Komentarze użytkownika JohT

Żadnemu. Zmieniają zdanie jak choragiewki

Gruzawik, Ty poczekaj jeszcze będziemy krzyżem w kościele leżeć i na pielgrzymki chodzić 🤣🤣🤣🤣

Nettai Wy faceci możecie mieć problem(chociaż są niebieskie tabletki). Moim największym zmartwieniem byłoby znaleźć chętnego🙈.

Kościół lokdownowi nie podlega. Kościół ma moc i w tam się e ludziska nie zarażają.

Po twarzy widać, ze mało myślący. Także wzrok szukający rozumu

Zaraz głosowaliśmy na doode. Odpowiednie osoby głosy liczyły, siostry w dps za mieszkańców głosy oddawały, części głosów nie uznano. Każdy wie, ze były sfałszowane. Tylko nie mamy jaj, zeby zrobić z tym porządek

Mafia i to zorganizowana. Wariatem jest naród, ze na takie rzeczy pozwala

Wcale nie dobrze

Kaczyński osiągnie swój cel. Będą o nim mówić następne pokolenia. O najgorszym dyktatorki, który doprowadził kraj do ruiny. Tylko za co on się tak na naszym narodzie mści?

Chorobą :)

Koniec seksu dla przyjemności. Teraz tylko w celach rozrodczych. Każdy seks dla dzieci karany będzie grzywną

Dla przyjemności

Jak się opozycja nie zjednoczy(a wątpię w to, bo nigdy się dogadać nie mogą) to guzik osiągnie. I jeszcze jakiś sensowny program wyborczy ogłosi, bo samo oderwanie pisu od koryta może nie wystarczyć

Leczyć też można telefonicznie. Jeszcze większy cud. A potem mówią, ze smiertelnosc wzrosła

Kuźwa i ten debil został ostatnio honorowym obywatelem jednego z miasteczek niedaleko mnie. A powinien być jak Jagna z "Chłopów" wywieziony taczka na pryzmę gnoju.

Jakub powiedziałeś cała prawdę. Masz u mnie dużego +

Różnie bywa z tym

To też. Ale statystyki mogą się różnić od prawdziwych danych. Co do smiertelnosci też pewności nie ma, bo (przynajmniej w Polsce, nie wiem jak u Ciebie) zaszczepionych się nie testuje. Więc jak jakiś umrze, to w sumie nie wiadomo czy na covid, czy na coś innego. Chore jest również to, ze zaszczepieni nie muszą podlegać kwarantannie

Tak jest w państwie z dykty. Nauczycielka u córki zachorowała, dzieciaki, z którymi miała lekcje poszły na kwarantannę. Ale nauczyciele, z którymi siedziała w pokoju nauczycielskim już nie. U syna mieli kwarantannę, ale do nas i jeszcze jednej osoby zapomnieli zadzwonić z sanepidu. Zadzwonili już po, powiedzieć, ze był na kwarantannie🙈. Różne tu absurdalne rzeczy wychodzą. Nikt nad tym nie panuje

Też bym wyjechała. Tylko w naszym przypadku to nie takie proste. Gospodarstwo dosyć duże, zwierząt sporo. Nie da się od tak spakować i wyjechać. Ale syn właśnie niedawno spytał, czy będziemy w stanie opłacić mu studia za granicą, bo ma dosyć. No i nie wiem jak będzie, bo tu nic nie można zaplanować. Jeszcze dwa lata mu liceum zostalo(może władza się zmieni). Ale i tak czekałoby go 10 lat w Polsce (studia+specjalizacja) więc się zastanawiamy