Komentarze użytkownika homo_sapiens

Według logiki AE bóg, który rzekomo jest wszechwiedzący, wszechmogący, w czasach biblijnych objawiał się ludziom na lewo i prawo itp. itd., miałby trudność wydać rozkaz, bo "przebywal na gorze Synaj, kiedy Mojzesz byl ze swym ludem na dole" i zejście na dół na piechotę zajęłoby bogu zbyt dużo czasu. Zaczynam żałować, że parę miesięcy mnie na Wiocha.pl nie było i ominął mnie kabaret w wykonaniu AE. :D

"skoro wg ciebie Bog rozmawial z nim na dole???? Logika ci szwankuje." - biorąc pod uwagę, że nigdzie tak nie napisałem, to nie mi szwankuje logika, tylko tobie zdolność rozumienia czytanego tekstu. Ale to przecież nic nowego.

"homo_ciota to jak w koncu, Bog wydal rozkaz Mojzeszowi kiedy ten byl na dole ze swoim ludem czy nie?" - może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę nie byłem świadkiem tego zdarzenia, ani nie znam żadnych historycznych relacji, więc NIE WIEM. Dlatego użyłem trybu przypuszczającego (wyguglaj sobie, co to takiego i kiedy się go używa). Pomijam już fakt, że w judeochrześcijańskiego boga nie wierzę. A skoro już nawiązałeś, to mam pytanie - czy nadal interesuje cię zawartość mojego odbytu, czy już ci przeszło? Bo na kolejną propozycję umówienia się w realu nadal odpowiadam: nic z tego.

"nie wiem, nie widzialem, nie znam sie, ale i tak sie wypowiem" - wiem, że to może być dla ciebie za trudne do ogarnięcia, ale ja się nie wypowiadałem na temat religijnych "faktów" tylko na temat twojej pseudologiki. "A co do spotkania to miales na nim dostac w gebe a nie do geby pedale" - i dlatego nie raz wypytywałeś mnie o stan moich genitaliów i interesowałeś się zawartością mojego odbytu? Tak, tak to sobie tłumacz. :)

@guru2 - niektóre znalazłem. Kabaret to mało powiedziane. :D Ale czego innego się spodziewać po AE?

Rzecz nie w tym, czy Du*a się odważy, tylko czy prezes się odważy wydać takie polecenie Du*ie.

Żaden cyrk, żadna kpina czy kompromitacja. To cyniczna KALKULACJA. Dodatkowe DWA tygodnie na dojenie budżetu państwa, zacieranie śladów przestępstw i upychanie swoich ludzi, gdzie tylko się da.

A ja uważam, że to całkowicie normalne - biorąc pod uwagę fakt, że katolicy (w tym księża) wierzą, że zjadają rytualnie prawdziwe ciało Jezusa (pod postacią hostii). Nie ma nic chorego w tym, że ktoś poliże pożerany przysmak. To pewne religijne rytuały i przekonania są chore, np. kanibalizm połączony z teofagią.

Ale dlaczego zwracasz się z tym apelem do mnie???

A ja zachodzę w głowę, jak to możliwe, że PiS w ciągu 8 lat, mając do dyspozycji wszystkie służby specjalne, prokuraturę, policję itp. itd. nic nie znalazł na Tuska i jego kolegów, a kilku historyków w ciągu paru miesięcy znalazło "coś".

Obawiałem się, że Hołownia nie sprawdzi się w roli marszałka sejmu z racji kompletnego braku doświadczenia parlamentarnego. Każdy kolejny dzień obrad sejmu udowadnia, że się myliłem.

Oj nie, to tak nie działa! U prawaków naczelną obowiązującą zasadą jest zasada Kalego połączona z prawacką logiką. Tusk + Putin = zdrajca Tusk. JPII + Putin = wspaniały papież patriota. Najsmutniejsze (lub najzabawniejsze - zależnie jak na to spojrzeć) jest to, że taka tępa prymitywna retoryka znakomicie działa na elektorat.

