Komentarze użytkownika homo_sapiens

A co to ma do rzeczy TUTAJ? Ale OK, odpowiem na to pytanie. To może być szokiem dla kogoś o twoim poziomie intelektualnym, ale nawet "pedał" może mieć matkę, ciotki, siostry, koleżanki, znajome itp. Nie mówiąc o tym, że takie "pedały" jak ja (czyli jedynie w umyśle takich prymitywów jak ty) mają dodatkowo dziewczyny/kochanki/żony. "Szowinistyczny"? Zatem endokrynologia i ginekologia też są "szowinistyczne"? Poczytaj sobie o zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS) i o menopauzie, geniuszu.

Wystarczy lektura tych "dyskusji", by jednoznacznie stwierdzić, że skończonym kretynem TY tu jesteś, NIE ON. W KAŻDYM znanym mi przypadku TY skompromitowałeś się swoim chamstwem, prostactwem, niewiedzą, głupotą i/lub łajdactwem. TY, nie on.

"Nie wiem jakkolwiek w ktorym momencie wykazalem sie niewiedza" - wróć do poprzednich "dyskusji", tak mniej więcej od momentu założenia konta AE na tym portalu, a znajdziesz wiele takich przypadków... Chociaż nie, moment - przy twoim poziomie umysłowym TY akurat możesz nie znaleźć.

"nie ma zadnych przykladow" - parę przykładów już ci podał gruzawik, ja nie zamierzam tracić czasu na przypominanie sobie. Ale jak cię to tak interesuje, to już napisałem, gdzie możesz szukać. Jeszcze uściślę: zazwyczaj niedaleko przed końcem każdej wymiany zdań, bo zazwyczaj, gdy już się zbłaźnisz, strzelasz infantylnego focha, rzucasz mięchem i uciekasz. "zglebil wiedze o kobietach" - w którym miejscu napisałem coś takiego, ty żałosna kłamliwa kanalio?

Zagłuszanie wieców i publicznych spotkań z politykami (dowolnej partii) powinno być karalne i natychmiast pacyfikowane przez policję. To nie jest korzystanie z wolności słowa. To pozbawianie wolności słowa innych.

Może ten gościu między Jędraszewskim a Kaczyńskim? Trudno stwierdzić, bo tylko ucho widać.

Nie zgadzam się z tym, że "bredzi od rzeczy". Tzn. bredzi, oczywiście, ale bredzi to, co chce słuchać jego betonowy elektorat. Według tych ludzi "prawica" (czytaj: "pobożna zamordystyczna lewica") "nie odzyskała" (czytaj: "nie przejęła") jeszcze Polski, bo "nie odzyskała" całego sądownictwa i całych mediów. No i nie wyszła JESZCZE z Unii.

Czyli "S" organizuje protesty, gdy im się nie podobają słowa polityka opozycji, który nie ma żadnego wpływu na ich sytuację, a siedzi potulnie i cicho, gdy pisowska władza urządza w Polsce drugą Białoruś, zabija firmy i miejsca pracy "Polskim Ładem", kradnie publiczne pieniądze na niespotykaną nigdy skalę itd.?

@wordeck - "i dobrze pamiętają zamknięcie przez Tuska Stoczni." - ale jakoś nie pamiętają zamkniętych przez PiS kopalni, choć to było później, więc pamięć powinna być świeższa. A co do Stoczni Gdynia: "Pieniądze ze sprzedaży miały zostać przekazane na spłatę wierzycieli stoczni – publicznych oraz prywatnych oraz na zobowiązania publiczno-prawne, m.in. wobec ZUS." Rozumiesz, co to oznacza? Rozumiesz, że ta stocznia była dziurą bez dna, w której topiono publiczne (czyli NASZE) pieniądze?

O, i jaka śliczna hipokryzja wylazła z wordecka: zamykanie nierentownej stoczni (jakby była rentowna, toby pomocy publicznej nie potrzebowała) przez Tuska ZŁE, ale zamykanie nierentownych kopalni przez Kaczyńskiego DOBRE.

"Kopalnie stają się nierentowne ze względu na koszty wydobycia z trudno dostępnych złóż, kiedy położone wyżej się wyczerpują" - NIEPRAWDA, albo co najwyżej PÓŁPRAWDA. Nie pamiętam już teraz nazw kopalni, ale jakieś kilkanaście lat temu był taki głośny przypadek kilku nierentownych kopalni, które zamierzano zrestrukturyzować. Związkowcy w części z nich nie zgodzili się na częściowe zwolnienia i te kopalnie w końcu upadły. Tam, gdzie związkowcy się zgodzili, kopalnie uratowano i zaczęły przynosić zyski. Tak więc jest to również kwestia zarządzania i instynktu samozachowawczego związkowców.

