Komentarze użytkownika ambroszpp

Zrozumienie subtelności ironii lub sarkazmu wymaga od interlokutorka sprawnie działających obu półkul mózgowych. Ten wyrafinowany sposób przekazu może okazać się dla niektórych osób nieczytelny i niezrozumiały. Dotyczy to osób z formami demencji, uszkodzeniami mózgu i autyzmem. kornas1988 czyżby któraś z tych trzech przypadłości Cię dotyczyła?

Dwa ostatnie z Wiadomości. Ale wystarczy wziąć poczytać dowolne prawicowe media, by się dowiedzieć, że Niemcy nie istnieją. Rodowici Niemcy boją się z domu wychodzić. Ponoć nawet co bystrzejsi, uciekają do Polski.

Przykład na to, jak cham uczy chama.

Podoba mi się hasło "Darmozjady" i "Wywieźć na taczce" skierowane do inteligencików-nierobów na garnuszku społeczeństwa. Przywołuje miłe wspomnienia, kiedy na wezwanie I Sekretarza, razem z aktywem robotniczym i kolegami z SB laliśmy pałami strajkujących studencików i wykładowców. Serce rośnie gdy widzę, że nasze ideały przetrwały i są dziś chętni do kontynuacji naszego dzieła likwidowania uprzywilejowanych kast słabo opłacanych wichrzycieli i malkontentów. Dajcie znać jak zaczniecie organizować aktyw partyjny do rozprawienia się z elementem stojącym w poprzek prostej drogi

do Narodowego Socjalizmu. My, stara gwardia, pomożemy! Wyciągniemy z piwnic białe szturmówy i pomożemy przekonać, nieprzekonanych, że obecna władza idzie w dobrym kierunku.

No fakt, kopulujmy jak zwierzęta. Niech zaciążają 12-13 letnie dziewczynki. Niech gówniarze nie wiedzą co i jak, wtedy będzie klechą łatwiej dzieci wykorzystywać. Brawo Ty.

Przechodząc przez ulicę to obliczasz ile Ci zajmie przejście na drugą stronę? Ja zamiatasz ulicę, to obliczasz pole powierzchni zamiatanej? W sumie co to jest matematyczne myślenie? Ja to w życiu codziennym kieruje się zdrowym rozsądkiem i myśleniem logicznym. Jak muszę coś obliczyć, to wtedy przydaje się matematyka. Ale nie wypisuj bzdur, że lwy przed atakiem używają wzorów skróconego mnożenia. I absolutnie nie neguję uczenia się czegokolwiek, bo rozwija to nas intelektualnie i poszerza horyzonty. Godzina czy dwie w miesiącu edukacji seksualnej, chyba by nikomu nie zaszkodziła.

To ile razy przeciętny człowiek używa wzorów skróconego mnożenia, twierdzeń Pitagorasa, albo do czego przydała się umiejętność analizy wiersza? Nie wątpię, że kilku osobą ta wiedza się przydała, ale także przydało by się wiedzieć coś na temat antykoncepcji i współżycia. Bo grzmoci się każdy, a tylko niewielu zostaje inżynierami, fizykami, itp.

Czy jak gdzieś napisałem, że matematyka, język polski, fizyka, geografia jest mniej ważna od edukacji seksualnej? To są bardzo ważne przedmioty. Ale czy czasem nie warto poświecić 2-3 godziny w miesiącu, żeby małolaty nie zaciążyły wieku 12-14 lat? @kawalrafala przygania kocioł garnkowi, a sam smoli. @kornas1988 w dobie Internetu chyba nawet ważniejsze jest, żeby młodzi mieli pewnie źródło informacji, niż jakby mieli przeszukiwać w tym celu internet. Bo w internecie rożne dziwne rzeczy można znaleźć.

