Komentarze użytkownika Ejkum-Kejkum

Akurat, wszyscy już wiedzą...

Krzyż to takie same narzędzie kaźni jak pal. Szubienica, gilotyna jest bardziej humanitarna. Ludzie zaprogramowani nie zadają sobie trudu pomyśleć czym był krzyż. Nie wiem skąd jego popularność...

A ja tam wierzę, że karma wraca, nierychło, po latach ale kiedyś wróci. Ponieważ suma smutków i radości = constans...

Dlatego tez pamietajta rolnicy, górnicy i górale, macie coście wybrali ***** ***

Normalnie pozamiatał jak kręgle...

O państwie w ruinie akurat nie kłamali, cały czas nad tym pracują i o zgrozo dobrze im idzie, niedługo będzie ruina a na koniec podniosą wiek emerytalny do 70...

To podobnie jak w ?Bogdan mówi -Bankowy? niegdyś, kiedy reklamowano przekręt o nazwie OFE...

Pis buduje elektrownie atomową, pora zacząć kopać schron...

Oooooooo, jaka szkoda, no strasznie nam przykro...

Powinien za nogę zawlec na nabrzeże i do wody wrzucić..

A propos moczu. To tak jak 2 dni temu w szpitalu ortopedycznym na górce w Busku. Wieziesz sobie kogoś na wizytę na 11:30, chooj, mija 2 godziny na parkingu przy szpitalu w aucie (przypominam, wizyta na godzinę umówioną) i nagle chce ci się najzwyczajniej lać. Covid, czyli poczekalni nie ma oczywiste ale kibla tez nie ma, bo cowid, wojskowe siedzą na wejściu, listę mają na dzień kogo wpuszczać, oprócz tego wchodzi cała masa innych sobie ale nie ma się gdzie odlać. XXI wiek qrwa, serce Europy, do parku trzeba pod drzewo iść...

I to wojsko było, w zielonych beretach, nie te maciarewicowe niedzielne platfusy. Siedzą, zamiast czuwać nad obronnością Polski ankiety wypełniają i temperaturę mierzą a w tv wszędzie pokazują maciarewicowych jak to niby dzielnie walczą...

No z pisu jest to oczywiste, że fachowiec. Qwa, sami fachowcy od .ebania owcy...

A wy dalej qwa z tym Zenkiem, chyba kogoś doopa piecze, że do fabryki o świcie dymać musi albo ze zyebami w "korpo" siedzieć. Trzeba było na trąbce uczyć się grać, to o ile nie jak Miles Davis to przynajmniej na cmentarzu ostatnie pożegnanie na trąbce. To co tam śpiewa mnie nie interesuje ale zobacz, chłopak ze wsi jest milionerem a wstawiający koniec z końcem wiąże, ledwo...

Nauczyciel - za komuny Bóg, nieomylny, mogący dać ci dziennikiem w łeb albo linijką po łapach. Osobowość władcza - często zaburzona. Mając wpisane w dzienniku gdzie pracują rodzice, wybierał sobie ulubieńców (dziecki lekarzy, nauczycieli, inne derektory). Dowód: ten sam rysunek, dwie różne oceny. Zarówno kiedyś jak i dzisiaj odwala materiał i idzie do domu, tak samo go wali, bo ma 1000 prywatnych spraw na głowie (zupę kalafiorową, kredyt na karku) i nie ma na celu zaciekawienie kogoś tematem. Robota jak robota, rzadko pasja.

Medal daje ale za cycka złapał...

A co on się tak odpyerdolil a ancug i blaszek se nawieszal?

Pieniędzy nikt nie widział ale wystarczy, że kilku dostało po karcie kredytowej (jak w "Botoksie") do korzystania i cicho siedzą...

Jak to już ktoś napisał wcześniej, wy się tu plujecie o kilku celebrytów a oni wszyscy pozałatwiali sobie poza wszelka kolejnością. Inna sprawa, że polityków powinno się zaszczepić jako pierwszych, gdyby cos nie pykło starta żadna...

Budyń.