Komentarze użytkownika ambroszpp

To przeczytaj wywiad z Lepperem z 2007 roku, co mówił o PiSie i Kaczyńskim. Teraz jak to się czyta to skłania do refleksji i wydaje się, że jego słowa jakby prorocze.

Bo to co Lepper mówił o Kaczyńskim teraz wychodzi. W tym wywiadzie też sugerował, że boi się o swoje życie. Teraz PiS realizuje, to o czym mówił Lepper, do tego niszczą jego syna. Daleko mi do snucia teorii spiskowych, ale po przeczytaniu tego wywiadu naszła mnie refleksja, że jednak chyba ktoś Lepperowi pomógł. I jak już wspominasz seryjnym samobójcy, to on wciąż działa. Ostatnio miał zeznawać aresztowany Naczelnik Urzędu Skarbowego z Sosnowca, przewieźli go do Warszawy i dziwnym zbiegiem okoliczności zmarł w celi Warszawskiego Aresztu Śledczego.

W swoim pierwszym wpisie, wspominasz o dziwnych samobójstwach. Ja na przykładzie Leppera skłaniam się do tego, że to obecna władza stała za samobójstwem Leppera. W końcu Lepper był w koalicji z PiSem i pewnie miał na nich jakieś brudy. Teraz może nie ma aż tylu dziwnych samobójstw, bo co swoich mają wykańczać? Choć na przykładzie naczelnika US z Sosnowca i Rafała Wójcikowskiego trzeba stwierdzić, że nadal zdarzają się niewygodnym osobą różne dziwne wypadki. Teraz widzisz, co ma moja odpowiedź ma do Twojego posta?

Nie wszystkich się od razu wykańcza, zemścili się po czasie. A może też chciał czymś zainteresować prokuraturę. Syna teraz też mu wykańczają, na razie finansowo.

Boom emigracyjny był w latach 2004-2007 czyli kiedy PiS był przy korycie. No, ale to trzeba przyznać, że nie ich zasługa, po prostu mogliśmy bez przeszkód wyjechać za chlebem. Było związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej i otwieraniem kolejnych rynków pracy. Np. wcześniej żeby nawet turystycznie wyjechać do UK, trzeba było mieć wizę i odpowiednią ilość gotówki. Teraz niby tak dobrze, niby bezrobocia nie ma, zarabiamy średnio 4,5 tys. zł, a ludzie zamiast wracać wciąż tam jadą.

Z marszu oczywiście nie, ale było o połowę krócej. I tak jak zapisywałem się pierwszy raz do IFPS czekałem na wizytę "zaledwie" pół roku. W grudniu zeszłego roku ponownie się zapisałem i wyznaczyli mi termin na koniec listopada 2018 roku. Więc wychodzi, że jednak za PO było nieco lepiej, nie dużo, ale lepiej.

Mi się jednak wydaje, że jednak lepiej tkwić w szambie po pas, niż po same uszy. I pewnie jak korzystasz z tego lekarza tylko jak Cię grypa złapie albo inne choróbsko, które wyleczysz aspiryną i antybiotykiem to i owszem. Ciekawi mnie czy przy czymś powiewniejszym też tak będzie. Życzę Ci jednak, żebyś się nie musiał dowiadywać.

powiewniejszym - poważniejszym. Ta auto korekta.

No najfajniej by było. Niestety nie każdego stać na prywatne ubezpieczanie, mnie pewnie z tym choróbskiem nawet by nie chcieli ubezpieczyć. A jakby nawet to później by człowiek nie wyegzekwował swoich prawa. Neurolog to akurat tani, rezonans magnetyczny też taniocha, ostatnio robiłem MR głowy za 400 zł. Taki implant ślimakowy to już trochę więcej kosztuje (100 000 zł), a i tak to dość tania procedura medyczna. Bo leczenie nowotworów może kosztować nawet ponad 1 mln zł. Więc wątpię czy w takim przypadku, prywatne ubezpieczanie zdrowotne by to pokryło.

Takie kompostowanie to praktycznie to samo co wsadzenie ciała w trumnie do ziemi. Tylko przy tradycyjnym pochówku rozkład zwłok następuje latami, tu by trwało to do kilku miesięcy. No i przy tradycyjnym pochówku możesz sobie przyjść i po stać nad grobem, postawić marmurową pieczarę. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia i oswojenia społeczeństwa z taką formą pochówku, może za X lat się to przyjmie. Tak samo mamy teraz z kremacją, wciąż u nas nie jest to popularne i niektórym źle się kojarzy. Na zachodzie, a szczególnie w USA zwłoki dużo częściej podaje się kremacji niż w Polsce.

