Komentarze użytkownika GorszyAleLepszy

Złodziej i bandyta okradał złodzieja i bandytę okradającego i szkodzącego każdemu z nas.

E tam, ubezpieczenie jest zawsze do określonej wysokości i podejrzewam, że po prostu nie pokryje kosztów budowy mostu. Warto o tym pamiętać, bo jako kierowcy też tak mamy. Jak szkoda przekroczy maksimum, o co w niektórych sytuacjach wcale nie tak trudno, to będą was ścigać do końca życia pomimo tego, że macie OC.

Widzę że ogłupiała hurtowo społeczność wiochy już zminusowala. Ciekawe ilu przeczytało ten wiersz Szymborskiej z 1954 r. Ode mnie masz plusa, bo zawsze byłem i jestem zwolennikiem prawdy ponad propagandę, a te peany na cześć Lenina świadczą właśnie o tym, co napisałeś. Niezależnie od tego, co robiła później.

Taniej a dostojniej byłoby dać 2 zł za 2xmały. Jeśli mały to 10 a duży np 18 to 2xmaly=20, autoreklama w porządku a pieniądze nieduże.

Ożeż, nie łapię się już. Zawsze bylo 180... A podróże małe by przecież miała, codziennie do Biedronki. Może przemyśli.

Ułaskawienie tamtych to oczywiście szorowanie piórem po dnie, ale czy z tego powodu ułaskawić tę matkę...? Nie przepadam, gdy ktoś zatapiajacy nóż w plecach zasłania się dziećmi w momencie skazania. A sąd obrony koniecznej tam się nie dopatrzył.

Dzisiaj wygląda to tak, że ja jestem jednym z pierwszych klientów Inteligo przed wielu laty i płacę za wszystko kartą lub blikiem, mój młody płaci za wszystko blikiem, zaś moja najmłodsza uznaje tylko gotówkę, ma swój portfelik i absolutnie nie życzy sobie założenia dla niej konta młodzieżowego. Dziwny jest ten świat.

Potem też miał takie ładnie wystające ząbki?

A w Stanach ludzi gazują, smażą na krześle lub załatwiają zastrzykami. A taki kraj wolności. Ty też swoje dzieci smażysz na elektrycznym taboreciku jak nabroją?

Jednak argument mema jest dokładnie tej samej jakości. Z Biblii wynika, że społeczeństwo ludzkie było wówczas całkowicie przepełnione złem i przemocą oraz że każdy mógł się odciąć od ogółu, czemu służyła ciągnąca się wiele dziesięcioleci budowa arki wraz z kampanią informacyjną ze strony Noego. Chętnych nie było.

W istocie tragiczne. Jedna rzecz, że niemowlęta zazwyczaj podzielają los matek, bo cóż - żona Noego pewnie nie mogła by się stać mamką wszystkich. Jest też i drugi element sprawy. Biblia donosi o jakichś zmianach biologicznych, o ludziach nadzwyczajnych rozmiarów o wyjątkowo agresywnym charakterze. Które z tych niemowląt miały ową skazę genetyczną, które nie? Czy właśnie to nie było głównym powodem planu zagłady?

Fajnie coś tam o Bogu i potopie, sprawa sprzed tysięcy lat bez wielu szczegółów, mająca się nijak do tu i teraz, i potępiać i wyśmiewać, choć do końca nie wiadomo. Zaś gdy chodzi o tu i teraz, na przykład o medyków patrzących na człowieka umierającego bez pomocy pod drzwiami ich gabinetu, to już i zrozumienie pełne i obrona postawy, bo może kolor fartucha nie ten, albo bo nie musieli. Tak ateizm i bezideowość orze mózg. Pieprzyć o rzeczach prastarych i bronić dzisiejsze potwory.

Kiedyś miałem szefa, zadeklarowanego ateistę, który większość decyzji opierał na feng shui i horoskopach. Nie kłóciło mu się.

Co prawda nic się tu nie zgadza, bo ani za to, że narzekali na głód, ani że na mord narzekali, ani za całokształt, ani dziecko itd, ale "oczytani" ateiści łykną wszystko, jak pisowcy. I jeszcze uważają się przy tym za kierujących się wiedzą i rozumem;))

Nie jest wadą nie być oczytany we wszystkim, nikt nie jest. Tylko czy trzeba wówczas formułować lub popierać tezy... Tłumaczyć chyba nie ma czego, odpowiedź podana jest wprost w tekście: "ten chleb godny wzgardy nasza dusza znienawidziła". Nie byli głodni. Gardzili tym co otrzymywali, nie potrafili docenić faktu, że na pustyni nawet ograniczone menu to królewski dar.

W pierwszym wypadku za wzgardę, z jaką się odnieśli do troski, w drugim za poparcie zamachu stanu przeciwko przywództwu narodu, co zdaje się zawsze i wszędzie najczęściej skracało ludzi o głowę. Nie odnoszę się do tego, czy słusznie, tym bardziej że nie znam wszystkich faktów, na przykład tego, czy ta wzgarda nie była elementem otwartego buntu, który mógłby być dla całego nie chronionego narodu wędrującego przez pustynię szczególnie niebezpieczny. Wiem, że ktoś niby to odnosi się do opisu, ale jednak spłyca i manipuluje.

W ramach korzystania z wolnej woli możesz jeszcze dzisiaj skoczyć z balkonu na główkę z okrzykiem "nic nie ma prawa mi się stać, wolna wola ponad wszystko". Nie żebym polecał.

Jeśli wierzyć w Boga-Stwórcę to ten sam, który ustalił prawa moralne, co dowodzi, że wolna wola nigdy nie miała być pozbawiona następstw. Wybierasz - decydujesz. Możesz wybrać źle. Tak jest w każdej dziedzinie życia, nie tylko w kwestii podporządkowania Bogu.

W takim razie nie ma jej w żadnej dziedzinie życia i żadnym kraju. Życie to sztuka wyboru. Przechodzisz na czerwonym jesteś wczesnej po drugiej stronie ulicy albo po drugiej stronie życia albo nie jesteś wcześniej nigdzie tylko stoisz i czekasz aż wypiszą mandat.

Ale nie jesteśmy robotami. Możemy zdecydować że na czerwonym stoimy albo idziemy. I przewidzieć konsekwencje, nawet kilka kroków do przodu. Kierujemy się przy tym wolną wolą, co kompletnie nie wyklucza następstw.