Komentarze użytkownika TommyAtommy

Twierdzenia z d*py są w ostatnim czasie coraz większą przywarą memów nissina. Co do kuchni, to wcale nie byłoby brednią szukanie powiązań pomiędzy nią a życiem rodzinnym. Ludzie lubią spędzać czas razem, wspólnie gotują, rozmawiają, zacieśniają relacje.

Jak będę chciał coś radykalnie spieprzyć to oprę się o twoje 100% przekonanie.

Nawet podstawowa wiedza historyczna powinna przynieść ci świadomość, że w średniowieczu palono ZA czytanie Biblii i jej tłumaczenie na języki ojczyste a więc zrozumiałe dla pospolitego ludu, co było surowo zakazane. Takie z was mądrale, antyteistyczne patafiany. Odstreczacie myślących ludzi od swoich durnych poglądów tymi kretyńskimi wstawkami dokładnie jak kościół zakonnikami-pedofilami. I dobrze.

Kościół był wielkim przeciwnikiem czytania Biblii przez pospólstwo. To, czy coś tam po łacinie dukali stos podpalając nie ma żadnego odniesienia do powszechnego czytania Biblii w języku zrozumiałym dla czytelnika. Robiąc tak głupie memy stajesz się sojusznikiem tego kościoła, nie wielkich ludzi jak ten upamiętniony na placu Oxfordu.

"Sprzeciwiam się papieżowi i jeśli Bóg zachowa mnie przy życiu, uczynię tak, że chłopiec przy pługu będzie znać Biblię lepiej, niż sam papież!" - William Tyndall, uduszony i spalony na stosie w r. 1536 za tłumaczenie i udostępnianie Biblii.

Więc diagnoza była prawidłowa. Jesteś stronnikiem kościoła. Chcąc nie chcąc. Polecasz mi artykuł księdza Pietkiewicza na temat tego, czy jego kościół mordował ludzi czytających Biblię? Bez czytania powiem, na pewno nie. Oraz nie miał nic wspólnego z sadyzmem świętej inkwizycji. Jeszcze pewnie kilka innych znajdziesz napisanych jeśli nie przez księży to przez osoby bardzo mocno powiązane z kościołem. Gratuluję kierunku.

Chyba nie powinno. Heretyków palono, innych nie, nieprawdaż? Zawsze i wszędzie. Tylko heretyków. A kacapy nie napadły tylko operację przeciwko nazizmowi prowadzą. Naprawdę, znajdziesz kilka dobrych opracowań ;) Zastanów się co robisz bijąc tak propagandą na oślep.

"Marek Kotański po operacji serca zaczął wzorować się na naukach Chrystusa. Mówił nawet, że chce iść Jego drogą." To tak w kontekście "idei Marka Kotańskiego".

A zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego ludzie o wielkiej osobowości, pozytywni ludzie czynu, do których zaliczam Kotańskiego, tak często są zafascynowani postacią Chrystusa? Również ci wielcy ludzie średniowiecza. Nie słuchali kościoła, wzrorowali się na Chrystusie. Ci, którzy palili - słuchali kościoła, mędrców kościoła, twardo stąpających po ziemii polityków kościoła. Co potępiasz, a co kreujesz? W której grupie jesteś?

Chyba żartujesz. A temat do żartów kiepski. Nie zna słów "nie morduj", "miłuj bliźniego swojego", "nie mów fałszywego świadectwa" i wielu innych? Franek ubolewa nad ciężkim losem ROSYJSKICH żołdaków w Ukrainie. Mordowane, gwałcone, zagłodzone społeczeństwo Ukrainy raczej go nie interesuje. Argentyńskie tradycje zamiłowania do zbrodniarzy i ich kasy wyłażą.

Jeżeli z pierwszego zdanie wynika ci, że polskie wojsko ma iść na Ukrainę to nie zasługujesz nawet na miano wieśniaka, które tu nosisz. Z pierwszego i drugiego zdania wynika moim zdaniem, że nie jest szczególnie zajęte. No może poza budowaniem płotka, noszeniem baldachimów, chlanien do ostatniej kropli krwi i lewymi zakupami z budżetu MON. Oprócz rozkazów jest też wyrażanie gotowości, które te rozkazy prowokuje. A pretensje są nie do armii, tylko do tych, którzy tego potencjału wypasionych byczków nie wykorzystują. Państwo-sciema pisze.

