Komentarze użytkownika ambroszpp

Powiedzmy, że koleś nawet przez 5 lat pałował ludzi przed rokiem 90. Później 25 lat pracował gdzie indziej bo nie przeszedł weryfikacji. To ja się pytam, jakim prawem obniża się emeryturę za te pozostałe 25 lat pracy? Owszem niech obniżą emeryturę, ale za te lata gdzie pałował. Niedawno zmarł szef ochrony L. Kaczyńskiego, też zmniejszyli mu emeryturę bo pracę zaczął w BOR w 1988r. Gdzie tu sprawiedliwość społeczna? A masz małą emeryturę bo mało zarabiałeś, ale to już wyłącznie Twoja wina, trza było się postarać o lepszą posadę.

oloff poczytałem sobie różne artykuły, także ustawę i mi wychodzi, że jesteś w będzie. Wystarczyło się otrzeć o SB, być absolwentem lub przejść jakiś kurs w Wyższej Szkole Oficerskiej w Legionowie i już obniżają emeryturę lub rentę. Obniżają nawet renty rodzinne (wdowie) przyznane żoną lub dzieciom zmarłych funkcjonariuszy, jakby oni byli winni tego, że ojciec, mąż pracował np. w wydziale paszportowym. Obniżenie emerytur oprawcą z PRLu to i słuszna decyzja, tylko o tym powinien decydować sąd, a nie IPN. Który wyszukuje ludzi podpadających po ustawę i obniża się im świadczenia z automatu.

W ustawie niby jest przewidziana łaska dla niektórych osób, podlegających ustawie. Warunkiem jest między innymi krótki staż pracy, ale nie zdefiniowano, ile to dni, miesięcy lub lat.

Może nie pamiętasz, ale już im dwa razy obniżali. Raz w 1994r. zmniejszono pełną emeryturę funkcjonariuszy ze 100 do 75 proc. Kolejna obniżka emerytur była w 2009 roku. Ta ustawa to jakiś kuriozum, wprowadza stawkę 0,0 proc. za każdy rok przepracowany w SB. W tym samym czasie bandytą za każdy rok odsiadki liczy się 0,7 proc. podstawy do emerytury. Jak pisałem niech obniżą, ale tylko za przepracowany okres i niech o obniżce zdecyduje sąd, a nie jakiś urzędas z automatu. Bo teraz nawet sprzątaczka, sekretarki czy lekarz pod tą ustawę podchodzą i są im obniżane emerytury i renty.

Jacy "folksdojcze", co ty bredzisz? Trzeba podejść uczciwe do tematu, a nie uwalić uposażenia wszystkim jak leci bo przy okazji obrywa się przypadkowy osobom. Wielu też argumentuje, że poszkodowani przez UB mają niskie uposażenia. To ja się pytam: Czemu nikt nie wyjdzie z propozycją, żeby im te uposażenia podnieść z automatu? Odpowiem. Bo wiadomo, Polakowi zawsze lepiej jak sąsiadowi gorzej. Np. o odszkodowanie za internowanie i prześladowanie w PRL-u trzeba się ubiegać po sądach, nic z automatu nie dają. Ale zabrać każdemu jak leci bez sądu, to nie ma problemu.

Piszesz o internowaniu, że różnie to wyglądała, ale wszystkich którym obniżają uposażenia wrzucasz do jednego wora z etykietką "Oprawca z UB". A ja się pytam czy sprzątaczka, sekretarka lub lekarza mający certyfikat bezpieczeństwa i będący na etacie w MSW to też oprawca z UB, pałujący i inwigilując opozycję? A m.in. takim ludziom się obniżą emerytur czy renty. Dodam jaszcze, że SB nie zajmowali się tylko gnębieniem opozycji. Oni też zajmowali się zwykłymi bandytami, pedofilami i mordercami. Dlatego jaszcze raz Ci powtórzę obniżka słuszna, ale każdy przypadek powinien rozstrzygnąć sąd

To może obniżyć emerytury też Twoim rodzicom lub dziatkom, dlaczego mają mieć wyższe emerytury? Przecież płacąc podatki i pracując w PRL-u, nie jako utrwalali władzę. I jakie to informacje mógł udzielić taki bandyta jak Józef Korycki? Poczytaj o akcji "Szakal", bardzo ciekawa historia.

Ale przecież pisałeś "A ja sie pytam czy sprzątaczka lub lekarz powinna mieć większą emeryturę tylko dlatego że byli na etacie w SB czy MSW" czyli chcesz obniżać emerytury bez żadnej weryfikacji, nawet tym co pracowali tam jako cywile, tylko na etatach. A musieli być tam tak zatrudnieni, bo jak w każdej takiej instytucji, trzeba mieć jakieś certyfikaty bezpieczeństwa. Jesteś za odbieraniem nawet tym co mieli tylko krótki epizod, a później już pracowali wolnej Polsce.

Fakt donosiła sprzątaczka, elektryk, lekarz w szpital MSW, a także sekretarka w dziale paszportowym. To straszni SB-cy byli. Ta ustawa to jak dekret Bieruta, odebrać, zabrać bez sąd, bez poszanowania prawa. Totalny zamordyzm jak za komuny. Niestety, obecny rząd ma właśnie takie zapędy. Oby tylko później za te obniżone emerytury polski podatnik nie musiał płacić odszkodowania. No, ale politycy się tym nie przejmują, w końcu to nie z ich kieszeni pójdą na to pieniądze.

