Komentarze użytkownika ambroszpp

Ja jest prosty chłop, możesz wyjaśnić co to jest oprocentowanie ujemne? Ktoś kupuje powiedzmy obligacje za 1000 zł. Rząd za 3 lata wykupuje je za 999 zł? Tak to należ rozumieć?

To po uj to kupować? Ostatnio założyłem konto w Pekao, i mam tam też konto oszczędnościowe oprocentowane na 3% w skali roku. Gdzie sens inwestowania w coś gdzie się traci? To już lepiej by było kupić euro, złoto albo trzymać w skarpecie, a nie te obligacji kupować. No ale cóż, jam ci jest prosty człowiek, i nie doceniam tego kunsztu inwestorskiego.

Dobra poczytałem coś w tym jest. Jednak przeczy to fundamentalnej zasadzie ekonomi, ale wychodzi, że tak jest. Inwestując w takie obligacji, instytucje finansowe jak choćby fundusze dłużne, mają inne bonusy nie koniecznie muszą być finasowe.

Jest ujowo i to bardzo, zresztą zawsze było. Kto choć raz na zachód wyjechał, to wie. A obligacje biorą, bo np. podobne obligacje niemieckie są rentowne na poziomie -0,6. I jak już staracie się prostemu ludowi coś wytłumaczyć, to nie wprowadzajcie go w błąd. Nie chodzi w tych obligacjach, że ktoś dostaje mniej forsy niż wpłacił. Dostaje nawet więcej, tylko inflacja zżera ten zysk. I tak, jak ktoś zakupi obligacji powiedzmy za 1000 zł, to po roku dostanie za nie 1020 zł, ale uwzględniając inflację na poziomie 2,1% to mamy spadek wartości zainwestowanych środków.

Polska wciąż nie jest w tym najwyższym ranking kredytowym. Jesteśmy postrzegani jako rynek bezpieczny, tylko dlatego, że jesteśmy w UE. Po za unią by tak wesoło nie było. A w Pekao nigdy bym nie założył konta, ale bawię się w bankobranie i była zacna promocja. Za założeni konta było do wzięcia w sumie 200 zł i te 3% na koncie oszczędnościowy przez 4 miesiące. Jak przyjdzie druga stówka, bo już jedna jest, to biorę co swoje i konto zamykam.

Dzięki temu, że ta panienka ale także inni działacze ekologiczni, mówią o ochronie środowiska. To społeczeństwo ma większą świadomość ekologiczną. A jak mają większą świadomość ekologiczną, to wywierają większy wpływ na polityków w tej materii, sami też zaczynają dbać o środowisko. Czy likwidacja niskiej emisja i czyste powietrze, to nie jest realna korzyść dla społeczeństwa? Jak zaczniesz leczyć raka, astmę czy inne choróbsko związane z zanieczyszczeniem powietrza, to inaczej zaczniesz śpiewać.

Świadomość ekologiczna rośnie, ale chyba nie w Polsce. Wciąż jest tu tysiące zjeb*w, którzy nie widzą związku ze spalaniem wungla i śmieci, z chorobami płuc, astmą i alergiami, a smog uważają za wymysł lewaków. Choć pomimo tego, że gdy jest zima, to w Polsce powietrze widać i czuć.

Zostań twarzą ruchu proekologicznego, dzięki czemu robisz międzynarodową karierę, zwiedzasz świat za free i do tego sobie nieźle zarabiasz. Teraz porzuć to wszystko, idź do szkoły i dołącz do takich życiowych przerywów jak coyote33.

Nie wiem. Pewnie i by mogła, ale by musiała wołać "mama dej". A tak nie musi wołać, jeszcze na tych podróżach i ględzeniu zarobi. Ja na jej miejscu, też bym raczej nie posłuchał "dobrych" rad od anonimowych, internetowych hejterów, którzy siedzą u mamusi na garnuszku.

@ataret ja się z Tobą zgodzę. Jak weszły OFE to od razu wiedziałem, że to wał i zarobią tylko pośrednicy i banksterzy pokroju Morawieckiego. Ale jak Tusk "jumał" kasę z OFE, to był wybór między pozostabniem w OFE, a przeniesieniem środków do ZUS. Ja na złość rządowi, złożyłem wniosek o pozostanie w OFE. Teraz przyszli jaszcze cwańsi, jumną całą resztę, bez dawania nam wyboru i jeszcze sobie 15% za to policzą. A taki martin987 będzie pisał jak to PO kradło, a obecnego jeszcze większego złodziejstwa nie dostrzega.

