Komentarze użytkownika dario5566

Jak to mówił Franz Maurer: "ktoś się rodzi księdzem, ktoś kurwą ... czasami ma to dobre strony bo się można poznać"

Też znam kilku handlarzy samochodów, prawdziwi pasjonaci, gdyby ktokolwiek kręcił licznik albo sładał samochód z dwóch napewno byśmy się o tym dowiedzieli. A co do gospodarki to czytałem - wg badań w czasopiśmie Nature w ostatnich latach, w stosunku do lat 2011-1015 powierzchnia wyrębu zwiększyła się w Polce o 58 proc., a pomimo tego, że mamy 87% lasów iglastych jesteśmy liderem w Europie, jeśli chodzi o wycinkę lasów liściastych i mieszanych.

Widzę też na własne oczy jak "rzadko" prowadzi się całościowy wyrąb lasów. Każdy kto widział harvestera wie, że nie jest to maszyna do wycinki pojedyńczych drzew i po ich działaniu zostaje prawdziwe pobojowisko. Mało wspólnego z gospodarką ma też coś, czego wczesniej nie widziałem a mianowicie ilość powalonych drzew, stanowiących niezłą wylęgarnie wszelkiego robactwa. No ale jak można wyrobić normę i zarobić tnąc cały las, to po co się męczyć z pojedyńczym leżącym drzewm.

Podziwiam sokoli wzrok, ale przynajmniej w mojej okolicy zielony kolor w miejscach po wycince, wcale nie oznacza, że są tam nowe nasadzenia, tylko że ten teren zarósł trawą i krzakami.

Jak to mawiał Franz Maurer - Ktoś się rodzi księdzem, ktoś kur...

W sumie jak się "głębiej" zastanowić, to musi być rzeczywiście gówniana rola - spotykasz się z przywódcami innych państw i możesz mówić tylko to na co zgodził się prezes, a kiedy pojawia się pytanie, do którego nie masz wytycznych, jesteś w czarnej d...

Luz. Potem (tak jak wczoraj w wiadomościach TVP) wystarczy tylko zrobić reportaż, że to "POwskie" gazety go hejtowały i sprawa załatwiona.

Wczoraj w wiadomościach TVP było pokazane, że to jedynie "POwkie gazety" oskarżały Adamowicza. Zapewne Stefan W. (który napisał do kolegi, z którym siedział w więzieniu: "Mówię ci, dopinam jeszcze kilka rzeczy i wracam na dożywotkę. Będzie rozpierdol. J***ć wszystkich złodziei, niech żyje Prawo i Sprawiedliwość!") zrobił to, żeby te wredne POwskie gazety nie mogły go dalej hejtować.

Tu nie chodzi o widoczność, tylko kłamstwa szefa TAI w tak ewidentnej sprawie. Już się nie dziwię, że nie ma bajki przed wiadomościami, bo po co mają być dwie pod rząd.

Pogooglowe: ksiądz rzekomo nazwa się Jose Garcia Ataulfo, a historia dotyczy południowego Meksyku - jednak jest dosyć stara, bo została rozdmuchana przez brytyjski tabloid DailyMail 20.09.2016, który powoływał się na argentyński serwis Urgente24.com. W sieci jest trochę stron twierdzących, że to fake, a do tego Archidiecezja Meksyku stwierdziła, że takiego księdza u nich nie było.