Rzadko zdarza ci się napisać coś z sensem, ale tu masz sporo racji. Pamiętam, jak ponad 20 lat temu na szkoleniu z pierwszej pomocy instruktor ostrzegał, że, choć lepiej robić masaż serca bezpośrednio na odsłoniętą klatkę piersiową, to lepiej zostawiać warstwę ubrania w wypadku kobiet, bo zdarzało się, że ratownicy byli ciągani później po sądach przez mężów/ojców. Sytuacji ze wstawki nie oceniam, bo nie wiem, jak dziewczyna wyglądała. Teoretycznie mogła być w takiej pozycji, że na pierwszy rzut oka nie budziło to podejrzeń, a przypadkowy przechodzień nie wie, jak długo ktoś siedzi na ulicy.

No tak, to autor mema przesadził. Nie zakłamany, obłudny i zboczony kler, tylko ten kto zakłamanie, hipokryzję i zboczenia kleru piętnuje.

Jest jeszcze gorzej - do niektórych "kochanków" nie dopuszczają nawet pomocy medycznej, gdy w kilku zajadą takiego do nieprzytomności.

"A od kiedy w tej religii chodzi o wyglad Boga?" - oczywiście, że w religii nie chodzi o wygląd Jezusa ani o żadne fakty historyczne czy ogólnie o prawdę (chyba to Benedykt XVI powiedział kiedyś, że tradycja jest ważniejsza od prawdy historycznej). Ale osoby niezwiązane z taką czy inną sektą mają po prostu z tego ubaw. A co do zainteresowania, to jeśli kler i jego owieczki nie tylko interesują się życiem ateistów, ale i skutecznie próbują nim sterować, to ateiści mają prawo interesować się klerem i głoszoną przez niego religią. Nie mówiąc o kwestiach kulturowych, historycznych itp.

"Naprawdę chciałbym widzieć wasz durne ateistyczne miny" - w jakim celu? Żeby upewnić się w swoim złudnym przeświadczeniu, że po śmierci czeka cię jakieś życie wieczne? Czyżbyś w to wątpił? A może cel jest inny - prymitywna radość spowodowana sadystyczną złośliwością na zasadzie "hłe hłe, dobrze wam tak!"? Którą opcję wybierasz jako prawdziwy wierzący (prawdopodobnie katolik)?

Na parę miesięcy odpuściłem sobie Wiochę, ale na te brednie musiałem zareagować. Jak to się mówi: słyszałeś, że dzwonią, ale nie wiesz, w którym kościele. Święty Zastęp złożony z par homoseksualnych mężczyzn był jednostką Teb, które najpierw walczyły po stronie Sparty przeciw Atenom, a później przeciwko Sparcie i w roku 371 p.n.e. ostatecznie pokonały wojska Sparty i jej sojuszników w bitwie pod Leuktrami. Tak więc to geje "spuścili przepisowy wpirdul prawdziwym mężczyznom". :)

Według czyjej definicji normalności człowieka? Takiego prymitywu jak ty? Już gruzawik pięknie wypunktował twoją mierność intelektualną poniżej, więc może nie będę kopał leżącego, ale zapytam tylko - czy leworęczny albo rudy to "normalny człowiek" według jaśnie oświeconego autorytetu guru2?

"Są badania, które dowodzą tego, że homoseksualizm, to zboczenie" - ręce opadają... To, co jest aktualnie zaliczane do "zboczeń" przez dane gremium to kwestia umowna (tak jak np. to, do jakiej kategorii ciał niebieskich zaliczany jest Pluton) a nie prawo natury. Homoseksualizm nie jest zboczeniem według współczesnej medycyny od wielu dziesięcioleci. A jeśli definicją normalności są mutacje w genach, to mam dla ciebie złą wiadomość - 100% ludzkości jest nienormalna według twojej definicji, bo ewolucja, której również podlega gatunek ludzki to właśnie mutacje genów (mówiąc w skrócie).