Co do koniunktury - tak samo może zmieniać się koniunktura na statki jak i na kopaliny wydobywane w kopalniach. Pooglądaj sobie wykresy przedstawiające np. zmiany cen węgla w ostatnich 10 latach. Twój opis sytuacji jest tendencyjnie wybiórczy i jednostronny. Jakbyś powtarzał partyjną propagandę.

Mogło być jeszcze gorzej - gdyby Boga stworzyły kobiety, miałby dodatkowo okresowe huśtawki nastroju, co w przypadku istoty boskiej mogłoby prowadzić do katastrofalnych konsekwencji. :)

To może być szokiem dla kogoś o twoim poziomie intelektualnym, ale nawet "pedał" może mieć matkę, ciotki, siostry, koleżanki, znajome itp. Nie mówiąc o tym, że takie "pedały" jak ja (czyli jedynie w umyśle takich prymitywów jak ty) mają dodatkowo dziewczyny/kochanki/żony. "Szowinistyczny"? Zatem endokrynologia i ginekologia też są "szowinistyczne"? Poczytaj sobie o zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS) i o menopauzie, geniuszu.

"wiedziec o kobietach" - gdzie w tym zwrocie jest "byc z kobieta"? Wskaż mi dokładnie, które to literki. "Czego mozna sie nauczyc o kobietach mieszkajac z matka lub siostra????" - taki kretyn jak ty pewnie nie nauczyłby się niczego. Na szczęście nie wszyscy mają takie ograniczenia umysłowe. Nowa genialna teza AE: o huśtawkach nastroju u kobiet, a ogólniej - czegokolwiek na ich temat - można nauczyć się TYLKO będąc w związku z kobietą. Bo przecież np. obserwując kilkanaście lat rodziców, gdy się z nimi mieszka, osobnik o intelekcie AE niczego o kobietach się nie dowie. :D Opublikuj to!

Jak napisał gruzawik w innym wątku, z faktu, że TY jesteś zbyt tępy, by coś wiedzieć, rozumieć czy nauczyć się, nie znaczy, że wszyscy inni też są tak tępi. Pomijam już fakt, że aby dowiedzieć się o "huśtawce nastrojów" u kobiet nie trzeba w ogóle widzieć kobiety na oczy przez całe życie. Wystarczy lektura odpowiednich podręczników z medycyny czy psychologii. A może powiesz jeszcze, że aby nauczyć się czegoś o historii średniowiecza, trzeba żyć w średniowieczu? A żeby nauczyć się czegoś o twoich ulubionych amebach, trzeba zamieszkać w akwarium z amebami?

No proszę, fascynujące, jak wiedza o fakcie istnienia okresowych huśtawek nastrojów u kobiet zamieniła się u AE w "zgebic ludzka psychike". Nie dość, że kłamliwa kanalia, to jeszcze wybitnie tępa.

Kolejny przykład tego, jak kłamliwa kanalia potrafi "zacytować" (czytaj: zmanipulować / przeinaczyć) czyjeś słowa: "nauczyc się czegoś o kobietach" to według AE "kobieca nature zglebic".

@gruzawik - biorąc pod uwagę fakt, jak NOTORYCZNIE AE podnosi wątki homoseksualne w swoich wypowiedziach, możemy z całą pewnością mówić o jego obsesji na tym punkcie. Nie wnikam już, skąd ta obsesja się bierze. "Nie mój cyrk, nie moje małpy".

"'nauczyc się czegoś o kobietach' to według ciebie co innego niz 'kobieca nature zglebic'???" - normalnie przecieram oczy ze zdumienia! Aż muszę użyć słowa, którego używam niezmiernie rzadko, a na tym forum chyba po raz pierwszy - jakim DEBILEM trzeba być, by twierdzić, że "nauczyć się CZEGOŚ" to to samo co "zbadać, przestudiować coś gruntownie, poznać coś dokładnie, do głębi" (SJP PWN)? Jakim DEBILEM trzeba być, by się w oczywisty sposób zbłaźnić, ale dalej iść w zaparte do upadłego?