Komentarze użytkownika Mundzio84

My tu rozmawiamy na poważne tematy, a jak się ci nie podoba, Dede, to wypi*rdalaj.

Skoro nie jestem osobą, która mogłaby cię do tego zmusić, to w takim razie zapraszam do zabawy..Tyle że nie ma chętnych, bo Klisza wymiękła.

Dede, a coś ty taki świętojebliwy się zrobił, hmmm?Pamiętam jeszcze nie tak zamierzchłe czasy kiedy cię to bawiło.O widzę że nawet David tu zawitał, tyle że nie widzę nigdzie jego nicku.Podobna historia jak z Mirką.Może jednak nie palcie więcej, moje dzieci.

HAHAHAHA, no właśnie teraz zobaczyłem.Ależ strzał w kolano, k*rwa.David zmień ten avek na wyrazistszy, bo przez ciebie zrobiłem z siebie pajaca.

Ej weź się odpi*rdol od mojej ciotki, dobra?

Ferdal jest pierwszym kandydatem na mojego wuja, więc ustaw się k*rwa w kolejce.

Dede, wyrażę się teraz bardzo grzecznie do w stosunku do ciebie, jako wioskowego kolegi i współczłonka GU - każe ci kto ktoś, k*rwa czytać?

Ja się przyznaję - nie jestem ani abstynentem, bo nigdy się tego nie wypierałem, że lubię jeb..znacz pier...wypić sobie parę piw, ale też nikt tu mnie nigdy nie widział gubiącego notorycznie literki i piszącego w sposób, którego żaden trzeźwy człowiek nie jest w stanie zbytnio zrozumieć.A Ferdala owszem.A co do bycia aniołkiem - gdyby ktoś nazwał mnie tu aniołkiem, to potraktowałbym to jako obelgę.Nigdy nim nie byłem i nie jestem.

Tropiciel, niezbadane są wyroki Boskie, albo jak wolisz - są na tym świecie takie rzeczy, co się fizjonomom nie śniły.Nawet twój zaj*biście światły umysł nie musi wszystkiego ogarniać i kumać, wszak jesteś tylko niedoskonałym, choć bardziej doskonałym tworem natury, niż ja.Turan, no skoro dajesz mi SWOJE słowo, to ci wierzę i przepraszam za te chamskie oskarżenia i podłe kalumnie, wobec naszego jaśniejącego niebiańskim światłem Ferdzia.

Ależ w życiu nie śmiałbym drzeć ryja, że masz się za nie wiadomo kogo tropicielu snów i łamaczu umysłów, hehehe...Przecież nigdy tego nie robiłem.W porównaniu do ciebie, jestem przecież tylko nędznym robakiem.A "moja paczka" jest szkolona przeze mnie osobiście w najmroczniejszych czeluściach Tartaru, jakoby nasiąkła najczystszym złem, więc nie narzekaj, że są dobrzy w swoim fachu.

Oooo porównanie do Violetty od takiej osobowości, jak ty Tropicielu.Ciepło mi się teraz na serduszku zrobiło i znacznie podniosłem w tym momencie swoją samoocenę.To są właśnie k*rwa chwile, dla których warto spędzać czas na wiosce.Dziękuję.Skupmy się teraz jednak na innym równie ważnym wydarzeniu, bo oto pojawił się nasz kowboj we własnej łysej osobie.Ferdziu Łazaaaaaaa...co tam słychać, mój stary koootasie?:D

Jak parówka, którą koledzy wsadzają ci codziennie do tej niewyjściowej mordy.Pasuje, mój serdeczny przyjacielu?

W kiblu, cwelozo, to ty możesz spuszczać twoje rzygi, po kolejnej z rzędu "upojnej nocy".Możesz też włożyć tam swój pusty, łysy łeb i nacisnąć spłuczkę, żeby po choć po części dojść do siebie po alkoholowym letargu.Nie dziękuj dziadzi za rady, frajerze.

Chwalisz się teraz że waliłeś właśnie konia nad kiblem a potem się wysrałeś i spłukałeś to wszystko?K*rwa no brawo dziadek, to naprawdę wyczyn i powód do dumy.A teraz j*bnij się w ten pusty łeb i do spania, bo na dzisiaj ewidentnie ci wystarczy.

Jakie porażki życiowe Ferdziu?Może wymienisz co nieco, hmmm?Dawaj, będzie wesoło.

To ty mnie olałaś wyżej Kliszo, więc nie narzekaj, że twój przyjaciel ma teraz całą moją uwagę.

Zaraz dybię...Gdybym się załóżmy przez dwa tyg nie odzywał, to Ferdziu zaraz by mnie wzywał, tak jak to miało miejsce nieraz wcześniej.Z tymi suczkami to był żart, ciociu.Nie chce mi się pisać komentarzy na jedne i te same tematy, jak to miało miejsce kiedyś.Wolę bardziej osobiste przycinki min. z twoim serdecznym przyjacielem z internetu i z tobą.Jeśli to mi się znudzi poprostu stąd zniknę.

Eeeeee....że tak nieśmiało zapytam...Czego..?:)

A może płynnym ołowiem..?

Wow, jakie wrzuty.Miło się czyta, choć brakuje tu kowboja, biorącego aktywny udział w wymianie zdań.