Komentarze użytkownika RonaldB

Wychodzi na to, że większość Polaków lubi się czuć jak sprzedajna suka. Lubią jak ktoś reprezentujący władzę nimi pomiata i rzuca im groszaki na ziemię, by mogli ją sobie pozbierać. A jak jeszcze da klęczącemu paluchy do pocałowania, to hosanna, szczęście niepojęte.

Z własnym zwojem, który narodził się u nich w mózgoczaszce jak Jezus w stajence, porozumiewają się telepatycznie. Stąd te zakłócenia

psuj1 Zgadzam się z Tobą. Przy okazji. Piękny opis przyjmowania bakterii kałowych w trakcie napychania się andrutem. Łatwo sobie to zwizualizować.

I o co ich oskarżyć? O cztery zmarnowane lata w życiorysie, te najfajniejsze, które już nie wrócą ? Każdy sędzia powie, że jak ktoś posyła dziecko do szkoły cyrkowej w Julinku, to niech się nie spodziewa erudyty. To wszystko wina rodziców. W Polsce, gdzie kler degeneruje wszystko czego się nie dotknie, w takiej szkole mogą jedynie wyhodować jełopa, który będzie czuł się dobrze i bezpiecznie tylko w kościele i na plebanii, służąc najlepiej jak potrafi klerowi.

Następny policzek wymierzony Polakom . Tym razem oberwali ludzie, którzy rzetelnie zapracowali na swój dyplom. Dostali po twarzy ci, którzy posiadają gruntowną wiedzę, nadającą się do przekazania młodszemu pokoleniu.

Wkrótce autor bestselleru wydawniczego w kategorii Polityka lub bohater programu Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Karły moralne są najbardziej urazogenne.

etet100 - Adolf Eichmann też był zdziwiony modą na łapanie nazistów po 1945r.

Z Sosnowca, to musieliby go porwać siłą.

Daj Boże żeby na waginy

Kiedyś wymieniałem opony u gościa, który przechwalał się, że ma taką sztamę z księżmi z pobliskiego Colbyco zw. potocznie Kościółem świętego Maksymiliana Marii Kolbego, że ci przebierają się u niego w warsztacie w cywilne ciuchy. Później dają mu się obwozić po okolicznych agencjach towarzyskich, gdzie korzystają z uciech życia doczesnego. Nad ranem przywoził ich jeszcze naje.anych do warsztatum gdzie przy kawie trzeźwieli, przebierali się i szli odprawiać poranną mszę. Jeden zawsze prosto szedł do konfesjonału by dospać i wyspowiadać autokapusi.A gostek był przeszczęśliwy, że robił gratis tak

A gostek był przeszczęśliwy, że robił gratis takie rajdy prawie co sobota. Tak go sobie wytresowali.

Zapomniałem dodać, że spać i spowiadać szedł zawsze ten najbardziej nafutrowany. Lepiej kiedy ludziska nie widzieli jak ksiądz potyka się o własne nogi, bo mogli by zwątpić w jakość usług dostępnych w konfesjonale.

Jak poranny opar w słoneczny dzień unoszący się nad jeziorem. Widok ze szczęścia zapiera dech w piersiach.

Utrzymanie Kościoła kosztuje a jak ma się problem, to już Duda powiedział co należy zrobić.

Jak ksiądz teraz włoży mu do ust opłatek?

Jak przyjmie od tyłu, to trudno mu będzie się oblizać.

To wybrzuszenie na fladze tak dziwnie na lewo poszło.Siur-pryza bym powiedział.

Sęk w tym, że jakby to były kapłony, to problemu by nie było.

Przez moment, złośliwie, chciałem napisać, że tylko krzyżyka na szyi mu brakuje. Później zobaczyłem jego ciepłe i inteligentne spojrzenie. Nic mu nie brakuje.