Komentarze użytkownika RugRugPB

Miałem ostatnia jazdę bo na następny dzień zdawałem prawko

Właśnie się okazało że koleś został podstawiony przez TVP.

FAKE na potrzeby Frondy itp. To zdj z.. CHRZTU. Tak się składa że pracowałem w Rosji kilka lat i wiem kim ci ze zdjęcia są. Ten z dzieckiem nazywa się Filip Kirkorow i jest piosenkarzem, był mężem Ally Pugaczowej (taka ichsza Maryla Rodowicz) natomiast ten rzekomy drugi tatuś jest prezenterem TV, nazywa się Andriej Michajlow i jest chrzestnym tego dziecka.

Co to za przedmiot, że pytania z tak różnych dziedzin są? I jeszcze "nauczyciel" zgubił literkę w 3 pytaniu.. Aż razi poziom sztucznosci. Nie mówiąc o "dorosłym" charakterze pisma es...

To Steven Crowder z USA. Ale.. Ktokolwiek zdj przerobił ma rację.

Racja. Widzialem te sama grafike tyle ze "ojciec vs matka" - mualo to eiekszy sens. Ta powyżej jest beznadziejna, matki to matki niezależnie od kraju

Jak 3/4 tego typu screenow z rozmow

Prawda. Nie tylko gw pisala o tym. W lesie go normalnie porzuciła.

Nie ozenil sie bo zwiazki jednoplciowe nie miescily sie w jego latach mlodosci w glowie ludziom. A teraz zionie nienawiścią widzac, że są geje co żyją ze sobą.

To pewnie byl AS Bytom :)

Nie ma sie co podniecac. Widzialem sonde z tym samym pytaniem w Polsce i też padały odpowiedzi w stylu: nie/a po co nam cyfry arabow/itp

Jak najbardziej sprawiedliwe. Zimy maja ostre, to i ladne wiosny, gorace lata i chlodno w jesieni. Jak u nas dawniej. Niestety klimat nam się zmienil na ten 'atlantycki' stad brak 4 por roku jak dawniej, a 2: deszczowo-zimna (w miejsce poznej jesieni, zimy, i wczesnej wiosny) i goraco-sucha pozniej.

Bardzo dobrze. Pewnie szydlo i tak sie pojawi na zasadzie "dobra mina fo zlej gry", ten biskup co mial święcić też pewnie dojedzie (w koncu płacą..) ale show im ten prezydent niewątpliwie rozwalił :)

Mi nie zabrali pracy. Ani nikomu, kogo znam. Prawda taka, ze Ukraincy to dar niebios dla szturmowcow i innych cebuloków, bo mogą sobie poużywać za gnojenie w Niemczech, stare golfy i male fiuty na kimś faktycznie istniejącym (w odroznieniu od np. muzułmanów, przed którymi chcieli bronić, choć ich u nas nie ma)