O to chyba właśnie chodzi, żeby wyjaśnić czym się wiąże współżycie seksualne i jakie to niesie ze sobą skutki. A jak się będzie zwał taki przedmiot, to już chyba bez różnicy. I też się zgodzę, że wieku 12-14 lat nie powinno się współżyć, ale niestety to się dzieje. I chyba dobrze by było, żeby dzieciaki coś o tym wiedzieli z pewnego źródła. A nie od kolegów czy pornografii, w której obraz seksu daleko odbiega od rzeczywistości.

Czepiacie się. Może on Biedronia popiera :-)

Już tyle razy było tłumaczone ile nauczyciele pracują. 18 godzin to jest tylko przy tablicy. Do tego dochodzą dyżury, wypełnianie dokumentacji, sprawdzanie klasówek, sprawdzianów, przygotowanie się do zajęć, przygotowanie testów, ćwiczeń, wywiadówki, zajęcia wyrównawcze, a jest tego więcej. Nauczyciele którzy nie walą po rogach mają nawet więcej niż 40 godzin pracy w tygodniu. Gwardia trolli ma zdyskredytować nauczycieli i ich strajk, więc brednie powtarzają. To samo było przy proteście niepełnosprawnych.

Widzę, że mamy tu samodzielnie i krytyczne myślącego fachowca. To może napiszesz nam jeszcze, kto wymyślił te kwaśne deszcze i na tym zarobił?

Nie wyjeżdżaj tu z jakimiś politycznymi urazami, tylko odpowiedz na proste pytanie. Kto stoi za tą całą ekologią? Czemu straszono nas kwaśnymi deszczami? Przecież i teraz też drzewa usychają, to naturalny proces. Teraz straszą nas ociepleniem klimatu i smogiem. Czemu każą nam oczyszczać ścieki, przecież odrobina kału i moczu nie może zanieczyści całej rzeki. W końcu kał i mocz to naturalny produkt. Według taki jak Ty, człowiek nie ma absolutnie żadnego wpływu na środowisko, to po co wydawać miliardy na kanalizację i oczyszczalnie ścieków, segregację śmieci itp.

A czemu Polacy wolą być tanią siłą roboczą na zgniłym zachodzie, zamiast pracować w Polsce?

Od kiedy dopłaty i subwencje z UE to pożyczki? Jeśli pożyczki to na jaki procent i kiedy Polska musi je spłacić? Czy rolnicy wiedzą, że dopłaty do produkcji rolnej to nic innego jak kredyt? Jak to się stało, że szwagier kupując Ursusa C-3105 i jeszcze jakieś ustrojstwa przy powiększaniu gospodarstwa dostał do tego dofinansowanie? Czyżby Ursus był już w obcych rękach? a80siwy możesz odpowiedzieć na te pytania, bo widzę, że ekspert jesteś.

A to nie wiedziałem, że główny udziałowiec spółki Andrzej Zarajczyk nie jest Polakiem. No ale co ja tam wiem.

a80siwy typowy Polaczek, nieudacznik czyli prawicowiec. Tacy jak Ty zawsze twierdzą, że w Polsce nic się nie da. Wszystko wyprzedane, winni tego stanu rzeczy są wszyscy wokół. Jednak wbrew temu co twierdzisz jest mnóstwo polskich firm znakomicie prosperują i mają się świetnie. Mało tego przejmują inne zachodnie firmy. Świetnym przykładem niech będzie Wileton, Grupa CCC, Maspex, ASM Group, Ciech, Damix, Erbud albo Boryszew. Ten ostatni najpierw przejął włoską grupę Maflow, próżnej niemieckie AKT, Theysohn i YMOS.

"...dodatkowo do głosu dochodzą narkomani którzy chcieliby jeździć samochodem ujarani konopiem!!!" chyba zdrowo Cię porypało. Powiedz jacy to "narkomani" dochodzą do głosu i chcą prowadzić po paleniu samochody? Jestem takim "narkomanem" co od czasu do czas sobie zapali, ale w życiu bym nie wsiadł po spaleniu blanta za kierownicę. Bo może jednak nie jest to alkohol i nie wali tak po łbie. Ale jednak reakcyjnie są nieco wolniejsze i jest nieco inny stan świadomości.