Łazienka za gruby szmal, pewnie ta kiecka, buciki i torebka za kilkaset zł, jak nie kilka tysięcy. A na WOŚP to ze swoimi gachem i jakoś firmą, dała liche 10000 zł. Jeszcze się tym chwaliła. Co za skąpiradło. Proporcjonalnie do zarobków, nie jeden z nas dał więcej.

Ale Ogórek czy tam inni PiSwyznawcy na WOŚP psy wieszają. Rusin zaś wręcz uszami klaszcze przy Owsiku. Lafirynda epatuje bogactwem, a jak mam sypnąć trochę grosza to skąpi. Zresztą jak większość tych celebrytów. 10 000 zł to obstawiam tylko te dwie umywalki w łazience kosztował, jak nie lepiej. Bo jak się nie mylę, są robione na zmówienie z konglomeratu.

Czy przypadkiem ktoś nie krzyczał o kradzieży, gdy za PO środki z OFE przechodziły do ZUS? Czym się różni obecny "transrer" resztek OFE do ZUS i IKE, oprócz obłożenia tego "transreru" 15% podatkiem? Z ostatnim Twoim zdaniem się zgodzę.

Nagminnie wyprzedzanie na pasach, przekroczenie prędkości w ternie zabudowany to też winna pieszych? Kierowca to teoretycznie osoba zdrowa, trzeźwa, znająca przepisy ruchu drogowego, przeszkolona w zakresie prowadzenia pojazdów mechaniczny. Pieszy zaś może być głuchym, niedowidzący, pijanym debilem, dlatego to od kierowcy wymaga się więcej. Gdyby Polscy kierowcy stosowali się do przepisów, w sumie pisie też, to tyle trupów na drogach by nie było. Czemu Polska i jeszcze kilka krajów byłego bloku wschodniego jest liderem w śmiertelność na drogach?

Leszy i tu się mylisz. Po zmianie przepisów wina kierowców będzie jeszcze większa. Nucz się przepisów i je stosuj, to wypadków nie będziesz powodował ani tobie podobnie myślący. Choć może z tym myśleniem to trochę na wyrost. Jakoś na zachodzi gdzie ludzie są nieco bardziej cywilizowani i stosują przepisy, pieszy masowo nie gnie na drogach. Ale tam nikt nie gna po mieście 100 km/h, tam się na przejściach dla pieszych nie wyprzedza. A w Polsce do wielu kierowców to nie dociera. Dopiero jak spowoduje wypadek albo samo zostaje potrącony lub ktoś z jego rodziny to zaczyna myśleć.

Rozumienie ironii i sarkazmu to ponoć domena osób inteligentnych. Jak to świadczy o Tobie pibi80?

5 zł to i tak drogo za kg. Przykładowo 1kg kaszy, ryżu, mąki czy też makaronu w sklepie kosztuje od 2-4 zł w sklepie, a takie produkty najczęściej trafiają jako pomoc żywnościowa. Wątpię by taką ilość kupowali w Biedronce, więc pewne zakup wychodzi jeszcze taniej.

Po lewej stronie chodnika.

pibi80 znaczy się co? Ktoś podrzuca mam do domu śmieci i później my je musimy je segregować?

Świadomość ekologiczna niektórych poraża. A segreguje się choćby po to, żeby pracownicy sortowni mogli wykonać swoją pracę szybciej. Po to też, żeby więcej śmieci można odzyskać. Jeśli wrzucisz papier razem z resztkami jedzenie i ten papier zostanie nimi zabrudzony, to już się nie będzie nadawał do recyklingu. Poza tym, taki jest przepis to się do niego, baranie stosuj. W Japońskim mieście Kamikatsu, mieszkańcy dzielą śmieci na 45 kategorii. A w Polsce problem, z posegregowaniem śmieci na 5 frakcji. To jak w tym kraju ma być dobrze, jak ludzie mają problem z taką prostą czynnością?