Komentarze użytkownika Mundzio84

Nie Kliszo, ty mi teraz powiedz skoro zaczęłaś.Chyba że znowu masz jakieś halucynacje po tych "ciasteczkach".

Ale stamtąd, prócz waszych dywagacji, nie wynika nic co świadczyłoby o tym, że Lucy "zrobiła komuś kuku".Więc może miej łaskawie trochę honoru i jeśli już zaczynasz jakiś temat, to powiedz konkretnie, kto, co, jak i gdzie.Interesują mnie konkrety, Kliszo.Dawaj.

Ferdziu, jak jest?Kogo napi*rdalamy?

Obojętnie, byle tylko wspomóc przyjaciela.

Mój przyjaciel mówi, że najlepiej będzie trzymać się tradycji.

Ale papież Franciszek jest spoko, co nie Fredziu?

Inni ateusze się raczej z tobą nie zgodzą, Fredziu.

Teraz internety go zniszczą.Ale cieszę się, że choć w tym jednym przypadku wyszło na to, że legitymacja poselska nie pomogła, aczkolwiek nie jestem pewien, czy zachowanie policjantów wyglądałoby tak samo, gdyby od początku wiedzieli, że mają do czynienia z parlamentarzystą.

Kondzio, no wiesz co!?Opanuj się!Dlaczego tak brzydko piszesz?

A powiem ci mój przyjacielu Ferdynandzie, że bardzo dobre mam samopoczucie.Właśnie sobie piję kolejne piwko.

Oj tam, raz nie zawsze.Poza tym piwko z rańca zaj*biście wchodzi.

Nie idę żadne groby.Ten cały zwyczaj dzisiaj, że wszyscy RAZ w roku wystrajają groby na pokaz i chcą się pokazać wszystkim naokoło, to zwyczajna żenada.Żeby iść na grób jest cały rok czasu.

To fakt.W zeszłych latach, też lubiłem z żoną przejść się wieczorem.Fajny klimat.

Nie wiem jak ty Rexiu, ale ja nie uznaję Święta Zmarłych.Miast tego mam dzisiaj Dzień Miłości do Bliźniego.Łap plusika.

Nie ma za co Rexiu.Ferdziu, u was w Wawie, pewnie teraz przerąbane gdziekolwiek wyjechać autem?U mnie miasto stosunkowo małe, ale ruch jak cholera.

Ale na szczęście pogoda dopisuje, żeby wybrać się na spacer.Ja też zaraz idę na spacer - na stację po następne piwa, hehehe.

Ciiii...Nie psujcie dzisiejszej miłej admosfery.

Marcin, ja dzisiaj uznaję inne święto, niż jest.Możesz przeczytać info wyżej i nie robię nikogo w ch*ja ani nie używam sarkazmu jak mam w zwyczaju.Ferdziu dziś wykazał się wzajemną empatią i potrafi normalnie pogadać, nawet z nieprzyjacielem, za co ma u mnie plusa.

Kliszo, tak czy inaczej da się na każdym kroku, wyczuć ten cały syf i komercję.Mnie to razi, a takie "celebrowanie" możemy mieć w każdym innym dniu w roku, jeśli tylko wykażemy chęć pójścia na cmentarz.Poza tym dzisiaj jest miło - myślę, że obydwaj z Ferdalem to pokazaliśmy.

Ja jednak sobie dziś podaruję, tą może i klimatyczną wyprawę.Bo jak widzę te wyścigi w strojeniu grobów, babska uczestniczące w pokazie mody i pójście na ten cmentarz, bo taka tradycja i tak wypada, ten przepych i komercję naokoło, te wszystkie intencje na pokaz przed innymi, to mnie skręca.Wole siedzieć w domu i chlapać piwo, ew. przejść się jutro, jak nie będzie takiego ścisku.