To trzeba mieć zryty beret, żeby czarnego muzumańca do wszystkiego dorzucać, choćby nawet informacja była o alternatywnej produkcji kompostu. I informacja niezbyt świeża, jak ktoś ciekawy niech poczyta o Urban Death Project. "Kompostowanie ciał zmarłych miałoby wiele zalet. Według autorów Urban Death Project tylko w USA na trumny przeznacza się miliony metrów bieżących desek, 90 tys. ton stali oraz 17 tys. ton miedzi. Zakopujemy te cenne materiały i już z nich nie korzystamy. Z kolei kremacja powoduje uwalnianie do atmosfery takiej ilości dwutlenku węgla, który odpowiada 70 tys. samochodó

samochodów jeżdżących przez rok. Koszty pogrzebów są generalnie niemałe i społeczeństwo ponosi te koszty. Urban Death Project proponuje, aby zamiast cmentarzy zbudować ogromne kompostowniki na ciała. Miałyby one postać 3-piętrowych budynków, w których układa się ciała razem z materiałami zapewniającymi odpowiedni przebieg kompostowania. Pełny rozkład ciała zostałby skrócony do kilku miesięcy i mielibyśmy kompost do rozsypania w ogródku i posadzenia kwiatków.

To są wyliczenia ludzi z Urban Death Project, pewnie chodzi o wszystkie kremacje na terenie USA. I w jaki sposób wróci Ci tam miedź, drewno, stal zakopane razem z trupem? Kopalnie miedzi i metali szlachetnych otworzą za 200-300 lata na Powązkach? Jak spojrzysz na to chłodnym okiem, bez emocji i tylko z punktu widzenia ekonomi to w założeniach Urban Death Project, jest sporo racji.

To przypomnij wszystkim ile ten budżet wynosił.Ja pamiętam te memy z gdzie sugerowano, żeby Polacy wynajęli Królową Angielską razem z całym dworem, bo taniej wyjdzie. Teraz nasz kochany Prezydent Duda z całą świtą bierze prawie 40 mln zł więcej niż Komorowski i jakoś żali już nie ma. W PiSie tak zawsze. Tusk latał samolotem do domu, afera. To samo robiła Szydło i inni ministrowie OK. Petru zły bo bankster, ale już Morawiecki choć też bankster i milioner jest OK. W PO znalazł się typek z przeszłością w PZPR afera. Za to były prokurator oskarżający opozycjonistów w PRLu jest za to ok, bo z PiSu.

Trochę ktoś tu naciągną ale faktem jest, że w rok 2018 Kancelaria Prezydenta ma nas kosztować do 210 mln. Więc jak widać dojna zmiana działa.

Co za różnica za co pobiera? To dotyka wszystkich, architektów, aktorów, piosenkarzy, fotografów, dziennikarzy i inni twórców, którzy mają kasę z praw autorskich. Ciekawe cobyś mówił gdyby nagle Tobie z dochodu ubyło kilka stówek? No ale zwolenników PiSbolszewi to nie dotyczy. Większość z was ma kasę z MOPSU, bo samemu nic nie potraficie wymyślić albo zrobić. Cieszycie się jak drugiemu gorzej.

Z tego co widać we wstawce to żali się mąż. Tomasz Lida to skrzypek, dyrygent, kompozytor więc żonka pewnie z tej samej branży. Tak, z tą kasą z MOPSu wiem na podstawie rodziny i znajomych. Wszyscy którzy pracują, prowadzą własne firmy, ogólnie coś osiągnęli, mają jakieś wykształcenie są przeciw PiS. Ci zaś którzy guzika osiągnęli, na szkołę rzucali kamieniami, są wiecznie bezrobotni, korzystający zapomóg i MOPSu, a szczególni ci co oprócz biedy mają więcej niż trójkę dzieci, wychwalają obecną władzę pod niebiosa.

Opozycja to nie tylko PO i N, masz jeszcze Korwina, Razem, SLD albo Mariana :-). I powiedzcie co ten rząd zrobił, że niby wam tak teraz dobrze? Spadek bezrobocia czy wzrost gospodarczy to nie zasługa tego rządu, bo niby jakie ułatwienia wprowadzeniu dla działalności gospodarczej? I w jaki sposób ten rząd patrzy w przyszłość? Teraz mam dobrą koniekturę, niskie bezrobocie. Czyli są większe wpływy podatkowe, mniejsze wydatki na socjal czy zasiłki dla bezrobotnych. Ponoć ten rząd też nie kradnie, a deficyt budżetowy jak był tak jest. Zamiast go zmniejszać to się dochody z podatków przejada.

Tak, masz rację zbieg okoliczności. W 2005 roku wzrost gospodarczy był dzięki UE. Przed akcesją i po wstąpieniu do UE mogliśmy korzystać z dofinansowania wszelakich inwestycji. Byliśmy postrzegani jako bezpieczny i stabilny kraj, przez co napłynęło dużo inwestycji zagranicy. No i na świecie też się źle nie działo, dopiero od 2007 roku nastąpił globalny kryzys z którego i tak wyszliśmy obronną ręką. Teraz to samo, ceny ropy spadł, światowa gospodarka świetnie się rozwija, więc w Polsce jest większy wzrost gospodarczy. To nie zasługa rządów PiSu, bo ten rząd nie wprowadził żadnych ułatwień dla p