Komentarze użytkownika Wolnowar

Oczywiście zawyżone przez pisowskich złodziei uposażenia członków zarządów i rad nadzorczych SSK zostały teraz obniżone? Prawda?

Co do świąt pogańskich przejętych przez katolików i związanego z tym zamieszania zgoda, natomiast co do śmierci Heroda warto się dowiedzieć, czy rok 4 p.n.e. jest bezsporny i czy utworzenie z Judei prowincji bezpośrednio zarządzanej przez Rzym całkowicie wyklucza wcześniejszy spis Augusta.

A to się polskie służby skarbowe nie interesują działalnością, która wprost deklaruje, że działa w szarej strefie? "Z fakturą drożej"? Czyli lepiej bez faktury i podatków. Góral transport&spedition.

Dzwoń ababa. Obyś się nie zdziwił.

"Nie znam nikogo, kto był wierzący i wrócił stamtąd ateistą, ale znam takich, co polecieli w kosmos jako niewierzący, a wrócili z wiarą. Mam tu na myśli głównie kolegów ze Wschodu. Właściwie 95 procent radzieckich kosmonautów nawróciło się." Mirosław Hermaszewski. Ateista to po prostu ktoś, kto widział za mało.

"Widzi pan, każdy, kto leci w kosmos, jest bardzo dobrze przygotowany pod względem technicznym, naukowym, medycznym, sprawnościowym. Ale na skutek przeżyć, jakich tam doznaje, wraca z kosmosu jako humanista. Głęboki humanista. Ja powiem coś jeszcze. Nie znam nikogo, kto był wierzący i wrócił stamtąd ateistą, ale znam takich, co polecieli w kosmos jako niewierzący, a wrócili z wiarą."

„Kiedy jest chwila czasu i masz okazję zerknąć przez okno i widzisz wielki porządek wszechświata... I widzisz na własne oczy, choć niby wiesz to z podręczników, że nasza planeta wisi sobie w przestrzeni... No więc wtedy zadajesz sobie pytanie: no dobra, ale kto ten porządek ustanowił?”

Dlatego właśnie to on był jedynym polskim kosmonautą, a nie ty.

Jak zwykle niektórzy imbecyle nie zauważają, do czego nawiązuje mem. Za Churchilla, broniąc angielskiego nieba, mieli płacić za wszystko. Rok 1946 to już zupełnie inna rzeczywistość i objęcie wyniszczonej Polski 'opieką' ZSRR. UK zrezygnowało z domagania się środków, których i tak w nowej sytuacji geopolitycznej nie mieli szans odzyskać, a naciski mogły tylko wzmocnić relacje Warszawy z Moskwą. Krótko mówiąc nie opłacało się. Zaś wspomniane 3 miliony funtów wzięli sobie po prostu z rezerw polskiego złota i bieżącego budżetu Polski nie trzeba było dotykać.

To nie bzdury, to historia, nieznana takim wulgarnym palantom jak ty. Po zakończeniu II wojny światowej Wielka Brytania obciążyła Polskę kosztami sprzętu wojskowego, w tym samolotów używanych przez polskich lotników, którzy walczyli w Royal Air Force (RAF). Chociaż polscy lotnicy, szczególnie ci z Dywizjonu 303, odegrali kluczową rolę w Bitwie o Anglię i walce z Luftwaffe, rachunki za ich wyposażenie, paliwo, amunicję, a także koszty szkolenia zostały potraktowane jako część długu wobec Wielkiej Brytanii.

Chcesz powiedzieć, że UK płaciło za dostawy sprzętu do UK? Jak rozumiem, nie widzisz różnicy.

A ceny energii pójdą w górę. Podobnie jak ceny dotowanej unijnej żywności dużo droższej niż niedotowana nieunijna.

Oni nie są naiwni, tylko opłacani. Ta strona jest prowadzona przez farmę trolli PO. Z reguły nie są na tyle głupi, by wierzyć w to, co zamieszczają.

To może niech fajfusa wypuści przez rozporek. Są dorośli a reszta społeczeństwa nie istnieje, przecież nikomu na ulicy go nie wkłada. Kompletny palant z ciebie.

Jak ja lubię te proste schematy. Psychiatra, który jeśli nie spał, to nie ma problemów oraz po przeciwnej stronie ignorant, bo nie uczęszczał na takie wykłady. Tak jakby wiedza medyczna osiągnęła w XX/XXI wieku pełnię. Tak też jakby mózg człowieka i zachodzące 2 nim procesy nadal nie był najbardziej niepoznaną nauce częścią ludzkiego ciała.

Może jednak dwóch ignorantów, z czego jeden przekonany, że wie wszystko, bo nie spał na wykładach. Spałeś na wykładach homo?

Do rzeczy homo: Spałeś na wykładach czy też sluchales i już nie masz problemów? Jak na razie psychiatria kompletnie nie może sobie poradzić z większością problemów psychicznych trapiących ludzi, czego dowodem jest na przykład koszmarna statystyka samobójstw osób nierzadko leczonych przez niespiacych na wykładach, lecz bez powodzenia. Aktualny szczyt wiedzy psychiatrycznej niewiele różni się od szczytu niewiedzy. Twoja pochód obelg na mój temat dowodzi, że argumenty skończyły ci się zanim jeszcze zacząłeś. Małe to.

Przychodzi Kowalski do psychiatry. "Nie mam sił do niczego, chcę umrzeć, nie śpię" diagnoza: Depresja. "Zaplanował pan swoje samobójstwo?" Jeśli tak, to epizod ciężki, jeśli nie, to umiarkowany. "Przeżywa pan również stany euforii?" "Tak, niekiedy". Modyfikacja diagnozy do choroby dwubiegunowej. To wszystko. A Kowalski zdrowy, tylko zwolnienie na kwartał potrzebuje. Oto cała wiedza i diagnostyka psychiatryczna, realny stan na dzisiaj. Jak możesz ignorancie, porównywać to do onkologii? Cóż, wychodzi na to, że przy swoim stanie "wiedzy" istotnie możesz.

I dokładnie na tej samej zasadzie, gdy przychodzi Nowak mówiący, że czuje się bezpłciowym aktywiszczem z przewagą zapotrzebowania na waginę, to lekarz po kilku rozmowach poprze wniosek o korektę płci, bo nie ma żadnych wskazań, by uznać to za fanaberię lub chorobę. A nie ma, bo psychiatria jest nadal w powijakach, zaś Nowak po prostu zawsze marzył o pieszczeniu własnej...

Homo, jako znawca zreferuj, jak wygląda w gabinetach diagnostyka przywołanej powyżej depresji. Bardzom ciekaw.