Komentarze użytkownika GorszyAleLepszy

Dlatego właśnie np. społeczeństwo angielskie jest uważane na całym świecie za wyjątkowo przepełnione brudnymi, rozpitymi, głośnymi, kompletnymi idiotami. Bo ta religijność... A nie, czekaj. Toż to chyba najbardziej niereligijne społeczeństwo Europy... I nie, nie jestem zwolennikiem lekcji religii w szkole. Ale to dowód w kierunku wychowania debili-egoistow. Ruchanych również, bo w UK liczba przestępstw seksualnych ogromna.

Żeby wychować mądrą pozytywnie odważną empatyczną młodzież trzeba takich samych rodziców, a przydaliby się też zarażeni pasją nauczyciele i animatorzy różnych placówek. W UK ostatnie takie pokolenie to już pojedynczy staruszkowie pamietajacy wojnę, u nas wszystko się rozsypało zwłaszcza w okresie przemian lat 90-tych. I ewentualna religijność ma się do tego albo słabo albo w dokładnie przeciwny sposób niż sugerowany.

Dziwne, że mieszkając od tylu lat w UK nie zauważyłeś, że według samych Anglików nie ma nic gorszego niż młodzi biali rdzenni Anglicy. Nie ma to jak stłuc okulary.

Anglicy chlają, wrzeszczą, rzucają butelkami, prowokują bójki wszędzie. Na polu kempingowym w Walii, podczas wielkich orgii w Hiszpanii czy wypadu na seks z azjatyckim dziećmi. Bez różnicy. W Polsce widać to, co wszędzie.

Po prostu nie ściemniaj;) Ja też mieszkałem na Wyspach. W dobrym mieście i dobrej dzielnicy. Ale połowę miasta opanowaną przez patologię zauważyłem. Polacy owszem też, ale w żadnym innym kraju nie znalazłem takiego odsetka i takiego nasilenia. Prymitywizmu, chamstwa, agresji, pijaństwa, zostawionych samych sobie zaniedbanych dzieci, braku szacunku dla siebie i innych. Więc błagam nie mów, że areligijność jest drogą do czegokolwiek. Oni dzień w dzień dowodzą, że to kompletna bzdura.

Nie twierdzę też, że religijność jakakolwiek jest lepsza. Historia dowiodła. Po prostu rozwiązania leżą zarówno poza areligijnościa jak źle pojętą religijnością.

No proszę. Szatano zawitał do Cieszyna.

Dzisiaj już w zasadzie nie ma nie naszych wojen. Nawet wojna Izraela jest po części nasza,bo walą w bojówki pokładające bomby w Europie, a demonstracje propalestynskie są inspirowane przez Rosję tocząca już teraz wojnę hybrydową z NATO.

Te 80% zdaje się być zdecydowanie bliższe prawdy, biorąc pod uwagę rzeczywistość seminariów. Dla mnie to nie problem, mogą sobie być, na balet też ludzie chodzą, a to prawie wszystko geje. Problemem jest pedofilia.

Powiedziałbym również, że ewidentne powiązanie tych dwóch spraw, przynajmniej w wypadku księży, ale się zaraz LGBT-owcy do gardła rzucą, więc na ten temat sza, nic nie mówiłem.

Nie zgadzam sie, nie w tej skali. Problemem jest środowisko promujące pedofilię jako ostateczny cel. W propapieskim i wybitnie konserwatywnym st.polten organizowano gejowskie orgie dla 100% kleryków, ale wszyscy też oglądali filmy z gwałtów na kilkuletnim chłopcu.To był ostateczny cel kleryka. Oswajanie umysłu ze zbrodnią na dziecku. Więc problem jest tak kształtowany umysł. Bezkarność dzisiaj w Europie już prawie nie istnieje. Chyba że piszesz o innych lądach.

Zresztą co to znaczy: Pedofilia nie jest problemem? Sadystyczne gwałty, nawet na dorosłych, też nie? Kara to tylko konsekwecja lub jej brak. Gdy już po wszystkim.

Pedofilia jest karana, nawet na klerze aktualnie. Niestety zbyt często po latach, gdy ofiar jest wiele. Tu oczywiście rola środowiska. Więc jak rozbić jedność środowiska? Katolicyzm musiałby zostać uznany za system przestępczy, zbrodniczy. Na to się nie zanosi w żadnym kraju. Zostaje tylko lepsza penetracja środowiska, żeby szybciej wyłapywać zbirów, ale bez uznania za groźne dla społeczeństwa też nic z tego. Więc przykro mi, na ten moment słabo to wygląda.

A z tą obludą też występuje dość istotny paradoks. Uznajesz jego dwulicowość za wadę moralną. On jednak uznaje za zaletę przynoszącą zyski. Bo kameleon jest sprytny, nie wadliwy. I teraz problem, kto dał ci prawo do uznania, że jego styl życia jest zły, skoro generalnie jesteś za niczym nie skrępowaną wolnością kształtowania życia. Chyba że ograniczoną prawem, ale obłuda nie narusza prawa.

Ja mogę powiedzieć, że jest zła. Bo Stwórca tak ukształtował nasze sumienie, że jak nie jest skrzywione przez bestie, wzdraga się na wspomnienie obłudników. Ale ty masz tylko swoje wzorce środowiskowe, on może ma inne. I tyle.

Nie czuję się lepszy od nikogo, tym bardziej że jestem świadomy własnych wad. Co najwyżej jedne wzorce uważam za lepsze od innych. To raczej ty się pozbawiasz tego, co wrodzone, ideologią, zgodnie z którą jesteś tylko zwierzęciem stadnym jak sam piszesz, więc sumienia mieć nie możesz, mało ewolucyjne. Ja uważam, że go masz, może przyduszone właśnie ideologią, która nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Więc gdzie ta wolność a gdzie nie? Trochę mi się to gryzie. Ksiądz nie bo jest obłudnikiem, youtuber tak choć jest obłudnikiem, ksiądz nie bo jest bezkarny lewicujący szarlatan psychologii tak choć był

A co do uzasadnionej wolności innych, to prawo odrzuca czyny sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Więc to element ograniczenia prawem, o którym pisałem.

Dzialanie sumienia wykracza znacznie ponad ratowanie tonącego członka stada i wytwarzanie wspólnego miodku, więc teoryjki samolubnego genu mnie nie przekonują, niezależnie od liczby lat od wydania i tego jak gładko autor dobiera argumentację. Trochę jak tłumaczenie fenomenu naszego istnienia biciem serca. Serce faktycznie pracuje w czasie gdy żyjemy, ale do zaistnienia trzeba znacznie więcej.

Raczej jakby robot książkę czytał w łóżku.