Komentarze użytkownika Mundzio84

Pomnik nie jest czyimś wywyższeniem, tylko rodzajem hołdu i symbolem pamięci.Naprawdę tak cię boli, to że ktoś wyłożył z własnej kieszeni na to pieniądze, bo uznał, że w ten sposób go uczci?A może tą kasę też zabrał ci ktoś z kieszeni?Nigdy nie zrozumiem tego fenomenu, że pseudoateistów tak boli dupa o to, na co katolicy wydają swoją kasę i jak stosują się do zasad swojej wiary.Przecież to ich religia, niech ją wyznają jak uznają za słuszne.

Pomnik stawiany jest każdemu, kto zapisał się w większy sposób w historii danego narodu.Myślę, że większość ludzi, w tym ja uważa, że JP2 się w niej zapisał, dlatego ten pomnik powstał.Jeśliby mnie spytano, czy zamiast pomnika, wolałbym przedszkole, nazwane jego imieniem, odpowiedziałbym, że tak.Jednak pomnik ten został ufundowany przez sponsora, który MA PRAWO decydować na co wydaje swoje pieniądze.Mógł je przecież przepić albo przegrać w kasynie i wtedy też nikt nie miałby prawa mieć pretensji o to, że przegrał tyle kasy, a mógł przedszkole wybudować.

Oczywiście jest z góry wiadomo, że pseudoateiści w tym kraju, na taki widok zaraz zaczną narzekać na ból dupy.Ja natomiast jako nie-katolik, uważam, że jeśli ktoś miał pieniądze i powody, żeby w ten sposób uhonorować JP2 - to jego prawo.A reszta niech patrzy w swoje portfele i na to na co przpi*rdala kasę, zamiast pomagać biednym.

Estetyka wykonania, a intencje, to dwie różne sprawy.Ja też uważam, że ten pomnik przypomina bardziej Pudziana, aniżeli JP2.Ale tutaj trzeba hejtować jego wykonawców, a nie ludzi którzy wykazali inicjatywę w postaci chęci i pieniędzy, ani nie sam fakt, że ten pomnik ma poprostu coś wspólnego z religią katolicką.Bo nie oszukujmy się - we wstawianych tu absurdach o to właśnie chodzi.A ja osobiście nie mam nic do ludzi, którzy wstawiają tu porównania do Pudziana, czy śmieją się wręcz z jakości jego wykonania - bo mają rację.

Jak dla mnie, to jak kogoś stać, może sobie nawet pomnik do stratosfery pierdzielnąć.Skoro, ktoś był w stanie przeznaczyć na to tyle pieniędzy, to jego sprawa i nie tobie kwestionować jego intencje i wiarę, bo tak naprawdę nie wiesz jakie one były.A co do chorób psychicznych, bardziej jest do nich zbliżona niezrozumiała obsesja na punkcie KK, księży, czy katolików i sr*anie non stop absurdami o tym.Natomiast jeśli chodzi o wieżę Babel, Bóg ją zniszczył, bo ludzie budowali ją, żeby się z nim zrównać, a nie na jego chwałę.Przynajmniej tak mówi Biblia.

Każda krytyka i hejty są dobre, a nawet potrzebne, jeśli są uzasadnione, przemyślane i konstruktywne.Natomiast jest wielu takich, którzy krytykują coś, nie posiadając żadnej, albo znikomą wiedzę na dany temat, robią to w sposób nie przemyślany, a ich słowa są tylko powtarzaniem innych gdzieś tam zasłyszanych, lub wręcz wywołane jakimś rodzajem mody.Oczywiście piękna libertariańska wolność słowa daje im do pełne prawo, ale należy pamiętać jedno.W internecie i nie tylko o człowieku świadczą jego wypowiedzi i poprzez nie, jest w jakiś tam sposób postrzegany.

Różni sponsorzy stawiają różne rzeczy w miejscach publicznych bardzo często i mało komu to przeszkadza.Jeśli sponsor tego pomnika zdobył zgodę władz miasta, to zrobił to legalnie i zgodnie z prawem, jak każdy inny, który buduje coś w nie swoim ogródku.Rozumiem, że ten przypadek mimo, ma być traktowany inaczej, ponieważ jest to pomnik papieża, co ma wiele wspólnego z religią katolicką i pewnie obraża wasze ateistyczne uczucia?

Zbiera za dużo niepotrzebnego dropu z mobków

Chciałbym, żeby rodzice kupili mi mieszkanie...

Nie, nie będę dodawał absurdów o ateistach, ponieważ oni mi nie przeszkadzają i szanuję ich zdanie i światopogląd.W przeciwieństwie do ciebie.Mam absurdy na temat muzułmanów, które są filmowymi DOWODAMI, na to co się dzieje w zalewanych przez nich krajach.Poza tym tłumaczyłem ci na czym polega różnica życia, w kraju, w którym dominującą religią jest katolicyzm a w kraju w którym jest nią islam.Znaczenie słowa hipokryzja i sytuacje, w których można go użyć, też ci tłumaczyłem.Ale oczywiście nie pamiętasz.

