Komentarze użytkownika abababa2

cóż, pis zwyczajnie okradał państwo metodą na misia (barei) - wielkie, "narodowe/patriotyczne" i nikomu niepotrzebne projekty, w których można było utopić i przy okazji podprowadzić dla siebie kupę kasy

widzisz, haczyk jest w słowie "budowali", a nie wypasali krowy na pustej łące od 2016/2017 roku :)

no to trzeba nieźle tego "kota" ogonem poodwracać, żeby tak to zrozumieć, ale co poradzisz... tak działa indoktrynacja/pranie mózgów sekty smoleńskiej :)

w miejscu cpk nie ma nic, to jak może być więcej niczego? :)

no i tu masz rację: o wykupie gruntów pod cpk trzeba mówić. przede wszystkim trzeba głośno powiedzieć, kto te grunty kupił po zaniżonej cenie i dlaczego znowu są to tylko pisowcy :)

No i? W pracy używa się zazwyczaj narzędzi/marek, które są łatwo dostępne, proste w naprawie (dobry serwis) i mają najlepszy stosunek jakości do ceny. Co do kraju produkcji... mogą by polskie, ale obstawiam, że ty też nie jeździsz polskim samochodem, bo takich nie ma albo teraz to złomy (nooo chyba, że masz jeszcze dobrze zachowany egzemplarz poloneza, syreny albo warszawy) ...a czytasz to też pewnie na polskim komputerze albo smartfonie ;) Co do kupowania polskich produktów... jeśli tylko mają odpowiedni stosunek jakość/cena, to czemu wybierać coś innego/gorszego?

A co do samych protestów, każdy by się wkurzył gdyby cały rynek został zalany produktami jak Twoje, ale sprzedawanymi po cenach dumpingowych. Btw. Przez wojnę w Ukrainie i niekontrolowany import np. sprowadzane zboże kosztowało 1/20 ceny produkcji polskiego - firmy w to zamieszane (pewnie powiązane z pisem - lista ma być ogłoszona na dniach) mocno zarobiły, a rolnicy dostali po dudzie, bo skoro jest kupa taniego (kiepskiej jakości), to kto od nich kupi droższe.

W chowie klatkowym, jakim się bloki, trafia się na różne typy mieszkańców: jeden będzie robił palmiarnię z klatki schodowej, drugi śmietnik z wiecznie stojącymi workami albo słoikami z niedopałkami papierosów, inny znowu hodował 4 wiecznie wyjące psy na 40m2, a z drugiej strony trafia się na wścibskich sąsiadów, którzy walą w drzwi, bo za głośno mieszasz herbatę albo będą wypytywać, kto przychodzi do ciebie w odwiedziny... aaa i są jeszcze Ci normalni, których jest większość. Albo potrafisz odnaleźć się w takiej subkulturze albo trzeba uciekać na na wieś... która ma swoich tubylców i problemy.

hetman.. taaa, na pewno [sarkazm] ... prędzej strażnik kuwety albo interesów prezesa (chociaż to jedno i to samo)

kieszonkowcy lubią to :)

a jeszcze "bardziej" kierowcy, którym takie zombie będzie włazić prosto pod koła na pasach...

super prezent dla każdej kobiety. wychodzą z niej idealne gofry dla znienawidzonej teściowej - szczególnie kiedy połączy się górę z dołem, a środek wypełni bitą śmietaną ;)

ewentualnie można kilka gotowych księciuniowi na plebanię podrzucić, to się chłop ucieszy... chociaż gdyby forma była w mniejszym rozmiarze to uśmiech pewnie byłby jeszcze większy ;)

Nie bez powodu wygrał konkurs na "Dzbana Roku 2023" :)

nadziewane własnoręcznie robionym budyniem ;)

To stawiasz płotek, który widać z daleka, a nie wieszasz linkę w miejscu gdzie nie da się bezpiecznie wyhamować. Kilka razy widziałem do czego takie "genialne pomysły" prowadzą i powiem Ci tak, może filmik ze starymi chłopami wygląda zabawnie, ale zbieranie dzieciaka po czymś takim już nie za bardzo...

Z uczeniem dzieciaka i szanowaniem cudzej własności się zgadzam, ale Ty optymistyczne zakładasz, że takie rzeczy robią tylko ludzie, którzy bronią swojej własności, a nie wredne, mściwe mendy, którym każdy przeszkadza. Niczym nie da się usprawiedliwić zakładania pułapek (deski z gwoździami,linki, rozsypane szkło) na szlakach pieszo-rowerowych albo leśnych drogach, z których każdy może korzystać. To jest ten sam poziom zj€b@nia, kiedy w mieście przebijają ci opony, rysują lakier albo oblewają farbą samochód, bo masz inną tablicę rejestracyjną albo staniesz na "ich" ulubionym miejscu parki

przy takich "mądrościach" zawsze przypomina mi się jak tuczy się gęsi na Foie gras - rura do gardła i cisnąć "dobrem" do porzygu ;)

tą babcię chyba trzymają w zamrożoną karbonicie, bo od dobrych 120 lat kokainy nie ma w składzie coca-coli. w polskich warunkach prędzej mogła zbierać grzybki halucynogenne, ziółka (których było i jest całkiem sporo) albo po katolicku waliła wódę... yyy... herbatkę z prądem :)