Komentarze użytkownika Mundzio84

Zaraz, wy macie takie same avki?Internetowa miłość, tak?Ojejku naprawdę przepraszam za moje wcześniejsze komentarze.Nie chciałem was urazić ani wywołać agresji u internetowego ogiera, który chciał mnie spotkać.Źle odczytałem intencje i naprawdę, nie miałem na myśli nic złego.Życzę wam wszystkiego najlepszego, moi mili.Nie bądźcie na mnie źli przez to małe nieporozumienie.

Aaaa to przeszliście na smsy?Nie no spoko, ziomuś - naprawdę nie wiedziałem.Niesłusznie wziąłem cię za gejusa, a okazało się, że jesteś tylko malutkim internetowym szczekaczem.Naprawdę co złego to nie ja i z całego serca błogosławię waszej miłości.To było nieporozumienie.Mam nadzieję, że mnie nie znajdziesz i nie pobijesz.Przeprosiłem.

Oj słone...eee droga koleżanko, nic mnie nie zniechęciło.Chciałem być miły, a tu twój fagas rzucił się na mnie z groźbami.Ale tak szczerze to miło się patrzy jak zgodnie tu razem komentujecie moje gołąbeczki.Od razu lżej się mi się na serduszku robi.

Oj Pawełku (mogę się tak do ciebie zwracać?), przeprosiłem cię i nie rozumiem skąd u ciebie taka nienawiść?Pawełku, przecież ja cię nie obrażam i naprawdę nie podam ci mojego adresu, żebyś mnie spotkał i mnie pobił, za to że podbijałem do twojej laski.

Teraz, kiedy wiem, że masz mena, to już o nic mi nie chodzi.Ech, trzeba będzie zapolować gdzie indziej.(pssst...odezwę się jak ten cieć pójdzie spać, kochanie)

Pawełku, wiesz - zawsze traktuję bardzo ulgowo ludzi niepełnosprawnych umysłowo, dlatego przymknę oko na twój wcześniejszy komentarz.Miłych snów:)

A mnie się podobało.

Wyluzuj, to były tylko niewinne żarty.Nikogo pierwszy nie wyzywałem ani nie obraziłem.To ty najpierw zaczęłaś się spinać, a to twój przyjaciel zaczął mi się odgrażać i obrażać moją żonę i matkę, jak gówniarz.Kto tu jest bardziej dojrzały?Twój kolega z tego typu wyzwiskami, czy ja, że zrobiłem sobie z was bekę?

Ale dlaczego odwracasz teraz kota ogonem i wmawiasz mi, że bałbym się odezwać?O ruchaniu wspomniałem też tylko po to, żeby was jeszcze nakręcić.Nie martw się nie zagaduję w ten sposób do kobiet.Jeśli pomyślałaś, że pisałem to na serio, to przykro mi, że masz prosty kijek w kręgosłupie.I dlaczego nie zwróciłaś swojemu koledze uwagi na to co on pisze?Weź na poprawkę, że to wszystko nie było na poważnie i zobacz, kto tak naprawdę się ośmieszył, bo daliście się strollować jak dzieciaki.

Jakie chamstwo, Fredziu?To nie ja zacząłem obrażać, odgrażać się i jechać po rodzinie.Skoro komuś tak siada psychika, że toczy pianę, wypisując takie rzeczy przed monitorem, to znaczy, że dał się podejść.Dlatego też nic mi się nie wydaje Fredziu i nie jestem w tym aż taki beznadziejny, ale rozumiem, że teraz to tylko próba wykorzystania przez ciebie sytuacji.

Uuuuu, i co ja teraz zrobię Ferdziu?Jestem tu skończony, a na pousuwanie komentarzy już za późno:(

Aha, staraliście się dopasować do mojego poziomu i to wy mnie wkręcaliście?To ja padłem ofiarą waszych żartów?Dopiero teraz zdobyłaś się na to żeby mi to wyznać?To okrutne z twojej strony.A serio, bardzo kiepsko ci wyszło to wytłumaczenie, dlatego też, to nie ja się teraz kompromituję, bo szczerze to co teraz napisałaś było żałosne.

Ja też was cieplutko pozdrawiam.I mojego kolegę Ferdzia też.

No właśnie przeczytałem - ej faktycznie, to przecież wy się ze mnie nabijaliście.Kurde, ale dałem się podejść.Będę musiał się następnym razem zastanowić, zanim znowu przyjdzie mi do głowy, żeby zacząć zabawę z kimś takim jak wy.Oj tam, nie słodź mi bo się zarumienię.Nie znasz chyba jeszcze Cwerdka.

A może tobą zajęłaby się w końcu jakaś kobieta?Bo i one podobnie jak włosy, chyba się ciebie nie trzymają.Ferdziu napisanie komentarza zajmuje pół minuty, włączony komputer może być cały czas i niekoniecznie ktoś musi wtedy z niego korzystać.To że akurat jestem teraz na wiosce, nie znaczy, że siedzę i gapię się w monitor cały czas, nie robiąc nic innego w międzyczasie, tak jak ty.Poza tym nie rozumiem, jak akurat ty możesz mi pisać coś takiego?To taki sam ewenement, kiedy ksiądz naucza nowożeńców o seksie.

Ja zrzuciłem winę?To ty zaczęłaś pisać tyrady, jak to ja się nie kompromituję, jak robię sobie wstyd.Ja poprostu w odpowiedzi podałem fakty, których być może nie zauważyłaś, jak np. odgrażanie się, toczenie piany za monitorem i jechanie po rodzinie, przez twojego chłoptasia, który nie wytrzymał psychicznie.Więc pozwól, że to ja się będę zajmował kłótniami, a ty dalej zbieraj punkciki, czy co tam tu robisz.

Ferdziu, ale dlaczego piszesz tylko o tym, że ja ubliżam?Dlaczego nie wspomnisz jak Pawełek ubliżał mi i nie tylko mi?Wiem Ferdziu, że mnie nienawidzisz, ale bądźże raz w życiu obiektywny.W jaki sposób komuś ubliżyłem?

Dobrze, uznajmy, że wyzywanie czyjejś matki i żony od k*rwy, oraz groźby, są podtrzymywaniem temperatury dyskusji.Nie, nie stanowię żadnego zagrożenia.Ja tylko się wczoraj pobawiłem i doszedłem do wniosku, że jednak Ferdziu dalej jest niezastąpiony.

Było naprawdę miło, ale jesteś już zwyczajnie nudna.Tak, to też mechanizm obronny, a używam go, bo miażdżysz mnie w dyskusji i próbuję ją zakończyć, żeby dalej nie dostawać batów i minusów.Miłego dnia.

A ja gdybym miał supermoce, policyjne radio na podsłuchu i fajny strój superbohatera, to wszystkie te biedne koty, które nie potrafią samodzielnie zejść z drzewa, ściągałbym na dół, aby sobie biegały sielsko i beztrosko po okolicy, czyniąc dobro poprzez łowienie gryzoni.Po czym wiedząc, że nie jestem gorszy od nich, pomógłbym staruszce przejść przez ulicę. ~Mundzio84