Mi się wydaje, że freedom poprostu chce sobie nabić rangę.Nie uważam, żeby była psychopatką na tym punkcie, bo jej wypowiedzi o tym nie świadczą.Widać, że mało się interesuje tematem religii i KK, plecie tylko to co zasłyszała i często się gubi w tym wszystkim.A kiedy ktoś ją przygwoździ argumentami, to odwraca kota ogonem, albo czepia się czego innego.Takie zachowanie, nie jest zachowaniem psychopaty, a lizusa i punktowego dorobkiewicza.Przynajmniej ja tak uważam.

Dostać się na główną największe ma tak wstawka, która wywoła największą dyskusję, bo wtedy wiele osób zajrzy i się ustosunkuje.A ty dobrze wiesz jakie tematy, wzbudzają kontrowersję i prowokują do debaty.KK, tematy polityczne, homosie - to wszystko się do nich zalicza.Poza tym zauważyłem, że sprawi ci satysfakcję, że pod czymś co dodałaś, wybucha gorąca dyskusja i trwa ona nawet kilka dni.Dlatego też wybierasz takie a nie inne tematy.

Stworzenie świata to metafora.Opowiada o tym, co i w jakiej kolejności powstawało.Adam i Ewa jest tylko nazewnictwem pierwszych ludzi, którzy dostrzegli Boga, a ich historia jest historią ogólną, opowiadającą o ludzkich słabościach.Stworzenie kobiety z żebra mężczyzny symbolizuje ich wzajemne powiązanie i współzależność.Jeśli czytacie Biblię i rozumiecie ją w taki sam sposób, jak telenowele w telewizji, to was mogę nazwać ciemnogrodem.

Biblię pisało wielu różnych autorów.Każdy rozumiał świat przez swoje własne pryzmaty, każdy przekazywał to wszystko na swój sposób.Jeżeli chodzi o zmartwychwstanie, jest ono symbolem, że śmierć nie oznacza końca i coś po niej następuje, Chrystus według Biblii, był pierwszym który tego dostąpił i widzieli to wybrani, aby mówić o tym dalej.Chodzenie po wodzie symbolizuje moc wiary.Piotr póki nie zwątpił, też chodził po wodzie.To także przenośnia.Rozstąpienie Morza Czerwonego symbolizuje drogę ludu wybranego z niewoli, karę która rzekomo miała spotkać ciemiężców i to, że wyprowadzić mógł

ich jeden człowiek, który był wybrańcem Boga.Pragnę zauważyć, że to stary tekst, napisany dawno temu, w dużej części z zasłyszanych opowieści.Ludzie w tamtych czasach mieli całkiem inny światopogląd, wierzyli w różne rzeczy, stąd wzmianki o cudach, które u niektórych wywołują teraz śmiech a autorzy, którzy je opisali, być może rzeczywiście w nie wierzyli.Ale co do metafor, to były one używane, żeby łatwiej przekazać myśl, a czytający mógł je w łatwiejszy sposób odebrać i co nieco sobie wyobrazić.

A co do rozumienia, to rzeczy które nie mieszczą się w ludzkiej logice, należy rozumieć jako życiowe filozofie, wyznaczniki i wskazówki.To chyba mądrzejsze aniżeli teksty do ludzi wierzących, typu: "ja pierd@olę ty na prawdę wierzysz, że pan bozia stworzył adasia i ewkę i jeszcze paru innych z żeber, miednic i flaków i tak se żyli w raju?".Dla mnie takie coś może napisać tylko tępy dzieciak.

Ja mimo tego, że nie wierzę w Boga, przedstawianego w sposób taki w jaki prezentuje go religia chrześcijańska, to wierzę i mam zawsze nieodparte odczucie, że istnienie nie jest dziełem przypadku tylko jakiejś wyższej, nieznanej nam siły, a po śmierci coś jest dalej.Nie wiem co i się nie dowiem, póki nie umrę, ale wierzę, że coś jest.Biblia przedstawia to przez swój pryzmat, ale ogólnie mówi o tym samym.

Tylko tępe dzieciaki nie rozumieją przekazów i metafor.Tylko tępe dzieciaki, mają uryte w główkach, że ich światopogląd jest najlepszy a wszystkich innych mogą wyśmiewać i obrażać.Tylko tępe dzieciaki mają manię na punkcie religii i nieodpartą potrzebę dyskredytowania na różne sposoby, wszystkich tych, którzy ją wyznają, mimo, że im z ich strony nie dzieje się żadna krzywda.