Komentarze użytkownika abababa2

Może za 50 lat... kiedy historia dzisiejszych czasów trochę się już uleży i nikt nie będzie podchodził do niej emocjonalnie. Stawianie pomników i upamiętnianie dokonań żyjących albo niedawno zmarłych zawsze prowadzi do konfliktów - patrz na te wszystkie jany pawły drugie i lechy kaczyńskie/smoleńskie stawiane na siłę na każdym skrzyżowaniu i placu. Po co to komu i do tego w takich ilościach... a najlepsze, że część ludzi ich widok zwyczajnie wkur... denerwuje :)

Poziom typowego pisowskiego Sasina/członka w akcji, ale nie ma co się przejmować, w końcu następny wielki projekt to tylko elektrownie atomowe :)

Dziwisz się, on do Tuska z kwiatami biegał, prawie mu buty całował, a mimo wszystko wyleciał z platformy na kopach - chłop ma manię prześladowczą i wszędzie widzi Tuska, który go "skrzywdził" ;)

Przeciętnie na parafię przypada 2óch dorosłych chłopów (czasem więcej). Chcesz mi powiedzieć, że przez tydzień nie znajdą tyle czasu żeby na niedzielę ogarnąć kościół i teren wokół niego? Oczywiście jest jeszcze opcja wynajęcia sobie firmy sprzątającej... wiesz... za tą kasę, którą otrzymują od parafian, żeby ten ich kurnik jakoś wyglądał i działał :)

Nooo chyba, że ktoś całą zebraną kasę przeznacza na hazard, alkohol, nowe ciuchy/sukienki, samochody, dziFFki/nieletnich chłopców z ukrainy, itp. wtedy może mu nie starczyć na ekipę sprzątającą...

Doobra, to jeszcze raz, tylko bez mięsa ;) Pomijając nawet wykorzystywanie publicznej kasy do kupowania głosów, jawną korupcję, całkowity brak kręgosłupa moralnego polityków pisu i ciągle zginające się kolana przed pracownikiem obcego kraju/przedsiębiorstwa (jakim jest kk)... sam sposób "przekazania" wybija korki: Miecz "z czasów Mieszka I", zabytek - macany tłustymi, spoconymi łapskami i traktowany jak pierwsza lepsza szabelka z nierdzewki ze sklepu z militariami - przecież tak zwyczajnie się nie robi, to tak jakby ktoś białe, skórzane fotele w samochodzie wypaprał masłem orzechowym.

taaa, ale że trzyma was za ja*c* tak, że nawet pisnąć przeciwko niemu nie możecie, to już nikt głośno nie powie :)

H*j< pamiętacie. Większość z "patriotów za piątkę" nie wie nawet gdzie jest Wołyń... ale do darcia japy są pierwsi :)

Pewnie, że wygląda to bardziej na losową kolekcję rzeczy z prlu do zdjęcia niż miejsce, w którymś ktoś mieszkał, ale przynajmniej styl się zgadza:) Mi najbardziej rzucają się w oczy grzejnik olejowy + farelka w jednym pokoju, białe ściany - częściej spotykało się jakiś mętny kolor + białe wzorki (wałki malarskie prlu) i kolorowe paski pod sufitem, no i oczywiście brak serwetki na telewizorze i psa z kiwającą się głową ;) BtW. w lewym dolnym rogu, to gierka "wilk i zając, jajka"?

No własnie nie za bardzo, większość tanich mebli z prlu (jak ten szfakotapczan) to płyta wiórowa z okleiną drewnopodobną. Co prawda było to bardziej wytrzymałe od dzisiejszych mebli z BRW albo podobnych, ale do prawdziwego drewna było temu daleko :) Z tego co widzę i pamiętam, prawdziwe drewno jest tylko w fotelu, nogach od szafek i zegarze, a w pozostałych można czasem znaleźć 1 albo 2 kantówki - dołożone żeby meble za bardzo się nie odkształcały) ;)

Podejście typowego maminsynka, za którego mamusia sprząta, gotowała i prała cale życie... a teraz mają to robić  parafianie. Jeśli się za coś odpowiada, to wypadałoby też co jakiś czas samemu posprzatać i ogarnąć ten "kurnik", z którego czerpie się zyski.

Znać, znam. Wiem też jak sobie kler "wytresował" sobie parafian do rzeczy, którymi sami powinni się zajmować i kto zwykle garnie się do tego "zawodu". Przecież "święty człowiek" (jak to kilka razy usłyszałem od tych bardziej "religijnych") nie będzie brudził sobie rąk przyziemną robotą, taką jak sprzątanie i gotowanie... bo "łun przeca rozmawia z Bogiem" ;) To, że coś jest od utwierdzone w świadomości ludzi kk, nie oznacza, że ma sens - smarowanie bolących kolan psim smalcem, też było przecież praktykowane ;)

Dlaczego uważasz, że wszędzie jest tak samo? Może u Ciebie jest tak piszesz, ale w mojej okolicy (nie tylko 1 parafii) proboszcz w czasie ogłoszeń parafialnych wyczytywał nazwiska rodzin/numerów domów, które mają pojawić się do sprzątania kościoła/koszenia trawnika, a później publicznie "dziękował" i "ganił" w zależności czy ktoś był czy nie. Jak dla mnie takie postępowanie, jak byk, wygląda na "tresowanie" sobie parafian poprzez wstyd i piętnowanie. Zresztą przy "dobrowolnych" datkach na remont dachu było podobnie - skrupulatne wyczytywanie dom po domu kto ile dał. Czy to jest zdrowe/normalne

oto przepis jak sprzedać sól drogową 50zł za 100g :)

A to się przypadkiem nie łapie pod ten przepis? "Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców."

ta, imperium łojca rydzyka ;)