają przyjaciół tylko co najwyżej tymczasowych sojuszników. Austro-Węgry i Rosja były przez wieki wrogami Imperium Ottomańskiego i naturalne jest, że Turcy byli nam przychylni po zaborach. Tylko, że nie z przyjaźni czy dobroci serca, a dlatego, że osłabienie pozycji wrogów było w ich interesie. Wiele razy próbowali nas najechać i robiliby to dalej, gdyby zaborcy Polski ich nie ubiegli.

@owca - Cytaty umieszcza się w cudzysłowie krynico mądrości. Jeśli w zdaniu "jedynymi naszymi przyjaciółmi byli Turcy" wcale nie chodzi o przyjaciół "w literalnym tego słowa znaczeniu", to wyjaśnij panie profesorze, co autor miał na myśli (tego, że odgadywanie, co autor miał na myśli jest niedorzecznością, uczyła mnie świetna polonistka, ale co tam, ktoś tak mądry jak ty na pewno wie lepiej). Z litości udam, że nie zauważyłem tego "argumentu" o dwóch miesiącach spędzonych w Turcji...

@owca - Chcesz wypowiedź Lwa-Starowicza z wywiadu z 2013 roku? To proszę: "Prof. Zbigniew Lew-Starowicz: - Homoseksualność nie jest zaburzeniem ani chorobą. Osoby z orientacją homoseksualną nie powinny być w związku z tym kierowane na leczenie. Jednak wtedy były leczone. Stosowano metody awersyjne z wykorzystaniem elektrostymulacji. W niektórych krajach używano nawet elektrowstrząsów, jak - nieco przerysowując - w ”Locie nad kukułczym gniazdem”.