Komentarze użytkownika RychoLX

Prezentujesz właśnie logikę pisożytów - nażreć się ile się da, żeby przypadkiem nikt inny nie skorzystał.

Kiedyś to człowiek się mógł powk***iać przełączając na TVP, a teraz to nuda panie.

Mężczyźni są z Marsa, a kobiety ze Snickersa.

Albo niech sprzeda trochę "dobytku". Bo to trochę śmieszne, gdy milioner żebrze o pieniądze.

A w tle święty obrazek. No czyż religia nie ryje beretu?

Ależ oczywiście, że hamulec padał. Jeśli wałeczki hamulcowe w tylnej piaście były już wydarte, to hamowania nie było (pedały przeskakiwały dając do tyłu, a hamulec nie łapał). Za pacholęcia jeździliśmy na dziecięco-młodzieżowych rowerach z takim właśnie hamulcem. Często robiliśmy zawody, kto rozpędzony na leśnej drodze namaluje dłuższą krechę zablokowanym tylnym kołem. Po jakimś czasie takich eksperymentów, hamulec w końcu odmawiał posłuszeństwa i trzeba było wymieniać wspomniane pozdzierane wałeczki.

@GorszyAleLepszy Takiego hamulca "z kontrą" nigdy nie rozbierałem, bo byłem za mały. Ojciec to wtedy robił (ja tylko ciekawsko asystowałem, bo nie znałem się na tym). Grzebałem dopiero w późniejszych rowerach. Ale to już były "kolarki" z hamulcami szczękowymi.

Niesiołowski rzeczywiście się "nawrócił" (czytaj: przejrzał na oczy), skoro do biskupa mówi per "pan" zamiast tytułować go "biskupem" czy "ekscelencją" (jak to w zwyczaju mają pobożne owieczki). A taki kiedyś był kruchtowy...

A ja jeszcze wcześniej. Ale dziś niedziela, to pewnie ruch wzmożony.

I dlatego ten Bóg nazywany jest "kochającym" i "miłosiernym".

Kiedyś gdzieś czytałem, że Wielkanoc to taki czas w którym Jezus zmartwychwstaje, odwala kamień i wychodzi z grobu. I jeśli zobaczy swój cień, to zima będzie o parę tygodni dłuższa. Prawdaż to? ;)

I podobno dają jeszcze darmowy worek spleśniałej kukurydzy sprowadzonej z Ukrainy przez firmę Cedrob.

Tak ci żal braci z pisu, którzy przez to utracili przechowalnię pozwalającą dalej dostatnio leżeć brzuchem do góry?

Patrząc na polubienia u ciebie i u Tygrysa, to raczej ty Wiochę zaśmiecasz.

Twoje pytanie zawiera bezpodstawną tezę.

Ależ to było jak najbardziej merytoryczne kryterium. Bo cóż jest miarą zaśmiecania/niezaśmiecania Wiochy? Czy to co ty lubisz/nie lubisz, czy to co społeczność Wiochy lubi/nie lubi?

@sw2sw Ależ popieranie i bronienie pisu to jest niezła wiocha. A pokazywanie niewygodnych faktów o pisie, to demaskowanie tej wiochy (i tylko tępy wieśniak może dalej popierać nienażartych pisożytów). PS Gdyby jakieś wpisy były rzeczywiście "nie po linii" Wiocha.pl, to byłyby usuwane przez moderatora. A skoro nie są, to ty nie uzurpuj sobie prawa do rządzenia się tutaj.

Problem cały czas polega na tym, że ty chcesz decydować co może a co nie może się ukazać, czyli chcesz się u kogoś rządzić.

No i znowu chcesz rządzić. Tym razem mną. Wybij sobie z głowy.

Kiedyś pewien myśliwy chełpił się, jakie to ich środowisko jest ważne bo odławiają nadmiarową ilość zwierząt. Powiedziałem mu, że w takim razie nie jest żadnym "myśliwym" ale taką odmianą hycla, tylko zamiast bezpańskich/nadmiarowych psów i kotów odławia inną zwierzynę. Obraził się.