Komentarze użytkownika Shlafrock666

"zero" niedawno wygrał wybory prezydenckie i stoi na czele największego mocarstwa świata, "hero" nie organizuje wyborów chociaż powinien bo wie że ma minimalne poparcie i ukry kopną go w żyć.

Jeszcze się pytasz co w tym dziwnego? Polak nie wie nawet że istnieje taka opcja jak polityk dbający o interesy swojego kraju. Nigdy się z czymś takim nie spotkał.

Zgadzam się w 100%. Zapomniałeś tylko dodać że nie można jej oddać też żydkom, niemiaszkom, ani kałolicym książętom. No, to z fartem

No trwają przygotowania, ekshumować będą sami ukraińcy, taki jest warunek. No, to zajefajne podziękowanie za pomoc

Nie masz iphone'a bo ja takiego mam i wiem że autokorekta poprawiłaby większość, jeśli nie wszystkie błędy które popełniłeś. Piszesz ze zdezelowanego laptopa, próbując się dowartościować. W ten sposób nie przepracujesz traumy którą tata zafundował ci gwałcąc cię oralnie. Udaj się do specjalisty.

A z kim niby walczyli wcześniej? Wesoły amerykański redneck będzie siedział na swojej huśtawce, popijając zimne piwo, wiedząc, że pieniądze z jego (dużo niższych niż w Polsce) podatków nie wspierają już kontrowersyjnych projektów. Cieszy się, że zatrzymano finansowanie tranzycji dzieci, ale także inne lewicowe inicjatywy, jak programy przymusowej równości czy absurdalne ograniczenia wolności słowa. Dla niego to będzie po prostu kolejny powód, by poczuć się dumnym z tego, jak jego kraj będzie wyglądał.

A co z pozostałymi trzema kwartałami w roku? Już nie tak różowo, co? Pisuary na każdym kroku robią z siebie błaznów, a wy tam w uśmiechniętej trollowni wrzucacie takie gówno, które można podważyć minutą googlowania?

Trzy dekady polskiego duopolu to jak niekończący się mecz dwóch drużyn, które grają tym samym zdezelowanym piłkarzykiem. Jedni krzyczą „wolność!”, drudzy „tradycja!”, ale obie strony zgodnie pilnują, żeby nikt nowy nie wszedł na boisko. A wyborcy? Raz się cieszą, raz złoszczą, ale zawsze kończą z tym samym menu: kotletem odgrzewanym na zmianę przez tych, którzy obiecywali nową kuchnię. A kto na tym wygrywa, zapytacie? Odpowiedź poniżej, bo zabrakło znaków w komentarzu

Robią dobrze przede wszystkim sobie i swoim – od lat zasiadają przy tym samym stole, podając sobie nawzajem stanowiska, dotacje i intratne kontrakty. Biznes kręci się świetnie dla partyjnych nominatów, mediów żyjących z politycznej nawalanki i korporacji, które wiedzą, kogo smarować, żeby zawsze być na plusie. A zwykły wyborca? On dostaje emocje zamiast zmian i igrzyska zamiast chleba – byle tylko pamiętał, że najważniejsze to nie dać wygrać „tamtym drugim”.

Ale jakim faktem? Przecież w memorandum nie było gwarancji pomocy militarnej, ani finansowej w razie agresji

To nienawidzisz wyborców pissu. Nie jesteś od nich w niczym lepszy

Ciekawe że piwniczaki nazywają amerykańskich miliarderów debilami/kretynami? To kim wy w takim razie jesteście?

A kaczyński startuje na prezydenta? Chyba coś przeoczyłem, albo u was trollowni już zero odsiewu i każdy debil na wolną rękę. Skąd w waszych uśmiechniętych łbach to założenie, że jak ktoś nie lubi rafałka, donusia i reszty nieudaczników musi być od razu fanem pisu? 60% społeczeństwa zapatrzone jak obrazek w jednych, bądź drugich troglodytów. No to lecimy: 1. czasko nie będzie prezydentem, tylko partyjnym kancelistą jak dupa 2. Jest pieprzoną chorągiewką, sam sobie zaprzecza, z wielkiego liberała nagle przed wyborami stał się prawie konserwatystą 3. Nie ogarnia nawet Warszawy, komunikacj