Komentarze użytkownika Mundzio84

Chwali się zdobyczą.Niczym wędkarz rekordowym okazem.

Ułożona wprost do mojej ulubionej pozycji.Ale tak na marginesie, po co wstawiać tu jakieś fotki robione typowo pod zabarwienie erotyczne?Równie dobrze mogę tu wstawić po kolei wszystkie ilustracje z kalendarza Pirelli.

I był mistrzem w jedzeniu hamburgerów z podłogi.

No cóż, nie we wszystkich rzeczach jestem taki szybki.

Ale tu nie chodzi o to co kto ogląda, tylko KTO ogląda.Dla kogoś, kto próbuje wyśmiewać opcję daną partię, czy jej przedstawiciela, w tym przypadku PiS, posłowie Ruchu Palikota, mogą sobie nawet walić konia, siedząc w sejmie, a ta osoba wstawi i tak Kaczyńskiego oglądającego atlas ptaków.Wiecie, to akurat może być przerwa w obradach, niektórzy przecież nigdzie wtedy nie wychodzą.Pomijając stosunek polityczny do niego, czy k*rwa oglądanie atlasu ptaków to coś złego, chorego, albo głupiego?

No właśnie - pamiętam, chodził do mnie do szkoły koleś co miał na imię Wacek.Jego imię też było obiektem drwin i żartów.Miał czasem z lekka przez to przej*bane.Tylko był jeden mały szczegół.Takie coś bawiło tylko w podstawówce, ew. w gimnazjum.

To samo ja mogę powiedzieć dodatkowo o Palikocie.Jak widzisz wszystko zależy od subiektywnego punktu widzenia i poglądów, Ferdal.

W Chinach, nastaje era wynalazków, z których wiele jest stosowanych do dziś -w Afryce budują domki z krowich kup.Starożytna Grecja rozbudowuje cywilizację i przeżywa erę dynamicznego rozwoju - w Afryce budują domki z krowich kup.Powstaje imperium rzymskie - w Afryce budują domki z krowich kup.Upada imperium Rzymskie, ale na jego dziedzictwie korzysta cała Europa - w Afryce budują domki z krowich kup.Gutenberg wynalazł druk - w Afryce budują domki z krowich kup.Kolumb odkrywa nowy świat - w Afryce budują domki z krowich kup.

Edison wynajduje żarówkę, buduje pierwszą elektrownię - w Afryce budują domki z krowich kup.Europa przeżywa erę technicznego rozwoju, zostaje wynaleziony pierwszy automobil, bracia Wright odbywają pierwszy udany lot - w Afryce budują domki z krowich kup.Gdyby nie biały człowiek, może nie byłoby niewolnictwa, ale nadal biegaliby tam w spódniczkach z trawy.A gdyby nie misjonarze, to zmarłoby z głodu o wiele więcej dzieci i byłby tam jeszcze większy analfabetyzm.Ale w Afryce są nauczeni, że biali mają dać i cały czas tak ich uczą kolejne rządy.

Zgadzam się.Ale to wszystko o dziwo wyszło im też na dobre.Zadaj sobie pytanie, dlaczego tylu czarnych żyje sobie teraz w dostatku w USA?Dlaczego RPA jest najbardziej rozwiniętym państwem w Afryce?Kto wymordował tam blisko 30.000 białych farmerów i zgwałcił tysiące białych kobiet?Wiem, że fajnie jest zwalać wszystko co złe na na złego białego człowieka, ale inne fakty też istnieją.

Dokładnie.Tam rządzą watażkowie, którzy plądrują wioski, gwałcą kobiety, przechwytują pomoc żywnościową.To trzeci świat.Aczkolwiek poprawność polityczna, zakazuje używania tego określenia, zastępując pojęcie "kraj trzeciego świata" pojęciem "kraj rozwijający się".Naprawdę fajny rozwój.

Wcale nie chodzi tylko o wydobycie kruszców (nad czym nie mają wcale władzy biali, tylko tamtejszy rząd), chodzi też o rozwinięte inne gałęzie przemysłu, i nowoczesne jak na Afrykę rolnictwo.To wszystko jest spuścizną po rządach białych.A jeśli chodzi o rasizm to jest tam on bardzo duży właśnie w stosunku do białych, a nie od dziś wiadomo, że czarni to najwięksi rasiści.

