Komentarze użytkownika ambroszpp

Masz plusa. Mój niewybaczalny błąd. Musiała mnie zmylić ta niewielka odległość, od mojego miasta. Zawsze myślałem, że Oświęcim leży jeszcze w woj. Śląski, jednak tylko graniczy. No, ale przy takiej odległości jakieś wpływy niemieckie pewnie były.

Z twórcą internetu uchodzi amerykański informatyk polskiego pochodzenia, nie jaki Paul Baran. Jon Postel też nie był żydem, a to dzięki jego pracy powstały protokoły TCP i IP. Więc pozwolisz, że w tym przypadku się z Tobą nie zgodzę. I nie ja wymyśliłem, że Śląsk to opcja niemiecka, a nasz ukochany Pan Prezes Jarosław Kaczyński.

No nic, w takim razie wszyscy jesteśmy Żydami.

Teoretycznie nie można się chłopa czepiać, bo nie ma polskich firm produkujących samochody. Ale jak wyznaje taki patriotyzm konsumencki, to mógł kupić choćby Opla Astrę produkowaną w Gliwickich zakładach Opla.

Według "Zasady hodowli lasu", na jeden hektar lasu świerkowego, bo jak wiadomo kornik żeruje głownie na świerku pospolitym, przypada od 350 do 600 dorodnych drzew. Czyli w najlepszym razie trzeba wyciąć "zaledwie" 21 km2 puszczy, w najgorszym ze 37 km2 może i więcej. Bo puszcza to nie last gospodarski, gdzie jest jedne gatunek drzew, są tam pewnie jeszcze jakieś bagna, mokradła, polany, łąki. Do tego będzie trzeba wytyczyć drogi dojazdowe, żeby wywieźć te wycięte drzewa. A puszcza na terenie Polski ma nieco ponad 105 km2 powierzchni. Więc ciężko mi uwierzyć, że to tylko wal

...walka z kornikiem.

Według "Zasady hodowli lasu", na jeden hektar lasu świerkowego przypada od 350 do 600 dorodnych drzew. Czyli w najlepszym razie trzeba wyciąć "zaledwie" 21 km2 puszczy, w najgorszym ze 37 km2 może więcej, bo drogi dojazdowe trzeba wyodrębnić i raczej te lasy nie są monolityczne. Za pewne powiesz, że to niewiele, w końcu puszcza na terenie polski to ponad 105 km2, ale jak tak będą dalej "walczyć z kornikiem" to do końca kadencji tego sejmu z tej puszczy nic nie zostanie.

Ponoć już rok temu, co niektórzy Warszawiacy śpiewali: "Siekiera, motyka, piłka, szklanka, pójdzie siedzieć pani Hanka", a nawet podporządkowanej Ziobrze prokuraturze sprawy nie ma.

Gdybyś choć raz był w Amsterdamie to być bredni nie pisał. Obstawiam, że byłeś najdalej w sąsiednim mieście lombard odwiedzić. W Amsterdamie nie ma żadnego wojska na ulicach, nawet policja nie rzuca się w oczy. Gdyby taki brud, smród bym we wszystkich polskich miastach, nie mielibyśmy się czego wstydzić. Nad ranem, trochę syfu jest po turystach balangujących całą noc, ale codziennie gdzieś tak koło 6-7 wkraczają służby porządkowe i miasto znowu lśni.

Gdy by zapytać przeciętnego przeciwnika PO dlaczego mu się PO nie podoba, odpowie jednym tchem "bo Polska i Polacy przez 8 lat rządów byli okradani", ale gdy poprosisz o konkretne przykłady, to odpowiedź błędzie jedna: "Zamknij mordę, Ty jeb@ny płatny trollu".

No niby jakieś afery był, ale czy ktoś za te wymienione afery poszedł siedzieć? Czy obecna władza robi coś w tym kierunku? To co podajesz to większości wydumane historie lub teorie spiskowe, sprzedaż polskiego przemysłu, usłużność według Niemców. Jak był jakiś dowody na na przewały, czy korupcję to czy to był członek PO, czy nie z PO to go zamykali. Przykładem niech będzie były poseł PO i wiceprezydent Karkowa Tomasza S., dostał 3,5 roku za korupcję, choć jak dla mnie za mało. Amber Gold to była prywatna inicjatywa, że tam synuś Tuska się przewija, to ja bym to jakoś specjalnie nie łączył. I j

