Komentarze użytkownika MisiaPysia30

Sprawa sprzed roku. To się nazywa sezon ogórkowy.

Ech... wydawało mi się, że można krótko, ale widać, nie każdemu. Wersja dla osób mniej obeznanych z czytaniem i myśleniem poniżej.

Sprawa biskupa Guam była głośna w czerwcu 2016, kiedy to w atmosferze skandalu biskupa odwołano. Obecnie, czyli w sierpniu 2017, trwa tak zwany sezon ogórkowy, kiedy stosunkowo mało dzieje się w polityce i innych sferach życia, więc gazety brukowe wygrzebują stare lub absurdalne tematy i karmią nimi swoich czytelników, którzy poruszają ustami, kiedy myślą.

O, właśnie, o wilku mowa. Jak napisałam prościej, to od razu zlatują się tacy, którzy muszą poruszać ustami, kiedy myślą :)

Śmieszniej jest, kiedy biedak wypowiada się o pieniądzach, a brzydki - o urodzie. Co oni mogą o tym wiedzieć, skoro nie mają w tych sprawach żadnego doświadczenia?

He, ten chłopczyk nieudolnie przebrany za dziewczynkę jest niezły. Tajny agent :)

Chodzi o to, że jak ateista, to albo głupi, albo oszust?

Lalecznik, jeśli religię wpaja się od maleńkości, to skąd w ogóle się wzięła? I jeśli religia jest "nakładką" na kulturę, to gdzie i kiedy istniały te dawne kultury, które nie miały jeszcze tej nakładki?

Karetkę trzeba wzywać obowiązkowo, więc nie ma sensu o to prosić na kartkach.

Trochę dawno, ale teraz dopiero odpowiadam: to jest obowiązek prawny. Narzuca go kodeks.

Za niewezwanie karetki kara może wynosić do 3 lat więzienia.

Zdrowy rozsądek to bardzo wątpliwa pomoc w myśleniu. Na zdrowy rozsądek to połowa fizyki i większość matematyki jest niemożliwa.

Wyjaśnij dziecku na zdrowy rozsądek choćby budowę atomu (kulki się przyciągają, więc krążą wokół siebie) czy naturę światła (jak pamiętasz ze szkoły: światło jest JEDNOCZEŚNIE cząstką i falą). Zdrowy rozsądek nadaje się do wbijania gwoździ, ale nie do zrozumienia współczesnych nauk matematycznych i przyrodniczych, nie wspominając nawet o filozofii.

Goblin, daj spokój religii, bo ja nie o tym pisałam, tylko o zdrowym rozsądku. Jak na zdrowy rozsądek wytłumaczyć, że światło jest i falą, i cząsteczką? Jak na zdrowy rozsądek wytłumaczyć, dlaczego nocą niebo jest czarne? (paradoks Olbersa) Jak na zdrowy rozsądek wyjaśnić, co to jest prąd elektryczny? Zdrowy rozsądek jest dobry dla dzieci. Dorosłym nie wystarcza, a jeśli myślą, że wystarcza, to są jak dzieci.

A jak niby na zdrowy rozsądek odróżniasz rzeczywistość od fikcji? Skąd wiesz, na zdrowy rozsądek, które z wyjaśnień paradoksu Olbersa jest rzeczywistością, a które fikcją? Skąd wiesz, na zdrowy rozsądek, jak zbudowany jest atom? Na zdrowy rozsądek to Słońce obraca się wokół Ziemi.

Nie, bo najwyraźniej nie rozumiesz pojęcia "zdrowy rozsądek". Logika i zdrowy rozsądek to nie jest to samo. Są zresztą różne systemy logiczne, więc który z nich miałby być zdroworozsądkowy? Wytłumacz mi, na zdrowy rozsądek, czyli tak jak dziecku, jak światło może być jednocześnie falą i cząsteczką. Oraz dlaczego elektrony nie spadają na jądro atomu, skoro to jądro je przyciąga. Jeśli to rozumiesz na zdrowy rozsądek, to i tak powinieneś móc wyjaśnić.

Zdrowy rozsądek nie podpowiada, czy Bóg istnieje, czy nie, tak samo ja nie podpowiada nic na temat korpuskularno-falowej natury światła. Zdrowy rozsądek nadaje się do liczenia krów, kopania rowów (niewielkich) i zamawiania żarcia w fastfoodzie - to wszystko.

A ja pozostaję przy mojej prośbie, żebyś mi na zdrowy rozum (jak dziecku) wytłumaczył, czym jest światło.

Nie da się, jak widać, opisać światła za pomocą zdrowego rozsądku. Potrzebna jest terminologia fizyczna i matematyczna, która nie jest zdroworozsądkowa. Cbdo.

Następnym razem, zanim się wygłupisz, użyj jednak zdrowego rozsądku i zapytaj sam siebie: czy naprawdę mam pojęcie o tym, o czym chcę pisać?