Komentarze użytkownika Arnold_Boczek

W kraju którym od 30 lat rządzi mafia, nie ma prawa. Mafia ma jedyną, najświętszą zasadę - chronić swoich. Siedzieć (krótko) pójdą płotki. Bossom i ich consigliere włos z głów nie spadnie.

Należy się mu kremacja ciemną nocą i rozsypanie prochów na wysypisku śmieci.

A lotny jak cegła intelekt prawaków tez obejmie?

Dla mnie obrazą byłoby nazwanie mnie katolikiem, ale to moje subiektywne zdanie. Aż mnną obrzydzenie wstrząsa na samą myśl.

Otóż nie! Pisowską część rodziny pogoniłem w p*zdu. Nie utrzymuję kontaktów - nie znam. Dzieci nie chrzciłem, a i sam siebie również. To że ktoś cię zalicza np. do kiboli Wisły, nie znaczy że musisz być jej kibolem. Wszystkie sekty - wyp*erdalać!

Znany z tego, że przyśniła mu się drabina. Szczeble z tej drabiny krążą jako relikwie. Podobno sam Zdziwisz ma ich pół tony.

Ja tam panie nie wim kery Jakub. Stasio od Lolka ma tira tych szczebli.

Za pieniądze klechy pokropiliby Belzebubowi nowe kotły w piekle, ale ku ich stracie, piekło nie istnieje.

Już ponad 50 lat temu udowodniono naukowo, że prawicowy światopogląd rodzi się w mózgach zdegenerowanych genetycznie. 4 na 5 profesorów ma poglądy lewicowe - w tym 90% noblistów. W prawackim mózgu rodzą się teorie spiskowe i kiełkuje schizofrenia. Prawackie ograniczenie intelektualne nie pozwala połączyć kropek: olimpiada - Olimp - bogowie olimpijscy - uczta bogów. Ludzie za stołem to dla idioty zawsze profanacja wielkiej wieczerzy - pewnie goście weselni też ją profanują. Świat bez wojen? A kto by zapełniał watykańskie skarbce? Równość? Nie! My som katoliki, człeki ponad inne człeki - elyta.

Dlatego że była katolicka, nie było jej 123 lata.

Przed wyborami, podczas każdego spotkania z wyborcami, Tusk podkreślał że jest katolikiem, ale podczas jednego wspomniał, że jego wnuk, jako jedyny w klasie chodził na religię. Prędzej "Tuski" wyrzekną się polskości, niż uchybią czymkolwiek chciwemu kościołowi. Kto miał beret zryty w dzieciństwie, ten go już nie zaceruje.

Kiciak, prawaki dzisiaj nie wierzą, że można zmienić płeć, ale w to, że można mamrotaniem zmienić wafelka w stek i wino w krew już wierzą.

Biblie, krzyżyki, różańce, św. obrazki, testamenty stare i nowe, katechizmy, dekalogi, oleje święte i silnikowe.

Ha! Minęło kilkadziesiąt lat, i zasada pisowni partykuły "nie" łącznie lub rozłącznie, stała się dla herosów internetu nieogarnialna. 90% obecnych ekspertów od wszystkiego, zdania "być nie karanym sądownie" i "posiadać nieprzekroczony wiek", napisze z błędem.

Drążę, bo mnie uwierają te magistry i doktory z funkcjonalnym analfabetyzmem. Zwłaszcza ci z PiSu i Konfy, którzy gęby mając pełne patriotycznego bełkotu, zdania poprawnie po polsku napisać nie potrafią. Ot co!

Tak dla jasności, ekonomiczna w Ryanairze jest w luku bagażowym, lub schowku na podręczny.

Przypominam że 13 lat temu, wicepremier w rządzie PiS postanowił ujawnić pisowskie brudy, dowody których zdeponował dla bezpieczeństwa u trójki swoich prawników. Partyjny gang zorganizował mu za to samobójstwo, a troje jego prawników zmarło w niedługim czasie. Sejfy zaś rozpruły się same. Ma ktoś wątpliwości co do mafijnego charakteru polskiej polityki?

Polska nie jest rajem dla gangusów, ale krajem gangusów, panie Lis. Elektorat wybiera gangusów bo nie ma alternatywy. W talii są wyłącznie znaczone karty. Owszem, jest rywalizacja, ale identyczna jak między Sinaloa i Los Zetas. Nie o Polskę im chodzi, ale by zagarnąć jak najwięcej "towaru". I panie Lis, mają nasze gangusy na usługach redakcje prasowe, kancelarie prawne i "cyngli", dla niepoznaki zwanych służbami specjalnymi. I tak jak w Meksyku, jak jeden z gangusów się wyłamuje, to pozostali organizują samobójstwo jemu i trzem jego prawnikom. I nikt nie pyta o nic.

Za dwa lata, to oni będą już po apelacji, albo nawet po pierwszych nocach na pryczach. Wielu - tak jak cnotliwy Romanoski, nawiąże pierwsze w życiu i stabilne relacje intymne, ale dzieci poczętych z tego nie będzie. Prezesowi zaś przypomni się młodość, gdy krążył jak ćma wokół publicznego sracza na Placu Inwalidów. Ech...

No i zrobił porządek - w połowie. Szkoda tych, których posprzątał przy okazji.