Komentarze użytkownika homo_sapiens

Pokaż mi na tym zdjęciu tych rowerzystów, którzy jadą chodnikiem.

Tylko, że maksimum emigracji przypadło na rządy PiSu, a nie PO. (Dane GUS)

@gierand, @unrealista - siła waszych merytorycznych argumentów jest porażająca.

"Ponoć wielką moc w zwalczaniu skutków działania demonicznego na ludzi ma... sól egzorcyzmowana. Oprócz soli taką niesamowitą mocą cieszą się również woda i olej. Egzorcyzmu wody, soli i oleju może dokonać każdy ksiądz. Egzorcyzmowana sól ma oddziaływać na miejsce poprzez rozsypanie jej w pomieszczeniach uważanych za skażone działaniem sił diabelskich, np. w miejscach, gdzie były wywoływane złe duchy, odbywały się rytuały pogańskie i spirytystyczne." - To dziecko pewnie naoglądało się Harry'ego Pottera, a jak powszechnie wiadomo, to prosta droga do oddania duszy diabłu.

No niesłychane! Wyborców Kukiza nazwał "gówniarzami". I pewnie najbardziej oburzeni są ci, którzy wyborców Komorowskiego nazywają "zdrajcami Polski". Mentalność Kalego to typowa polska przypadłość.

@gibbonx - Przynajmniej spełnisz obywatelski obowiązek, w przeciwieństwie do milionów, którym się tyłka nie chce ruszyć na wybory (nawet I turę), ale do narzekania są pierwsi.

Powinni mu wp... na każdym skrzyżowaniu. Ale masz rację, obawiam się, że nasi "narodowcy" prędzej mu przybiją piątkę.

No jasne. Pretensje do syndyka, jakby to on doprowadził firmę do takiego stanu, że trzeba było licytować jej majątek.

Nigdy się na to nie zgodzą. Kościół rości sobie prawo do narzucania całemu społeczeństwu swoich wartości poprzez "swoich" polityków i lobbowanie w parlamencie za takim kształtem ustaw, jaki Kościołowi pasuje, np. w sprawie aborcji, eutanazji, in vitro, ocen z religii na świadectwie maturalnym itp. itd. Rozwiązania prawne w tych sprawach, czy to już istniejące czy dopiero postulowane, nie mają formułki "dotyczy katolików", tylko są przewidziane dla wszystkich obywateli. Zero szacunku dla nie-katolików, innych wartości, wyznań, przekonań.

Agitka tak tendencyjna, że aż śmieszna.

A niby czemu miałaby nie chcieć? Czyżby chęć na seks zależała od płci, wagi lub urody?

Za te "szczępy" powinienem dać minus, ale co tam, niech stracę. ;)

To, że u Ciebie na wsi w dobrym guście jest klepać obce kobiety po tyłku, to nie znaczy, że takie standardy panują w cywilizowanym świecie.

@irek - wszystko zależy od tego, jak definiujesz pojęcia "tolerancja" i "akceptacja". Według mnie tolerancja to inaczej brak dyskryminacji, szykan, agresji itp. Akceptacja (bądź jej brak) to po prostu stwierdzenie, że się z czymś lub na coś zgadzasz (bądź nie zgadzasz). NIKT nie może Ci zakazać nieakceptowania czegokolwiek, albo nakazać akceptowania. Jednak brak tolerancji może wyrażać się na zewnątrz w postaci naruszenia praw innych ludzi, co może być szczególnie dotkliwe w przypadku urzędników, instytucji państwowych czy pracodawców.

Wskaż mi paragraf, który im tego zabrania.

@marmly - Zabawne jest to, że nawet nie jesteś świadomy, jak się zbłaźniłeś. Ale wystarczy, że wiedzą to osoby, które znają znaczenie łacińskiego słowa "homo".

Jeśli tylko u niego to widziałeś, to mało w życiu widziałeś. Nie mówiąc o tym, że każdy Polak na emigracji pracuje na rzecz państwa, w którym przebywa i na rzecz jego obywateli (płacąc tam podatki i zwiększając PKB tego państwa).

Weź Ty sobie sprawdź w słowniku, czym się różni "homoseksualizm" od "pedofilii", żebyś na drugi raz wiedział i się tak nie kompromitował. A może wiesz, tylko sensu jego wypowiedzi nie zatrybiłeś?

@marmly - Czyli "pedał" i pedofil w jednym miałby się "przespać z 5-letnią córką..." - oj chyba sam się w tym wszystkim zamotałeś. A poważnie, nie znam danych, na które się powołujesz, więc proszę o źródło.

Hiena dziennikarska (cmentarna, czy jakakolwiek inna) działa z definicji ŚWIADOMIE. Lisa w tej sprawie można co najwyżej posądzić o niesprawdzenie źródeł, czy partactwo dziennikarskie. Niewątpliwie się zbłaźnił, ale do hieny mu trochę daleko - przynajmniej tylko na podstawie tej jednej sytuacji. Poza tym hiena by raczej nie przepraszała (chociaż takie przeprosiny powinny paść na antenie).