Komentarze użytkownika MisiaPysia30

Z tego, że zabieg ma być wykonany przez lekarza, nie wynika, że przez dowolnego. I nie wynika, że pacjent może sobie wybrać lekarza, który mu to czy tamto zrobi. Jeśli jakiś lekarz jest na urlopie, a ja chcę, żeby to akurat on wykonał mi zabieg, mogę podać go do sądu? Albo szpital czy przychodnię?

Szpital to nie sklep, ale apteka to sklep (z lekami). I może to być dla Ciebie szokiem, ale są sklepy mięsne, w których z powodów sumienia nie sprzedaje się wieprzowiny. Takie sklepy też będziesz podawać do sądu? Jeśli w warzywniaku nie sprzedają szklarniowych pomidorów, bo właściciel uważa, że to syf i sumienie nie pozwala mu truć klientów, też podasz go do sądu?

A jeśli sprzedawca w kiosku nie sprzedaje pornografii, bo mu sumienie nie pozwala, to też chcesz go zwolnić?

Lekarz nie odmawia zabiegu dlatego, że mu się nie podobają poglądy pacjenta. Jeśli tak rozumiesz klauzulę sumienia, to błagam, błagam, błagam - nie miej nic wspólnego z medycyną!

Jeśli nie widzisz różnicy między swoimi i cudzymi poglądami oraz jeśli odmawiasz ludziom prawa do kierowania się swoim sumieniem, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Z medycyną - faktycznie, wtopa. Tak czy owak, dobrze, że nie mieszkasz w Polsce - mniejszy strach iść do lekarza. No i obyś nie mieszkał w Holandii, bo tam miałbyś sporo problemów etycznych.

Po pierwsze, może Tobie dentystka mówi, co masz robić, a czego nie. Mnie nie mówi, jestem już duża. Po drugie, każdą dyskusję internetową kończy powołanie się na nazizm. No to ja to robię: Jeśli swoje poglądy masz w domu, a w pracy robisz to, za co Ci płacą, to nie zrozumiesz nigdy klauzuli sumienia, za to świetnie porozumiałbyś się ze strażnikami obozów koncentracyjnych.

Lewak to ktoś, kto chce na siłę sterylizować kogoś innego. Na przykład gdybym uznała, że należy sterylizować lekarzy albo kawalerów, albo łysych, to byłabym lewaczką. Ogólnie "lewak" mówimy na kogoś, kto w jaskrawy sposób nie szanuje cudzej wolności.

Nie wiem, czy jakiś prezes w Polsce nawołuje do sterylizacji kogokolwiek. Jeśli nawołuje, to jest lewakiem. Przykład z fakirem jest akurat na Twoim poziomie myślenia. Nie mówimy o tym, na co ktoś ewentualnie by się zgodził, tylko do czego można innych zmuszać. Jest różnica między dobrowolną amputacją ręki a obcięciem jej na siłę. Lewak to ktoś, kto tej różnicy nie widzi. Tak na marginesie, podobno pedofile najczęściej mają na różnych forach nick na literę G.

Najpierw napisałeś "domaganie się konsekwencji", a potem "nic na siłę, sami powinni chcieć". Poza tym na czym niby polegać ma tu konsekwencja? Widziałeś taką operę "Straszny dwór"? Uważasz, że jeśli ktoś ślubuje pozostać kawalerem, to powinno się go sterylizować? Błagam, niech okaże się, że nie masz nic wspólnego z medycyną! Pracownik służby zdrowia, który chce przymusowo sterylizować innych, to koszmar. Bądź budowlańcem!

"Wyśmiewam" - to jest dowcip roku. Naprawdę uważasz się za szydercę i krytyka? :)

Ja jestem nikim. Po prostu czytam, co piszesz, i czasem mnie to bawi, a częściej żenuje.

Tobie wrodzona empatia i subtelność jakoś nie przeszkadzały przy różnych okazjach sugerowania pedofilii wszystkim księżom, a teraz nagle mimoza poczuła się osobiście dotknięta? Uraziłam delikatność? Ach, przepraszam, ja taka nieczuła.

Episkopat prowadzi badania na temat powszechności pedofilii w różnych grupach zawodowych? Dawaj te dane ;)

Gruzawik, co to znaczy, że coś jest "nienaturalne" i kto decyduje, że coś takie jest? (oczywiście oprócz Ciebie - wiemy, że Ty decydujesz o wszystkim, bo jesteś najmądrzejszy, ale czy jest ktoś oprócz Ciebie?)

Czyli fakt, że niektórzy ludzie rodzą się bezpłodni, jest nienaturalny, tak? Niezgodny z naturą? Podobnie jak fakt, że niektórzy stają się bezpłodni w wyniku choroby?

Zdradzę Ci straszną prawdę, przygotuj się: Występuje takie curiosum, że zdrowy osobnik rezygnuje z przekazywania życia. Nazywa się to antykoncepcja. Szok, nie? No i nienaturalna ohyda. Myślę, że powinno się też sterylizować takich, co stosują antykoncepcję.

Ktoś, kto stosuje antykoncepcję, nie rezygnuje z działalności w celu przekazywania życia? Para, która nie chce mieć więcej dzieci, nie rezygnuje z działalności w celu posiadania dzieci? Chłopie, wyluzuj już, bo myślenie Cię przerasta. Hint: argumentowanie 'z natury' na temat posiadania dzieci, celibatu, homoseksualizmu itd. jest zawsze przegrane.

W dodatku rodzice każą nam wracać do domu o 20 i sprawdzają, czy mamy odrobione lekcje. Czy ktoś zrozumie ból naszej egzystencji?

Ale własnych dziadków i rodziców też będziesz sam utrzymywał?

Nie chodź do pracy - przestaniesz się tak strasznie męczyć.