I wychodzi to co wcześniej pisałem, polska zawiść i zazdrość, bo ktoś ma więcj. Większe mają bo pracują tam mieli wyższe zarobki, więc i składki większe odprowadzali. Nikogo z mojej rodziny ustawa nie dotknęła, po prostu widzę tu niesprawiedliwość. Jest coś takiego jak prawa nabyte, to jest tożsame z prawem własności i dlatego bez wyroku sądu nikt nikomu tych praw nie powinien odbierać. Ogromne mają ci "SB-cy" uposażenia, czytałem o typie co miał rentę inwalidzką wysokości 2100 zł na rękę, teraz będzie otrzymywać jakieś 800 zł. Ja nie wiedział bym jak wyżyć za 2100, a co dopiero za 8

Wysokość emerytury zależy od przepracowanych lat, układu zbiorowego pracy i wysokości zarobków, a nie od tego czy ktoś pracował na etacie w MSW. Górnicy nie byli na etacie w SB, a po 25 latach pracy mają po 5000 zł emerytur. Nie rozumie, co tu ma Hitler i Stalin do praw nabytych? Po wojnie emerytury były wypłacane wszystkim, którzy osiągali wiek emerytalny, więc nawet komuch przestrzegały tego prawa.

Według Ciebie to Stalin i Hitler w Polsce sprawował władzę? Ci co pracowali w latach 50 i nabyli prawa do emerytury dawno gryzą ziemię więc skończ chrzanić farmazony.

Czyli uważasz, że trzeba każdemu zmniejszyć uposażenie, nawet wtedy gdy pracował tam rok czy dwa, nie zajmując się opozycją? Jeśli tak to brawo, popierasz czyste złodziejstwo. Tak mam wątpliwości co do rządów obu panów w Polsce. Pierwszy typek był okupantem więc nie sprawował władzy jako rząd Polski. Drugi typek także nie, byliśmy może pod wpływami sowieckim, ale oni nie wpływali na wszystko. Raczej Stalin nie ustalał jakie kto ma mieć renty i emerytury w Polsce. Do roku 1955 emerytury i renty były wypłacane na zasada ZUS sprzed wojny.

Pokaż mi tych co służyli Stalinowi, Stalin się przekręcił 53 roku. Chyba nie myślisz, że Stalin dyktował jak w Polsce ma wyglądać system rentowo-emerytalny. I kolejny raz Ci napiszę bo widzę, że do Ciebie nie dociera. Obniżać emerytury i owszem, ale przez sąd po uwzględnieniu wszystkich faktów i za okres przepracowany w UB/SB. A nie z automatu, bo obrywa się przypadkowym sobą. Żyjemy ponoć w praworządnym państwie prawa, więc te prawo powinno być przestrzegane. Nie umiesz tego pojąć? Takie to dla ciebie skomplikowane?

Marian L. dostał nowe wyliczenie resortowej emerytury. Z prawie 4 tys. zł spadnie mu do 1,7 tys. zł. Nie był w SB, ale pod koniec lat 80. skończył kilkumiesięczny kurs organizowany w Legionowie przez Wyższą Szkołę Oficerską. Do 2007 r. był policjantem. Grażyna Biskupska, b. szefowa Wydziału Terroru Kryminalnego KSP, absolwentka bibliotekoznawstwa, w 1987 r. podjęła pracę w MSW jako maszynistka. Też została jej obniżona emerytura za te 3 lat pracy w MSW. Takich przykładów jest mnóstwo. Życie nie jest czarno białe, jeśli nie umiesz tego pojąć, to szkoda czasu na dyskusję.

Bo zarabiał więcej, bo pracował tam tylko 3 lata, a później pracując w policja, z narażeniem życia tropiła i to z sukcesami najgroźniejszy przestępców. Od kilka powodów. Ale widzę, że dalej to do ciebie nie dociera, wciąż ta zawiść, "dlaczego ma mieć więcej". Poza tym socjalizm skoczył się w 1989 roku, już nie będzie każdemu po równo.

Nie zakładam, że ktoś kto ma mniejszą emeryturę jest gorszą osobą, po prostu mniej zarabiał. Bo głównie od tego nasze emerytury zależą. Już tak jest, że jedni zarabiają więcej inni mniej, choć pracują na tym samym stanowisku tylko w innym zakładzie. I ja nie "gdybam" bo faktów nie znam. Od takiego właśnie "gdybania" powinien być sąd i on powinien po sprawdzeniu wszystkich faktów rozstrzygnąć czy należy obniżyć emeryturę, za jakie lata i o ile. Nic z automatu. Ale widzę, że to dla ciebie nie do pojęcia.

Jak ktoś zarabiał dużo w ostatnich 25 latach po transformacji ustrojowej, to te 5 lat w SB nie będzie miało większego wpływy na wysokość świadczenia. A ta złodziejska ustawa zakłada, że były funkcjonariusz, pomimo krótkiego stażu w SB czy jakiegoś epizodu z MSW, nie może mieć świadczenia wyższego niż średnia emerytura lub renta wypłacana przez ZUS. Widzę, że nie ogarniasz skąd się biorą emerytury i ich wysokość. Pewnie ty albo ktoś z twoje rodziny ma guzik nie emeryturę i stąd ten socjalistyczny lamet, żeby każdy miał po równo.

Typowe dla zwolenników PiSbolszewi niby tak walczą z komuchami, a stosunek do ekonomi i poszanowania prawa jak w najczarniejszych latach PRL-u. I jak już wyżej pisałem, nikogo z mojej rodziny ta ustawa nie dotknęła, a mój ojciec wciąż pracuje. Więc niby co mu mieli zmniejszyć? I nie myśl, że jak tej garstce ludzi obniżą emerytury lub renty to ty dostaniesz coś więcej. Lepiej idź do uczuciowej pracy, a nie zaglądaj zawiścią do cudzego portfela.

I później będzie mógł jumać do woli, sprowadzić imigrantów, zatwierdzić islam jako religię państwową itp?