Komentarze użytkownika mr.tick

Autor nie zrozumiał chyba ironii. Klamka służy nie tylko do otwierania, ale też i do zamykania drzwi o czym większość nie pamięta.. Pewnie trzaskali drzwiami i w końcu ktoś nie wytrzymał.

To jest właśnie socjalizm. Zaczyna się od tego że zwiększymy podatki, zabierzemy jak najwięcej bogatym, rozdamy biednym żeby to przejedli zamiast zainwestować i stworzyć im miejsca pracy. Wprowadzimy kilkusetstronicowe regulacje dotyczące dosłownie wszystkiego, niech ludzie toną w papierach i niezrozumiałych ustawach. Cała UE i jej polityka. Ich skręca że jest medium nad którym nie mają jeszcze kontroli. Oni mają chorą potrzebę kontrolowania wszystkiego. Wiem że brzmi to jak jakaś teoria spiskowa, no ale zobaczcie co się dzieje. Wchodzą z butami w każdą sferę życia.

Nie? A zasiłki co to co? Nie dziwne że niektórzy ludzie wolą pokombinować, odebrać z urzędu te 600 zł za miesiąc przy okazji dorabiając sobie na boku kilka stówek niż iść do normalnej pracy i uczciwie za miesiąc harówki po 8 godzin dzień w dzień zarobić 1200 zł. Mniej zobowiązań a kasa ta sama, a czasem nawet i większa. A druga sprawa- dlaczego bogatemu przeszkadza się być bogatym? Im lepiej się kręci interes, tym większe inwestycje wchodzą w grę, nowe miejsca pracy itd.. Nie można podchodzić do tego w ten sposób że jak bogaty to widocznie stać go, niech oddaje jak najwięcej.

Przecież to nie jest przeszczep tylko naszyte jedno na drugie. Tak jak normalny człowiek chodzi w ubraniach, tak ten sobie wymyślił coś takiego. Połazi w tym trochę i albo samo odpadnie albo zacznie gnić i będzie musiał to z siebie zdjąć.

Cała kwintesencja PiSu.. "To ja mam rację"- rozwalił mnie ten tekst... Myślenie że my z naszą jedynie słuszną opcją walczymy żeby było lepiej i tylko my wiemy co dla innych dobre, a cokolwiek innego, jakakolwiek inicjatywa nie wychodząca od nas to zło pochodzi już pod chorobę psychiczną... Poza tym jak poseł może publicznie wyzywać ludzi od szmat, dziwek i pedałów? Mam nadzieję że zajmie się tym komisja etyki i tej baby już więcej w sejmie nie zobaczymy...

Zasadniczo są dwie możliwości: albo państwo dużo zabiera (wysokie podatki), ale za to dużo oddaje i wszystkim żyje się w miarę dobrze, chociaż najbogatsi narzekają bo się ich "okrada" za to że są zaradniejsi, bardziej przedsiębiorczy, a w zamian za to promuje się nieróbstwo itp. albo państwo nie opiekuje się obywatelami, ale za to podatki zredukowane są do minimum. Każdy system ma swoje wady i zalety. W Polsce mamy mixa: zabierają i nie oddają, kasa przepada gdzieś po drodze napychając kieszenie garstce "wybrańców".

Skończcie z tą nagonką na piłkę nożną. Pokazują bo jest popularna i mimo braku wyników "naszych" to ludzie mimo wszystko chcą to dalej oglądać. Poza tym piłka to nie tylko reprezentacje, ale też (a raczej głównie) kluby i to napędza całe to zainteresowanie tym sportem. A ile osób oglądałoby te mistrzostwa w karate albo inne zawody ze sportów niszowych jak np. kitesurfing? W porywach, ale to już naprawdę max, może 100 tysięcy osób by się zebrało. Szacunek dla mistrzów, ale bolesna prawda niestety wygląda tak jak napisałem- to są sporty niszowe i mało kogo obchodzą.

Większość walczy o swoje prawa? Jakie prawa? Oświećcie mnie, kto wam- jako większości- dał prawo decydowania czy gej może zalegalizować swój związek czy nie? Czy to ogranicza jakoś waszą swobodę? Komuś się krzywda stanie z tego powodu że para homoseksualna będzie mogła się wspólnie z podatku rozliczyć albo podczas pobytu jednego z nich w szpitalu być traktowanym jako rodzina chorego? Więc o co chodzi? Inne dziwne akcje, wymuszanie przywilejów ze względu na przynależność do mniejszości- zdecydowanie NIE, takie coś potępiam, ale podstawowe prawa powinni mieć.

