Komentarze użytkownika RonaldB

On wypełnia tych, którzy wypełniają dokumenty.

On już wie, że gdy pojawia się Jezus bidon z mlekiem się wywraca. Zaniepokojenie malca jest naturalne z obawy poczucia głodu. Dla malca taki niestabilny bidon, to powód do obaw na przyszłość. Dzięki nawiedzonej matce może go boleć nie tylko brzuszek.

Bardzo podłych. Tak, że nawet jako ateista czujesz, że Boga w sercu nie mają.

Zasrali Polskę krzyżami nie pytając się nikogo o zdanie. Teraz wyją, bo Polacy postanowili wrócić do poszanowania wszystkich obywateli. Dla katolika “poszanowanie wszystkich” jest gwałtem dla ich wytresowanej psychiki. Psów nie mogą męczyć, ziać miłościa bliźniego do innych też nie, nawet górale, ulubieńcy Jezusa i Hitlera, konia po ludzku nie mogą sobie zakatować na środku ulicy. Sami widzicie jak są teraz prześladowani katolicy.

Ten rondel mnie rozbawił. Przez przypadek Cię zminusowałem. Śmiałem się i ręka drgnęła. Wybacz.

Anżej nie ma stałego IQ. U niego to ruletka. Czarne z czerwonym to podstawa.

Czegóż tam Pinokio nie oświadczył.

Jak lubisz międlić w dłoni kuleczki parafia w ... zaprasza.

To jak wizytować księdza. Niektórych rzeczy po prostu się nie robi.

Na porządnym targu muszą być murzyni.

W którym miejscu on łże? Pisząc, że zatrudnia personel? Można mieć otwarty sklep 24/7 jak zatrudniasz ateistów?

wiocha84 Mało kto przychodzi do pracy uśmiechnięty, a zwłaszcza w niedzielę. W tej kwestii ateizm jest sprawą nieistotną.

I to migiem.

Kiedyś jakaś masarnia reklamowała się tym, że nie przerabiała jedynie świńskiego kwiku. Zakład, że Stasiu ma na składzie także przemowy Bestii z Wadowic. 100% przerobu.

Anżej potrafi zadziwić wszystkich. Łącznie z samym sobą.

Dziwisz opylił 100% cukru w cukrze.

Nie ma się z czego brechtać. Dzięki Anżejowi, to już nie order tylko orla kupa.

Np. hydraulik, lecz i on drżał ze strachu jak osika.

Ktoś kto jest znany z uśmiechu hydraulika, będąc w seminarium się nie śmieje.

Prywatnie, to niech zostawia swoje dzieci na noc na plebanii. Myli mu się prywata z urzędem państwowym, jak Pinokiowi. Oczywiście w żadnym razie nie wolno oddawać dzieci w łapy kleru.