Komentarze użytkownika MisiaPysia30

Gruzek, uspokój się już, ochłoń i przestań się zapluwać. Ze spójności poglądu nie wynika jego prawdziwość. Ulżyło Ci? Kolega marcusma miał problem ze spójnością właśnie, więc mu wyjaśniłam. A w kwestiach paranoi to nie wątpię, że jesteś ekspertem :)

O co wam chodzi? Mam w rodzinie taką osobą. Co prawda gwałcicielem był Rosjanin, nie Niemiec, ale to w tym wypadku niewielka różnica.

Na czym niby polega ta relatywizacja zbrodni? Przecież nikt nie mówi, że gwałt to fajna sprawa, nie? Dlaczego nazywasz mnie "matołkiem"? Jaki ma sens takie obrażanie?

Jak się dokądś idzie, to jest się gościem i należy przestrzegać zasad, które ustala gospodarz. A jak się komuś te zasady nie podobają - to nie musi chodzić. To jest uniwersalna zasada dobrego wychowania.

100% racji. Dzieci niechciane powinno się abortować, dlatego prawo do aborcji powinno być wydłużone do momentu osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości. Przecież może się okazać, że rodzice początkowo niby chcą mieć dziecko, ale jak zaczyna jedynki przynosić ze szkoły, to zmieniają zdanie. I wtedy takie dziecko nie będzie miało dobrze, a rodzice będą zwalać na nie winę za swoje niepowodzenia.

Popieram. Jest sporo osób, które na przykład chciałyby sobie kupić jakieś fajne dziecko z jakiegoś kraju, gdzie dzieci są w przystępnych cenach, ale oczywiście katolska ciemnota wymyśliła sobie, że to jest nielegalne!

Okropny ciemnogród i mowa nienawiści. Krzysztof Bęgowski nie był posłem, tylko posłanką!

Zaldbag, cierpisz na ojkofobię. Biorąc pod uwagę okoliczności, nie jestem pewien, czy sukces Amerykanów jest większy. Poza tym to ich sprawne państwo zrzucało bomby atomowe, polewało ludzi napalmem i miało całkiem skuteczny system eugeniczny oraz stosowało politykę rasistowską.

Słusznie, od dziś o moralności poucza tylko Paulina Młynarska :)

Jak na razie to Ty toczysz tu pianę, miotasz się i wyzywasz. Myślisz, że cokolwiek tym osiągniesz? Na świecie żyje mnóstwo ludzi, którzy mają inne zdanie niż Ty. Nazywanie ich nienormalnymi albo zrytymi czosnkami nic nie zmieni.

Niech każdy decyduje za siebie, oczywiście. Więc dlaczego kobieta ma decydować za dziecko?

Posiadanie świadomości to marny argument. Nie wiemy, czy płód posiada świadomość, czy nie. Nie wiemy, w którym momencie powstaje świadomość. Wiemy natomiast, że kiedy śpimy, też nie jesteśmy świadomi. Wtedy można by zabijać? Co do gwałtu: mam w rodzinie osobę, która urodziła się w wyniku gwałtu pod koniec II wojny. Jej powiedz, że powinna być z automatu zabortowana. Co do "cywilizowanego świata", gdzie możliwa jest też "niedobrowolna eutanazja", to właśnie na twoich oczach się kończy.

Znane są też przypadki traumy poaborcyjnej, więc nigdy nie wiadomo, co wywoła większą traumę. Argument "zabijmy, bo nie będzie dorastało w szczęściu, a matka nie będzie go lubić" też niespecjalnie do mnie przemawia.

Mystic, nie ma czegoś takiego jak "zdrowy rozsądek", a jeśli jest, to jest to przykrywka dla ignorancji. Każda dziedzina życia kieruje się przekonaniami, na przykład Ty kierujesz się przekonaniem, że powinien rządzić zdrowy rozsądek oraz że Twój rozsądek jest zdrowszy niż mój - ale to tylko Twoje przekonanie. Były takie miejsca, gdzie ludzie nie kierowali się klauzulą sumienia, tylko rozkazami - obozy koncentracyjne, ale nie było to najlepsze.

Co do pomysłu referendum: a co z młodszymi kobietami? Ich też do będzie dotyczyć, nie? A mężczyźni - potencjalni ojcowie? Nie mają prawa się wypowiedzieć? Ale najbardziej dotyczy to płodów, które mogą zostać uśmiercone - jak chcesz je uwzględnić w referendum?

Malgo, mózg tworzy się stopniowo i nie wiadomo, w którym momencie wytwarza się w nim świadomość. Może w trzecim tygodniu? Może w ósmym? Nie wiemy.

Mystic, to znajdź mi naukowca, który wie, kiedy tworzy się świadomość. Nie wykluczałabym zresztą, że świadomość powstaje dopiero po porodzie. Nie jestem taka bardzo pewna, czy kilkudniowy noworodek ma świadomość.

Mystic - jeszcze raz Ci powtarzam. Nie wiadomo, kiedy tworzy się świadomość. Może w tych komórkach nerwowych w drugim tygodniu? A może dopiero parę czy paręnaście dni po urodzeniu, kiedy kora rozwija się bardzo intensywnie? Nie wiemy. Dlatego uważam, że posiadanie świadomości to nie jest żadne kryterium przy aborcji. Już zresztą napisałam, że jak śpisz, to też nie masz świadomości, nie?

Nie wiem, do kogo to piszesz. Ja nie mówiłam nic ani o żadnej duszy, ani o pamięci komórkowej. Napisałam tylko, że nie wiadomo, od którego momentu człowiek jest świadomy, więc nie da się tego kryterium zastosować przy aborcji.

Proponuję zalegalizować też kradzież, bo z tego, co widzę, na razie działa głównie w szarej strefie, bez płacenia podatków. (nie odnoszę się do meritum, tylko do wartości tego konkretnego argumentu. WSZYSTKO, co jest nielegalne, działa poza prawem: gwałty, oszustwa, kradzieże, zabójstwa. Ale to jeszcze nie powód, żeby to legalizować)