Komentarze użytkownika Hooooj

Mam jacht. Mogę odpłatnie pływać w tą i nazad przekopem za odpowiednim wynagrodzeniem. Zawsze to podbije znacznie statystyki. Ktoś ma kontakt do naczelnika?

Przypowieść jak każda wyssana z palca. Moja wersja tak samo nieprawdziwa jak ta we wpisie: "1 to wasze pieniądze, dopisał 0 i wyjaśnił że to dobro - wasze osiągnięcia wzrosły 10 krotnie. Dopisał kolejne 0 - doświadczenie co daje już 100." I tak dalej dopisywał zera, a każde zwiększało dziesięciokrotnie osiągniecia człowieka. Nagle zmazał 1, zostały nic nie znaczące 0. Powiedział: "Jeśli nie będziecie mieć kasy to nic w świecie nie zmienicie, ani na dobre ani na złe. Co byście nie zrobili zostaniecie zerem."

@Szakal1315 Tak. Dziecko w rodzinie kupieckiej. Jak na standardy Indii bynajmniej nie był biedny. Możliwość studiów za granicą. Zdobył wykształcenie prawnicze, które to choć może nie przyniosło mu fortuny to dało podwaliny pod jego rozwój osobisty oraz pokierowało jego życiem. Czyli twierdzisz, że pieniądze w ogóle mu w życiu nie pomogły?

Problem w tym, że papiery na pożyczkę już podpisaliśmy. I chyba nie ma jak się z tego już wymiksować. KPO w większości są to fundusze, które dostaniemy i nie będziemy musieli spłacać. Tzn. będziemy spłacać, ale nie w jawny sposób. Coś jak 500+ niby wiele osób dostaje za darmo i nikomu bezpośrednio z portfela nie ubywa, ale i tak płacimy wszyscy w podatkach. Jest jeszcze druga część KPO, którą będziemy musieli oficjalnie spłacać.

Jednak jeśli nawet nie weźmiemy kasy to i tak będziemy musieli solidarnie spłacać długi innych krajów co przystąpiły do programu. Czyli nie biorąc jesteśmy w jeszcze większej pupie niż jakbyśmy wzięli. No chyba, że znasz sposób w jaki można cofnąć podpisy pod KPO naszych rządzących.

@metiu6 Tusk nie powiedział: "dzień po tym jak zostanę premierem", tylko powiedział "dzień po wyborach". Więc jeśli czepiać się słówek to w tym przypadku PIS jest mniej zakłamany niż Tusk.

@PLPsycho Masz rację. Nikogo nie bronię. Tylko zwracam uwagę, że i jedna i druga strona czepia się słówek. Zwolennicy PIS kpią z Tuska, że obiecał i na dzień dobry nie dotrzymał słowa. Zwolennicy "jeszcze opozycji" mówią że PIS nie załatwił "po wyborach" choć obiecał. To wszystko ma na celu kontynuację kłótni, bo ani to merytoryczne ani nic nie wnoszące.

@metiu62 dokładnie jak piszesz. Problem w tym, że zarówno opozycja odtrąbiła zwycięstwo jak i PIS. Elektorat rozlicza tylko drugą stronę z wypowiedzianych słów, udając ślepca jeśli chodzi o ich faworytów. I jeśli uznać że opozycja wygrała to Donald nie dotrzymał słowa.

Chyba miał 2 z polaka, bo widzę nie boi się powtórzeń.

Co by się stało gdyby na całym świecie w jednym momencie puściły wszystkie zwieracze?

Czyli wszystko się zgadza. Jeszcze nie ma, ale będzie. Po wyborach nie znaczy na "drugi dzień" jak to niektórzy obiecali, choć twierdzą że również wygrali.

Swoją drogą ciekawe. Uber wierzy, że usługa "Uber by woman" się przyjmie. Gdzie w tym samym czasie "footbol by woman" nie ma zbyt dużego odbioru u kobiet.

Albo niech się zapali zapali ostatni samochód. Powodzenia z ewakuacją ludzi i pozostałych samochodów.

Czyli uznajesz to za normalną sytuację kiedy jadąc taksówką musisz obawiać się gwałtu? Poza tym "kierowczynia" to nie jest normalne słowo nieprawdaż?

@tojaamuz jaki sposób w to wmieszałeś politykę? Budżet państwa, wałki, .... Zwróciłem tylko uwagę na idąca z "duchem czasu" ofertę. Z dodatkowym pytanie, co jesli "kobieta" jest nią dopiero od 5 minut i czy może być wtedy kierowcą. I na słowotwórstwo w przekazie. Nic więcej, a Ty znalazłeś jakichś wrogów i cały jakiś problem ostatnich 8 lat.

@MTeresaJP Skoro zgadzasz się, że możliwość dodatkowej usługi gwałtu w taksówce nie jest pożądana. Jak również dostanie w ryja za zły szalik, to może zamiast półśrodków należałoby rozwiązać ten problem? Nie wychodzenie na ulicę w czasie meczu, czy "kierowczynie" to tylko półśrodki nie usuwające problemu. P.S. Czy gwałciciel może zamówić usługę "Uber by woman" aby mieć pewność, że przyjedzie kobieta?

Oj, tak jest na Ukrainie. W Rosji od razu na front wysyłają. Jak przeżyje 3 dni to wyszkolony weteran.

Niezła ściema. Bruk mokry, kartka sucha. Powieszona nawet bez zwykłej koszulki czy zalaminowania. Ale pelikany łykną, że to jest legitne.

To by obsługa z lenistwa wsadziła w koszulkę co by nie latać po każdym deszczyku. Zresztą by im się nie chciało i kartka wisiałaby mokra. No jest taka opcja, że zaraz po deszczu poszli wieszać i zupełnie przypadkiem od razu podjechał fotograf. Ale jakoś nie wierzę w takie zbiegi okoliczności.