Komentarze użytkownika Loczini

Rzucanie petard koło psa jest nauką? Moja przyjaciółka boi się pająków, trzeba ją wrzucić do terrarium z nimi dla przełamania leku? Ja w twoja głupotę nie mam zamiaru mieszać ani polityki ani Religi. Bardziej obwinił bym twoich rodziców, wzorce średniowiecza masz przecież od nich wpojone.

Przyzwyczajanie szczeniaka powinno wyglądać podobnie jak przyzwyczajanie dorosłego psa, więc opiszę ten proces łącznie. Ponieważ głównym źródłem stresu dla psa jest dźwięk, trzeba go na ten dźwięk odwrażliwić. Najlepiej znaleźć na youtube nagrania burzy, lub petard, w zależności na co chcecie psa odwrażliwiać i puścić te dźwięki przez głośniki na bardzo niskim, ledwie słyszalnym dla psa poziomie. Chodzi o to, by pies słyszał dźwięk, ale nie reagował na niego lękiem. Z takim tłem muzycznym możecie zacząć z psem normalną zabawę, lub sesje prostych, znanych psu ćwiczeń, oczywiście z masą smakoły

smakołyków. Chodzi o to, by pies pozytywnie skojarzył sobie słyszane w tle odgłosy. Ćwiczenia z posłuszeństwa pozwalają też psu skupić się na czymś co umie, uruchamiają racjonalne myślenie i nie pozwalają dojść do głosu panice. Z czasem możecie stopniowo zwiększać głośność grzmotów, czy petard. Lepiej jest robić to trochę za wolno, niż zbyt szybko. W procesie odwrażliwiania pies nigdy nie powinien zareagować strachem. Ponieważ jest to proces długotrwały odwrażliwianie na burze najlepiej rozpocząć zimą, a odwrażliwianie na Sylwestrowe sztuczne ognie latem.

Poczytaj powyżej i się naucz co mówi prawdziwy trener o foodingu. Jak małpa rysująca patykiem koło na piasku nie jest malarzem. Tak debil z petarda, trenerem. Chcesz dalej dyskutować. Miej o temacie pojęcie.

Ale mu bocian koronę cierniową odpierniczył.

Ten pies wygląda ci na psa wojskowego lub policyjnego? Może Janusz mu jakąś fuchę załatwił i dlatego męczy psa?

Czarny marker, i piszesz na masce co źle zrobił. Na moim osiedlu podziałało.

I co się tak Dziwisz?

Księża naprawdę mają mózg oblany gó.em. Wszystko potrafią powiedzieć, byle ratować swój tonący statek. Większość ich wypowiedzi robi z ludzi idiotów. Jednak jest duża grupa ludzi co to łyka,jak pelikan rybę.

Kto jest za tym żeby ksiądz dostał rachunek za całe postępowanie sądowe, i złożył publiczne przeprosiny chłopakowi i rodzinie?

Jeśli sobie, to odradzam. Pójdziesz z kolanem, a obudzisz się bez nerki i z zaszytym odbytem.

Może zrobią teraz o dzieciach molestowanych przez księży? Też na faktach? Hitlerowcy w lesie też tylko zrobili przedstawienie, a staneli przed sądem.

Widziałem i wydaje mi się, że każdy człowiek ma granice. Po jej przekroczeniu puszczają nerwy. W tym filmie widać, że krzesełkiem nie dostała miła, grzeczna kobieta, a jakieś wredne rozdarte, chamowate babsko, które samo prowokowało. Biorąc pod uwagę równouprawnienie, jeśli byłby to facet, czy ktoś by się za nim wstawił? Nie sądzę. Sami siebie są warci.

Jak mało myśląca istotą trzeba być, żeby w ocene ludzkiego stanu emocjonalnego mieszać politykę. W życiu codziennym pewnie ludzie mają z ciebie niezły ubaw. Wchodzisz do sklepu patrzysz a tam bułki z makiem, a nie sezamem i już ekspedientce ciśniesz, że jest z PO bo nie te bułki zamówiła.

Odwrócę sytuacje, czy w domu rzucasz talerzami? W tym małżeństwie śmiem przypuszczać, że taką agresją kończyła się nie jedna kłótnia. Katolicy mają problem taki, że jeśli nawet się nie dogadują to i tak ze sobą siedzą na siłe. Rok, dwa, pięć, dziesięć. Bo gdzie ja pójdę ,bo co rodzina powie itd. W pewnym momencie granicą frustracji pęka i mamy tego efekt na nagraniu.

Moja żona nie szarpała by się słownie czy fizycznie z pijanym facetem. Tylko poinformowała, że jak wsiądzie za kółko w takim stanie dzwoni po policję. Ale ja się nie znam. W moim małżeństwie się rozmawia i nie pije bez opamiętania.

Skoro temat jest o małżeństwie tych dwojga ludzi to nie jest to rozmowa o religii?