Oj tuubosh, chyba biały w przechadzając się po zmroku przez ulice RPA, nie wspominając już np. o bezdrożach Kongo, miałby o wiele bardziej przesrane.Bo o ile tu czarny mógłby zostać ewentualnie pobity przez drechów, to tam biały dostałby od razu kosę pod żebra, a w przypadku kobiety najpierw by ją jeszcze zgwałcili.Dlatego porównanie Afryki z Polską, jest conajmniej przesadzone.

A mnie rozpi*rdala taka dyskuja.Z jednej strony "Ja wierzę w Boga, a skoro ty nie wierzysz, to udowodnij że go nie ma" a z drugiej "Ja jestem ateistą, nie wierzę w boga, a skoro ty wierzysz to udowodnij, że istnieje".Powiedzcie ludzie jaki to k*rwa ma sens?Moim zdaniem, jeśli ktoś wierzy, jego świadomość nie pozwala mu na odrzucanie istnienia wyższej siły, która odpowiada, za to że istniejemy razem z wszechświatem.Jeśli ktoś nie wierzy, widocznie nic takiego nie odczuwa, albo poprostu opiera się tylko i wyłącznie na dzisiejszej nauce.Kłótnia na taki temat jest bez sensu.

Poza tym, jeśli Bóg istnieje, to udowodnienie tego nigdy nie nastąpi.Gdyby tak się stało, wiele rzeczy straciłoby sens.Jeśli każdy by wiedział, ze napewno Bóg istnieje, to postępowałby w ze strachu według jego nakazów.A jak wszyscy wiemy, według doktryny wiary, Bóg dał człowiekowi wolność, a nie zlikwiduje zła na świecie, głodu czy wojen w jakiś cudowny sposób, bo zamąciłby w tej wolności.To wszystko zawsze będzie zagadnieniem czysto filozoficznym, a wiara pozostanie tylko i wyłącznie kwestią odczuć i wewnętrznej potrzeby.

Lewactwo - dla mnie jest to są to skrajne założenia lewicowe, często będące w sprzeczności w ludzką moralnością, czyli lobbowanie czy to adopcji dzieci przez homosiów, wykreślanie z listy chorób konkretnych zaburzeń, czy rozwiązania mające na celu masowe przyjmowanie emigrantów, pod szyldem wielokulturowości, stosowanie w każdej dziedzinie życia poprawności politycznej, zatracenie własnej kultury, po to żeby nie obrażać przybyszów, czy homosiów, wszelkie działania antify itp.

Podałem tu oczywiście sposób w jaki ja to postrzegam.Dalej - jeśli ci chodzi o etykę, to zauważ że według Biblii, Bóg był wcześniej, niż chrześcijaństwo czy nawet wszechświat.Więc agrument chybiony.A co do porównania ludzi pod względem etyki do zwierząt, zauważ, że ludzie różnią się tym, że mają swoje postrzeganie dobra i zła o wiele bardziej rozwinięte, mało tego - każdy człowiek, jako jednostka, zawsze się różni pod tym względem od innego.

Opuncja, no ale ten kodeks postępowania podał chrześcijanom sam Bóg, prawda?Tuboosh, ja podając tą regułkę mówiłem o sobie.A te przykłady, które wymieniłem są dla mnie rodzajem skrajności.

Według biblii i przypowieści o stworzeniu świata i pierwszych ludzi, ta moralność została od razu u nich zaszczepiona przez Boga.Oczywiście, żeby uprzedzić to co powiesz, dyskutowaliśmy nad odbiorem takich przypowieści już wcześniej.Niemniej biblia nie pomija tego, ze ludzie od zarania dziejów mieli wpojoną przez Boga moralność.

Tuboosh, jeśli dekalog miałby przewidywać wszystkie te sytuacje o których mówisz, musiałby być nie dwoma kamiennymi tablicami, a jakimś opasłym tomiszczem, gdzie byłoby napisane "szanuj ojca swego i matkę*" a na dole wszystkie warunki opisane w wyjaśnieniu znaku "*".Tu chodzi tylko i wyłącznie o ogólne założenia.Z definicji dziecko powinno szanować rodziców, człowiek nie powinien zabijać itp.W wszelkie komplikacje tego człowiek rozwiązuje już za pomocą swojego własnego, złożonego systemu moralności, który ma w głowie.