I jakby nie patrzyć do tyłków, prezesom zabrali się za PO. Teraz mamy za to SKOKi i jakoś nikt się tym nie przejmuje, komisji brak. Kasę zwraca BFG, więc ludzie siedzą cicho, ale to kasa jest z naszych pieniędzy, bo BFG ma kasę m.in. ze składek odprowadzanych przez banki, a banki kasę mają od nas klientów. Afera zegarkowa, weź mnie nie rozśmieszaj. Nie wpisane do oświadczenia majątkowego zegarka za 17 tys. afera, stodoła za 500 tys. nie wpisana do tego samego oświadczenia już aferą nie jest. Mucha przyznała premie, afera. MSZ w zeszłym roku na premię dla 300 osób poszło 6,2 mln, afery brak.

W jednym jednak muszę się z Tobą zgodzić PO to partacze, niestety PiSowcy nie lepsi i z dwojga złego wolałbym jednak tych z PO, nie robili takich cyrków. Jakoś świat na nas nie patrzał, jak na jakąś bananową republikę.

"Straciła suwerenność", "sługusy UE", kolejne slogany nie mające nic z rzeczywistością. Niemcy przedsiębiorcy prostu mają kapitał i traktować to będą jako inwestycję długo terminową. Polak ja nie ma 100% zysku wciągu roku, to placem nie kiwnie. Czechom się też opłacało zainwestować w Polskie kopalnie, tylko te w których polski rząd macza paluchy od 25 lat niedochodowe. W Niemczech pracuję obecnie bodajże tylko 2 kopanie, które zamkną do 2020 roku, do tego mają zamykać elektrownie atomowe, więc węgiel ma przyszłość, bo sama energia z OZE nie wystarczy.

Polskie media też są i mają taki sam zasięg. Bo dostęp do internetu ma każdy, telewizja cyfrowa też jest ogólnie dostępna i miejsce dla tych polskich prawicowo-katolickich mediów tam jest i nadają. Tylko tego barachła wykonaniu Polskich pseudopatriotów nikt nie chce, oglądać, słuchać i czytać, po prostu się nie da.

Dziwne pytanie z tym "czemu rządzący nie pozwalają ludziom pracy być bogatym", a kto ci zabroni być bogatym? Wymyśl swój biznes i się bogać. Zostań np. lekarzem, prawnikiem, być w danej specjalizacji najlepszy i zarabiaj kokosy, a nie dziw się, że mając kwalifikacji kopidoła masz tylko 2000 zł brutto.

Typowe nie wiem o co chodzi, ale propaganda zrobiła wodę z mózgu i trzeba te soje "mądrości" ludziom przekazać. Pa czytaj synku o podatku VAT, co to jest podatek VAT naliczony - z tytułu zakupu. Co to jest podatek VAT należny - z tytułu sprzedaży, a później zabierz głos w dyskusji.

US ma 3 terminy na zwrot podatku VAT od złożenia deklaracji to skrócony 25, podstawowy 60, lub przedłużony 180 dni. Nie ma czegoś takiego, żeby VAT został zwrócony wcześniej, jak twierdzisz za styczeń 2017 w grudniu 2016r, bo zwroty otrzymujesz tylko po złożeniu deklaracji w której wyszczególniasz faktur opłacone. No chyba, że ci z PiSu coś tam nowego wymyślili. W każdym bądź razie ja na studium ekonomicznym o niczym takim nie słyszałem, może akurat w tedy mnie nie było, ale prowadzą własną działalność też się z czymś takim nie spotkałem, ani księgowa nie wspominała.

Wiesz jakby państwo mniej wydawało na wydatki socjalne, utrzymanie biurokracji czyli jak to się mówi, "przejadało pieniądze", to byłby to sukces. Ale jeśli państwo tnie wydatki, na budowę dróg (do lipca GDDKiA podpisało tylko dwie umowy na budowę łącznie 32km nowych tras), kolei, kanalizacji itp. to nie jest to dobrze. Bo takie inwestycje powodują, że karaj się rozwija, jest atrakcyjniejszy dla potencjalnych inwestorów i dają zatrudnienie wielu osobom.

Doktor_Arboria dane które podają media, np. o produkcji przemysłowej, czy inwestycjach można łatwo znaleźć samemu z innych źródeł niż te "Sorosowe". Dane statystyczne o wzroście gospodarczym i inwestycjach podaje choćby GUS, o ilościach inwestycji drogowych informuje GDDKiA, a to są instytuckie zależne od rządu, czyli jak dla nie to dość wiarygodne źródła.