Komentarze użytkownika homo_sapiens

@krist - pozwolę sobie rzucić cytatem z "Seksmisji" - "Abstrahuje Pan od układu odniesienia". Chodzi o to, że to, co ona(?) ma między nogami, to nie koniecznie jest to, o czym napisałeś.

A jeśli to jedyna szkoła w miejscowości?

Mylisz państwo (strukturę formalną) ze zbiorem obywateli państwa. Przykłady: Francja i Turcja - państwa świeckie, Iran - państwo wyznaniowe. Świeckość państwa przejawia się w tym, że prawo i instytucje państwowe nie narzucają religijnych wartości i zachowań na obywateli i nie karzą za odstępstwa od tych zachowań. W Polsce szkoły są w większości własnością samorządów a nie rodziców. Skąd Ci to do głowy przyszło? Równie dobrze możesz zapostulować, że miejski stadion jest własnością kibiców - życzę powodzenia przy próbie rozporządzania tą "własnością".

Bóg to jeszcze nie to samo, co katolicyzm (a już na pewno nie to samo, co "polski prawdziwy katolicyzm"), a o świeckim charakterze i neutralności światopoglądowej państwa mówi polska konstytucja.

Krzyżyk na szyi nie przeszkadza zazwyczaj w identyfikacji osoby na podstawie wyglądu twarzy.

@grigore - a co, jak inna przyjdzie w burce lub nikabie, bo tak jej nakazuje religia (a ściślej - zwyczaje plemienne występujące w miejscu pochodzenia)?

Ja nie rozumiem, jak w jednej szkole można na różnych lekcjach uczyć sprzecznych z sobą teorii. W ogóle nie rozumiem, jak to możliwe, że teraz dzieci w szkole mają 2 godziny religii tygodniowo. Za mojej młodości wystarczyła jedna i jakoś wszyscy do kolejnych sakramentów byli przygotowani. A najlepiej wspominam te katechezy, które odbywały się jeszcze w przykościelnej salce, zanim religia weszła do szkół. No, ale przecież "chrześcijanie są w Polsce prześladowani", jak wmawia pan Rydzyk swoim słuchaczom (co wiem od rodziny, która go słucha).

Wygląda, jakby przepuścili tekst przez jakiś prymitywny (lub stary) program do automatycznego tłumaczenia.

@makaba - wiele kościołów chrześcijańskich traktuje Biblię DOSŁOWNIE, a nie jako metaforę. Sam pamiętam z lekcji religii z księdzem - doktorem teologii, że prawie na każde niewygodne pytanie odpowiadał, że tego i tego nie można traktować dosłownie, tylko w przenośni (np. fragment o stworzeniu świata i człowieka). Ale z drugiej strony całą masę innych rzeczy w Biblii traktuje się dosłownie. Oczywiście zakres "dosłowności" stopniowo zmniejsza się wraz z postępem nauki, a Watykan decyduje o tym, które fragmenty w danym momencie traktujemy dosłownie, a które nie.

Myślę, że muzułmanie nie przeszkadzaliby tak bardzo, gdyby nie ich kompletny brak szacunku dla społeczeństw, zwyczajów i praw krajów zachodnich, w których się znaleźli (w większości opuszczając religijne raje, by poprawić swój byt materialny). Nic dziwnego, że ludzi drażni sytuacja, w której w wielu krajach muzułmańskich innowiercy są de facto traktowani jak podludzie, a na Zachodzie muzułmanie próbują brutalnie narzucać własną religię, łącznie z prawem szariatu. Żadna inna licząca się grupa wyznaniowa w dzisiejszych czasach tak agresywnie się nie zachowuje.

@grigore - a przypadki "policji szariatowej" w UK i w Niemczech, to nic? A wypowiedzi niektórych skrajnych islamskich duchownych, że niewiernych w Europie trzeba nawrócić na islam, albo wybić? Nawet umiarkowani przywódcy mniejszości muzułmańskich uważają, że to kraje, w których się osiedlili powinny dostosować się do muzułmanów, a nie na odwrót.

@grigore - nie doceniasz jednej potężnej siły sprawczej - demografii, a ściślej mówiąc różnicy w przyroście naturalnym między muzułmanami a "rdzennymi" Europejczykami. Zobaczymy za 100 czy 200 lat (może już nie my), czy "Anglia jest nadal angielska".

W socjalistycznej Szwecji podatki są jeszcze wyższe niż w Polsce. Kto tam jest okupantem? A resortom siłowym obniżałbyś zarobki, żeby chciały tam pracować same miernoty? Na pewno poprawiłoby to nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.

Sporo racji ma, szczególnie w sferze ekonomii. Szkoda tylko, że poza tym wygłasza tak niebezpieczne tezy (np. o wprowadzeniu autorytaryzmu w Polsce, oczywiście pod jego światłym przewodnictwem, albo gloryfikujące Putina), że lepiej trzymać go od władzy z daleka. Ale chciałbym, już od dawna, by trafił do Sejmu. Pamiętam czasy, gdy był posłem i w wielu sprawach jedynym głosem rozsądku. Przynajmniej inni posłowie usłyszeliby rzeczy, których woleliby nie słuchać, by nie psuć sobie świetnego samopoczucia.

Jego poglądy ekonomiczne są skrajnie liberalne, więc całkowicie odwrotne do marksizmu-leninizmu. Jedyny ślad "bolszewizmu", jaki dostrzegam, to uwielbienie Rosji i Putina.

Najbliższe wybory to wybory prezydenckie, które nie wyłaniają rządu. Od tego są wybory parlamentarne. A nieoddanie głosu w jakichkolwiek wyborach zawsze de facto wzmacnia te opcje, którym jesteśmy przeciwni, a osłabia te, które są nam najbliższe.

Tylko, że ten starszy pan jest w elektoracie Kaczyńskiego (a ściślej - tego, kogo popiera Rydzyk), a nie JKM.

A nie przyszło Ci do głowy, że interweniowali, bo dzieci były bez nadzoru dorosłych, albo się zgubiły, albo zaczepiły strażników, żeby zapytać, skąd mają takie fajowe mundury? Gdyby coś im się stało, zaraz byłby jazgot "a gdzie była Straż Miejska?!"

Do wyborów parlamentarnych potrzebna jest partia polityczna, a Korwin został wysiudany już chyba z dwóch swoich własnych partii (które sam zakładał), więc cienko to widzę.

@kawalrafala - wiem doskonale, to kolejna już partia, którą założył.