Trudno powiedzieć co zrobi, gdy już będzie u władzy. Przypominam, że po dziennikarskiej prowokacji ze spowiedzią pedofila ("kapłan" spowiadał się kapłanowi z pedofilii i bezproblemowo otrzymał rozgrzeszenie) Hołownia ubolewał nad złamaniem tajemnicy spowiedzi, nie losem dziecka. Ludzie się zmieniają, ale czy na pewno?

Pokazał, jaki wpływ na bezpieczeństwo szkoły ma kretyńska księga wejść.

Najważniejsza jest solidarność zawodowa. Nawet z Mengele. Ważne że kolega lekarz. Jest mnóstwo przypadków wyciągnięcia pacjentek z jednych szpitali do drugich, żeby życie uratować. Umieszczonych w innych publicznych szpitalach w tej samej Polsce pod tym samym PiSem. Czego jedni nie mogli drudzy bez problemu zrobili i konsekwencji żadnych nie mają. Zabójcy w białych kitlach dalej czekają na kasę, bo inaczej nie mogą i za dużo im grozi.

"W kilkunastu przypadkach na prośbę kobiet podjęliśmy interwencje. Polegały one na znalezieniu innego szpitala dla pacjentek będących w stanie zagrożenia życia po komplikacjach w ciąży". Były w stanie zagrożenia życia, lekarze nic sobie z tego nie robili. Fundacje i prawnicy wyłuskiwali ich z tych szpitali. Ta kobieta również została przez lekarzy poinformowana, że występuje u niej poważne ryzyko sepsy, a aktualna sytuacja nie mogła się przecież zakończyć inaczej niż co najmniej zapaleniem, infekcją do opanowania lub nie, czyli min. stanem zagrożenia zdrowia. To nawet nie był błąd. Zbyt świado

To raczej ty jak mały Kazio wyobrażasz sobie możliwości osób znajdujących się na odziale w stanie zagrożenia życia. Bez działań z zewnątrz te kobiety nie miałyby szans. Uratowano je przed lekarzami. I to nie tymi od klauzuli sumienia, tylko tymi, którzy musieli koniecznie dowieść, że prawo antyaborcyjne jest złe. Prawo owszem jest kulawe, ale argument "kobiety będą umierać" dość długo ziszczenia nie mógł się doczekać i się środowisko zniecierpliwiło. Tak to wygląda. I to nie z perspektywy "łatwych do podburzenia", bo mnie szczujnie nie interesują.

Przecież twój kolega napisał powyżej: "Napisze jeszcze raz, każdy lekarz dokonujący "niby" legalnej aborcji ratującej życie kobiety, będzie się tłumaczył przed komisją." Więc co tu wyjaśniać. Sam pisze o stanie zagrożenia życia kobiety a nie o niejednoznacznej sytuacji. I dalej zniechęca do ruszenia palcem, choć ustawa mówi jednoznacznie. To jest właśnie wasze środowisko, mocno reprezentowane na wiosze. Co prawda nikt za taką aborcję nie beknął, ale co szkodzi lekarskiej tłuszczy emocje napędzać, choćby po trupach kobiet które można było uratować.

To nie PiS im powiedział, bo PiS oni mają zazwyczaj głęboko. To powiedzieli im starsi ustawieni lekarze w Polsce blokujący awanse i specjalizacje, żeby im się raj nie urwał.

Nie przystaje do naszej rzeczywistości? A co ma przystawać? Cytujecie z Prawa Mojżeszowego czyli elementu przymierza Boga wyłącznie z narodem izraelskim i tylko do przyjścia zapowiadanego Mesjasza, łosie. I w tym kontekście mamy higieniczny naród izraelski oraz przeciwników takich "bzdurnych praw" leczących rany odchodami na przykład.