Chcesz powiedzieć, że chłopaki w 6, 7 czy 8 ligach grają dla pieniędzy? Nieraz jak klub jest biedny (który poniżej II czy III ligi nie jest?) to trzeba nawet dopłacać, wyjazdy na mecze organizować własnymi samochodami itp. itd. Więc nie gadaj głupot, mnóstwo ludzi uprawia sport (jakikolwiek) bo po prostu to lubi, mały procent czerpie z tego jakiekolwiek zyski. Nie znam nikogo kto by grał w jakimś klubie "bo modnie", ba- nawet na podwórku ze znajomymi grają tylko ci co chcą. Jak ktoś się nie interesuje piłką to po prostu nie gra.

Wyniki- owszem- tragedia. Ale piłka jest sportem narodowym i nic tego nie zmieni. Ile osób uprawia sporty siłowe, skoki narciarskie? A w piłkę angażuje się ponad pół miliona ludzi. Zawodnicy, trenerzy, sędziowie, działacze (nawet wiejskie kluby mają prezesa i kierownika drużyny). Do tego ludzie, którzy grają amatorsko, a nie w żadnym klubie. No i zwykli kibice lubiący sobie oglądnąć mecz. W niektórych klubach nawet w najniższej C klasie na mecze przychodzi po kilkadziesiąt osób. Ludzie po prostu to lubią i raczej nie zmieni tego kilka przegranych meczy naszej reprezentacji.

Pierwszy pocałunek w życiu pana prezesa.

Ja podejrzewam, że większość osób i tak nie wie co to jest i z czym się wiąże. Jasne, większość gdzieś to słyszała, kojarzy nazwę, ale jakby zapytać przypadkowych, młodych ludzi to coś czuję, że byłoby kiepsko. Dlaczego? Bo na historii w szkole średniej przerabia się materiał od początku, znów wałkuje się starożytność zamiast iść dalej po tym co było w gimnazjum. Ważniejsza jest znajomość różnic między kolumnami jońskimi a doryckimi niż XX wiek. I zawsze brakuje czasu bo w maju matury, w czerwcu już nikt nie chodzi itd...

I później mamy takie kwiatki, że młodzież o II wojnie światowej wie tylko tyle, że był Stalin, Hitler, obozy, gaz i Żydzi. Nie wiedzą kto to był Lenin, Jaruzelski czy Gierek, kiedy był stan wojenny, okrągły stół kojarzy im się jedynie z Królem Arturem i jego rycerzami, a Powstanie Warszawskie mylą ze styczniowym lub listopadowym. Tragedia! A kolejne rządy przez kilkanaście lat na to lały, dopiero od tego roku szkolnego wygląda to tak jak powinno.

Ale mnie to irytuje. "Lądujesz na wiocha.pl", "Szukaj się na wiocha.pl", "Wstawię cię na wiochę"... Dzieci są już tak tępe, że nie potrafią podczas rozmowy/kłótni zastosować normalnych argumentów, rośnie nam pokolenie ograniczonych umysłowo, wychowanych na internecie ludzi.

Jakby ktoś krzyczał "żydowskie s...i" to by wybuchł skandal na skalę międzynarodową, sprawa trafiłaby do sądów, ludzi pozamykaliby w aresztach, gra szła by o milionowe odszkodowania, a Izrael rozważał by opcję interwencji dyplomatycznej. A polski rząd? Pewnie jeszcze przeprosi za zachowanie sióstr na konferencji. Bo tam nie ma nikogo kto miałby jaja, jedyne co potrafią nasi rządzący to lizać tyłki innym.

Mam cie, zjem cie!

Jeśli prawie 30 lat działania JPII jako papieża sprowadzasz do zakazu używania gumek w Afryce to pozostaje mi tylko pogratulować.

Nie przepadać za kimś/czymś oczywiście można, ale istnieją pewne granice. Można powiedzieć, że się kogoś lub czegoś nie lubi, można sprowokować jakąś dyskusję na ten temat. I to jest właśnie wolność słowa. A nie takie oczernianie i szkalowanie. Nie myl wolności słowa z kompletnym brakiem zasad. Ja wielu rzeczy nie lubię. Ciebie też nie lubię. Ale jakoś nie robię obrazków przedstawiających Ciebie ruchającą małe dzieci.

Piekarz może zarabiać 2000 nadal sprzedając chleb za 3zł. Gdyby nie PIT, ZUS, służba zdrowia, VAT i kilka(naście?) innych podatków (np. od nieruchomości czy podatki w paliwie). A i tak mamy płatne autostrady, płatne leczenie (chyba że możesz sobie pozwolić na czekanie w kolejce), płatną edukację (płatne podręczniki, składki na rady rodziców itd.). Zarabiamy mało i zero pomocy, zamiast tego to jeszcze zdziera się z nas na każdym kroku. W normalnych krajach jak się zabiera to po to żeby później oddać. A u nas się zabiera i przejada te pieniądze. Po prostu znikają.

A wiesz co to jest siła nabywcza pieniądza? Policz sobie ile bochenków chleba za średnią pensję może kupić Belg, a ile Polak. Wtedy porozmawiamy.